jak wasze dzieci zaczęły jeść normalne zupy

niemiksowane, nie pogniecione, tj.warzywa w całości i "woda" to ile tej zupy zjadały? i ile wtedy miały miesięcy? bo tak się zastanawiam, moj ma 14 miesięcy i zje z zupy sporą marchewkę, z pół małego ziemniaka, jak z mięskiem to i mięso, jakieś inne warzywa jak są np.groszek-kilka , kalafior-z różyczkę. i tej "wody"to z góra 100 ml.jak nalewam to wychodzi ze wszystkim taka mała niepełna miseczka a jeszcze zostanie. nie za mała taka porcja? pytam, bo nie mam porównia, tak z ciekawości.

Przed pierwszym rokiem życia. Po prostu jak gotowałam zupę to część wyjmowałam, gniotłam widelcem a resztę miksowałam, potem wszystko razem mieszałam z czasem grudek było coraz więcej i jak dziecko nie miało już problemu z połykaniem zaczęłam podawać wszystko pokrojone w kostkę.

Myślę, że zjada sporo. Ja zawsze się starałam, aby zupa była gęsta i syta, tzn. z dużą ilością warzyw, kaszy, makaronu i w przypadku moich bliźniaków w tym wieku na jednego przypadało właśnie tak z pół czasem cała miseczka- bulionówka (o pojemności ok. 300- 400 ml)

"Normalna" zupa dopiero w 11 - 12 miesiącu ( wtedy wyszły pierwsze zęby). Do 9 miesiąca zupy były dokładnie miksowane a po 9 z drobnymi kawałkami.Inaczej się nie dawało zupy przemycić jak były większe kawałki - od razu płacz i zamykanie buźki. A jak przyszły zęby problem u nas się zakończył.

zupy jadł mając 1,5 roku wcześniej jadł tylko kawałki czyli 2 danie.