Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SEDiT

"Problem" z wyglądem (niezbyt błyskotliwy tytuł).

Polecane posty

Co kobiety myślą, wyobrażają sobie widząc przystojnego faceta? Posiadam umiejętność obserwacji, lecz niestety nie potrafię czytać w myślach. Temat ten był poruszany wiele razy na różnych forach, tylko odpowiedzi mają się nijak do rzeczywistości. Źle zadane, niesprecyzowane pytanie? a być może tylko wydaje mi się, że coś tam posiadam - chciałbym to sprawdzić przy Waszej pomocy. :) Jestem osobnikiem płci męskiej (fizycznie mam penisa, metaforycznie? nie mnie to oceniać). Jestem przystojnym osobnikiem płci męskiej - tak wiele razy słyszę to, tak wiele razy widzę to bez pomocy lusterka/aparatu, aż w końcu uwierzyłem. Nie będzie dowodów - pytam o ogół, a ja jestem tylko jakimś tam przykładem. Jestem również osobą, która stanowi mniejszość w sprawach światopoglądowych tzn. kompletnie nie nadaję się na ojca, przykładnego męża - mogę być jedynie "dobrym" wiernym, kochającym partnerem, bez tej całej szopki związanej z świątecznymi spotkaniami rodzinnymi, obiadkami u teściowej itp. Prócz wyglądu jestem zupełnym zaprzeczeniem rycerza na białym koniu, a mimo to kobiety uganiają się za mną - po kilku chwilach "widzenia mnie" przypisują cechy, których nie posiadam (zazwyczaj inteligencja nie idzie w parze z wyglądem, nie rozumiem więc zdziwienia, zaskoczenia), a kiedy dowiadują się, że obecnie nie "poszukuję" partnerki (mam na głowie troszkę inne sprawy), obrażają się na mnie i odnoszę wrażenie, że życzą mi bardzo źle. :( (nie mam nawet jednej koleżanki). Aha, i jeszcze kiedy ten cały "proces" od pierwszego wejrzenia, do znienawidzenia minie, często przylepiają mi łatkę gaja. O co w tym wszystkim chodzi? mam rzucać się na każdą kobietę, której się spodobam? Ja "winię" za to swój wygląd, dlatego też Was drogie panie pytam oto, lecz być może przyczyna leży zupełnie gdzie indziej. Matki chcą mnie sfatać z córkami, ojcowie również - jakaś paranoja. Dziękuję za poświęcony mi czas (wypociny wyszły, ale może ktoś coś z tego zrozumie). Będę bardzo wdzięczny za KAŻDĄ odpowiedź. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabloWWW
SEDiT - a ja mam kompletnie odwrotnie kobiety patrzą tylko na wygląd, ja nadaję się na ojca, męża ale żadna mnie nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja narcyz sie nazywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SEDiT mam to samo, wszyscy poobrażali się na mnie :) jestem kobietą, nie przepraszam, ja jestem bezużyteczną kobietą, nie d******py, to po co mnie zapraszać :) koleżanek nie mam, musiałabym się nie malować, nie czesać i nosić byle co na sobie. Tzn. robię tak, kiedy mam coś ważnego do załatwienia, ludzie są bardziej uprzejmi i nie mierzą mnie wzrokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hee łatka , jak ładny to głupi :D skad my to znamy, cos zabolało?Wiele , kobiet skarży sie na to samo ,panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarenko_prawdy
gaja, sfatać? :o post taki jak tytuł - niezbyt błyskotliwy. "mogę być jedynie "dobrym" wiernym, kochającym partnerem" skoro tak uważasz... "bez tej całej szopki związanej z świątecznymi spotkaniami rodzinnymi, obiadkami u teściowej itp." do czasu. przyjdzie starość, obudzisz się z ręką w nocniku. "Prócz wyglądu jestem zupełnym zaprzeczeniem rycerza na białym koniu" skoro tak uważasz... "obecnie nie "poszukuję" partnerki" to po co te wypociny? nie poszukujesz i z takim światopoglądem masz praktycznie zerowe szanse na znalezienie, więc wygrywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale wiem jak to wygląda. Sam czytając podobny post, zapewne stwierdziłbym, że napisał go jakiś zadufany w sobie dupek tylko po to, by podnieść swoją samoocenę. Nie uważam się za wspaniałego, nieomylnego, najpiękniejszego , "gaja, sfatać?" jestem dyslektykiem - przepraszam za to. Mam wiele wad i jestem ich doskonale świadomy, a kolejna do mojej kolekcji "narcyzm", dziwne, ale w tej sytuacji ucieszyłaby mnie. Po co te wypociny? dla odrobiny świętego spokoju. Chciałbym czasami być niezauważony - introwertyczna osobowość. Jestem wdzięczny za każdą odpowiedź, ale przede wszystkim interesuje mnie "co kobiety myślą, wyobrażają sobie widząc przystojnego faceta?" Mogłem tylko napisać to, lecz chciałem troszkę opisać sytuację - mój błąd, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhunyuyhuy
