Przyjełybyście kwiaty od Donalda

?

tak nie zrobiłabym mu przykrości ,jak ta młoda głupiuśka świruska i przyjęłabym .Młodzi lubia sie popisywac przed swoimi rówieśnikami, niestety ..głupiuśni

Z tego co zrozumiałam, były to kwiaty, które pan premier dostał od uczniów szkoły, zatem nie kupił jej kwiatów, tylko chciał oddać te, które miał na zbyciu. Jako kobieta nie lubię takich gestów. Odpowiadając na pytanie: tak, przyjęłabym, są inne sposoby wyrażania swoich poglądów niż teatralne gesty czy mocne a zarazem puste słowa. Preferuję lakoniczny styl wypowiedzi, ale nie na zasadzie: jesteś zdrajcą, to by było na tyle. Jeżeli chcemy by nasze słowa były traktowane poważnie, zachowujmy się poważnie, a tak kolejny news z kategorii zabawnych informacji w serwisach informacyjnych.

przyjęłabym kwiaty , nieważne czy były by one zakupione czy nie, wzięłabym i wstawiła je do szkolnego wazonika :D

Nie wiem czy bym przyjęła, wiem na pewno, że nigdy bym się tak głupawo nie odezwała. Jesteś zdrajcą. I nic. I tyle. To tak, jak ten psychol, co bez zdania racji skopał niewinną kobiecinę. To nie odwaga smarkuli a poza bez żadnego uzasadnienia. Kwiaty dla niej? Lepiej w śmietnik, ten sam skutek. Buntowniczka.... idiotka nie warta mojego pisania.

Co za głupia k***a z tej licealitski. Oczywiście że bym przyjęła ! Była bym posrana ze szczęścia że dostałam kwiatki od premiera :-)