To moze zacznij pisac smsy do tych napalonych kobiet? Jakbym dostala smsa od przystojniaka z wyrazem sfatac, to uwierz mi, dalabym ci spokoj od razu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przede wszystkim interesuje mnie "co kobiety myślą, wyobrażają sobie widząc przystojnego faceta?" >>>>>>>>>>> Jak to co, że jest nimi zainteresowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarenko_prawdy
"Nie uważam się za wspaniałego, nieomylnego, najpiękniejszego" nie? a takie sprawiasz wrażenie. "kolejna do mojej kolekcji "narcyzm", dziwne, ale w tej sytuacji ucieszyłaby mnie. " nie dziwię się. to taka wada, którą aż trzeba się chwalić. "Chciałbym czasami być niezauważony - introwertyczna osobowość. " jeżeli w jakikolwiek sposób odstajesz od przeciętnego Polaka (a odstajesz bardzo, bo w końcu jesteś piękny) - zapomnij. "co kobiety myślą, wyobrażają sobie widząc przystojnego faceta?" przelecieć, a potem zaciągnąć przed ołtarz. następnie gromadka dzieci i wiara, że zawsze będzie jak w bajce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalogowany walleń
wstaw fote to sie dowiesz co mysla:D ja bym w zyciu nie pomyslal ze mozna tak omkims pomyslec bez wzgledu na wyglad. nie nwiedzialem ze moja brzydota jest tak kontrowersyjna spolecznje (bogu dzieki ze wprowadzili te awatary) teraz nie ruszam sie z domu bez kominiarki bandytki na twarzy. bog mi swiadkiem ze to chyba mniej godzi w poczucie estetyki przecietnego polaka i polki, ktorych reprezentanci sa userami tego zacnego forum. otoz juz wiem ze wygladam jak pedofil oraz ze mam 3/10 a wszystkie kobiety z ktorymi uprawialem seks godzily sie na to prawdopodobnie bedac sparalizowane strachem na moj widok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziarenko_prawdy W takim razie inaczej. Gdybyś słyszała nie raz, nie dwa, tylko non stop jak na temat Twojej urody ktoś dyskutuje, faceci rumienią się i jąkają kiedy się o coś ich zapytasz. Idąc ulicą uśmiechają się i patrzą Ci prosto w oczy. Co byś pomyślała? Chciałbym sobie to zmyślić - "interesuję" się psychologią (przeczytałem kilka książek o tej tematyce), na wiele pytań znam już odpowiedź, ale chciałem usłyszeć "bezpośrednio", licząc na to, że osoba anonimowa będzie wystarczająco otwarta. W tym cały temacie moja osoba jest mało istotna o czym pisałem na początku "pytam o ogół, a ja jestem tylko jakimś tam przykładem". "przelecieć, a potem zaciągnąć przed ołtarz. następnie gromadka dzieci i wiara, że zawsze będzie jak w bajce" a Ty się ze menie nabijasz. Pomiń całą moją głupotę, narcyzm, dupkowatość. Chciałbym "usłyszeć" Twoje zdanie - w szczególności Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarenko_prawdy
"Chciałbym "usłyszeć" Twoje zdanie - w szczególności Twoje. " innego nie usłyszysz, bo poza mną praktycznie nikt się w twoim temacie nie wypowiada :D "Co byś pomyślała?" że z wielką urodą idzie w parze wielka odpowiedzialność. albo, że to przekleństwo. albo, że to tylko moja wyobraźnia. jeśli tak jest w istocie: będziesz miał w życiu przerąbane. "a Ty się ze menie nabijasz." w nabijaniu się jest zawsze ziarenko_prawdy. jeżeli faktycznie jesteś piękny i rozchwytywany pogódź się z faktem, że zawsze będziesz traktowany przedmiotowo. a jak wystartujesz do jakiejś przeciętnej albo brzydkiej kobiety ona będzie wietrzyła podstęp w twoim zainteresowaniu. ale w chwili obecnej twój problem jest nieistniejący, bo ty przecież nie chcesz zakładać rodziny tylko się bawić, a (wg. opisu własnej wspaniałej osoby) masz ku temu wszystkie atrybuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy jedna osoba - nie spodziewałem się dużego zainteresowania. (często piszę niejasno - i tu też popisałem się) Dlaczego mnie nie po prostu nie zlekceważysz? "że z wielką urodą idzie w parze wielka odpowiedzialność" - słyszałem już te słowa z ust pewnej kobiety, lecz nie rozumiem ich. To nie jest ironia - prosiłbym o interpretację. "bo ty przecież nie chcesz zakładać rodziny tylko się bawić" - "introwertyczna osobowość". Jesteśmy odpowiedzialni za uczucia, które wzbudzamy w innych. "Zabawa"? nie, ja po prostu "mam mam na głowie troszkę inne sprawy". Mam troszkę inne oczekiwania, chcę troszkę innego życia, które wbrew pozorom wcale nie polega w skakaniu z kwiatka na kwiatek. Krzywda wyrządzona prze zemnie innym może wywołać jedynie wyrzuty sumienia - żadnej przyjemności, satysfakcji (jeśli o takiej zabawie myślisz). "masz ku temu wszystkie atrybuty" - jeśli będziesz w posiadaniu broni palnej, nie znaczy, że musisz z niej strzelać. Albo " kiedy mam coś ważnego do załatwienia, ludzie są bardziej uprzejmi i nie mierzą mnie wzrokiem" - niekoniecznie w niecnych celach. "wg. opisu własnej wspaniałej osoby" - WSPANIAŁEJ. Dlaczego wspaniałej? cały w sęk w tym, że we mnie nie ma nic wspaniałego, jest tylko kobiece wyobrażenie, bardzo błędne wyobrażenie, które na podstawie wyglądu tworzy "idealną postać". "przypisują cechy, których nie posiadam (zazwyczaj inteligencja nie idzie w parze z wyglądem, nie rozumiem więc zdziwienia, zaskoczenia)" - w tym zdaniu nie należy doszukiwać się innego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz robić złe wrażenie, babiarza, mniej rozgarniętym kobietom to się podoba, ale na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babiarz? Jest to jakiś pomysł (desperat zapewne skuteczniejszy), tylko ja nie mam na to czasu i nie chcę udawać kogoś kim nie jestem. A obojętność działa zupełnie odwrotnie. Cały czas słyszy się „ja”, „mój mąż”, „moja żona” „moje uczucia” wszystko jest własnością, uprzedmiotowieniem. Nie ma w tym żadnej refleksji, zastanowienia, a liczy się wyłącznie „wyścig” i zaspokojenie własnego egoizmu. A jeśli ktoś nie startuje? On jest problemem, a nie ślepo podążający tłum. „Traktuj ludzi tak, jak sam byś chciał być traktowany” I doświadczeniami (tymi niemiłymi), nie chcę obdarowywać innych. Lubię kontakt z kobietami (w relacjach koleżeńskich), tylko te relacje zazwyczaj kończą się tak samo – z mojej strony wyrzutami sumienia. Egoistą jestem, ponieważ chcę mieć czyste sumienie. DiabloWWW – zamień się ze mną. Chyba nie powinienem tego pisać na forum, na którym głównymi problemami są zdrady, rozstania, samotność, rozczarowania i jak zainteresować sobą jakiegoś faceta. Stało się :) możecie mnie zlinczować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstaw fote to sie dowiesz co mysla ja bym w zyciu nie pomyslal ze mozna tak omkims pomyslec bez wzgledu na wyglad. nie nwiedzialem ze moja brzydota jest tak kontrowersyjna spolecznje (bogu dzieki ze wprowadzili te awatary) teraz nie ruszam sie z domu bez kominiarki bandytki na twarzy. bog mi swiadkiem ze to chyba mniej godzi w poczucie estetyki przecietnego polaka i polki, ktorych reprezentanci sa userami tego zacnego forum. otoz juz wiem ze wygladam jak pedofil oraz ze mam 3/10 a wszystkie kobiety z ktorymi uprawialem seks godzily sie na to prawdopodobnie bedac sparalizowane strachem na moj widok Wszystkie były w twoim stylu, tępawe grubaski np. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie gwiazdor "reumatyzm członka" wozi się jak w gimbazie, a oczekuje poważnego traktowania, nie jest to opinia 1 osoby a kilku, że wyglądasz jak pedofil i jesteś brzydko-przeciętny. Co do tych wieeeeelu kobiet z wszystkich wsi, z którymi spałeś - z braku laku desperatki wszystko wezmą. I czemu piszesz niezalogowany? Wstaw tu swoje zdjęcie, ale nie kradzione i dopiero się chwal "podbojami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie niezależnie od płci, wieku oceniają ludzi po wyglądzie, dobrze wyglądasz - budzisz sympatię i pozytywne uczucia, przymyka się oko na inne sprawy. Robisz dobre pierwsze wrażenie a potem zawód, bo jednak nie jesteś wcale taki fajny jak się wydawałeś. Ludzie przypisują innym różne cechy, oceniając po pozorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem tu, by utwierdzać się w przekonaniu, mało obchodzi mnie czy ktoś mi wierzy. „ja bym w zyciu nie pomyslal ze mozna tak omkims pomyslec „ - tzn. jak pomyśleć? Tak bardzo chciałeś być zauważony pisząc dwa razy to samo? Udało Ci się :) A Twój sarkazm? fajny, z dystansem do siebie - zapytaj czy komuś on zaimponował. Właściwie jest to moja wina. :) Przeczytałem kilka tematów na forum i nie dowiedziałem się niczego, czego bym już nie wiedział – widocznie to jest wszystko. Dziękuję wszystkim tym, którzy wypowiedzieli się na temat, i tym, którzy trafili obok. :) Można zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W polsce jesli ktos nie planuje dzieci, rodziny, chce zyc samotnie i zajac sie realizowaniem innych spraw jest uwazany ze egoiste, materialiste itd, to sie szybko nie zmieni. Kobiety takie slowa jak "nie poszukuje partnerki" traktuja jako kosza, cos w stylu "nie zaslugujesz na mnie", czasem trzeba delikatniej zeby nikogo nie urazic. Dla wiekszosci wystarczy, ze jestes przystojny i beda dla Ciebie zyczliwi, a kobiety beda za Toba ganiac. Jak do tego jestes inteligentny to zauwazysz, ze po Twoich wypowiedziach wiadac ze niestety jestes narcyzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Jak do tego jestes inteligentny to zauwazysz, ze po Twoich wypowiedziach wiadac ze niestety jestes narcyzem.” - czy aby nie jest to manipulacja? Z lekkim borderline. Masz rację, tylko nie wiem czy poprawnie potrafisz zdefiniować pojęcie narcyzmu. O osobach z zaburzeniem narcystycznym sądzi się, iż uważają się one za wspaniałe, idealne, najpiękniejsze, najmądrzejsze – bardzo często takie właśnie sprawiają wrażenie, a rzeczywistość wygląda inaczej. Nie jest to nic pozytywnego, powiedziałbym nawet, że może być toksyczne dla kogoś, kto wiąże się z takimi człowiekiem. Czy „niestety”? jestem na tyle świadomy własnej „ułomności”, że staram się nikogo tym nie obarczać. Przeciętną kobietę (piszę o charakterze) zmanipulowałbym, podporządkowałbym ją sobie i wykończył psychicznie – mimo, iż okazywanie empatii przychodzi mi z trudem (staram się bardziej wszystko rozumieć, logicznie tłumaczyć), krzywdzenie innych nie sprawia mi przyjemności. Od samego początku nie opisywałem się w sposób pozytywny – ludzie źle to zinterpretowali, albo ja niejasno wyraziłem się. Pisząc „mam na głowie troszkę inne sprawy” faktycznie tak jest, tylko powodem braku odwzajemnienia zainteresowania jest również mój charakter. Tyle o moim narcyzmie. „Kobiety takie slowa jak "nie poszukuje partnerki" traktuja jako kosza, cos w stylu "nie zaslugujesz na mnie", czasem trzeba delikatniej zeby nikogo nie urazic.” - oczywiście nie mówię wprost, staram się to pokazać brakiem zainteresowania, lekceważeniem, tylko jak zapewne doskonale wiesz, przynosi to zupełnie odwrotne efekty od zamierzonych. Wygląd potrafi być utrapieniem – łatwiej byłoby mi być dupkiem bawiącym się kobietami, tylko że to nie jest moje, nie mam z tego żadnych korzyści, żadni przyjemności. Teraz już wiesz dlaczego zależy mi na tej odpowiedzi. Pierwsza myśl która pojawia się w głowie, pierwsze wyobrażeni, może jakieś oczekiwania? Nadzieje, iż luźne kontakty przerodzą się w coś więcej? Nawet „typowo” męski punkt wiedzenia jest mi obcy - widząc ładną kobietę w mojej głowie nie mam myśli typu”ruchałbym”, nie upatruję w niej kandydatki na partnerkę, na kochankę, na matkę, na kogokolwiek – po prostu wiedzę piękną kobietę, mogę postarać się jedynie wyobrazić sobie jej charakter na podstawia ubiory, sposobu poruszania się, gestykulacji, i tylko tyle. Tego typu odpowiedzi oczekiwałem, lecz widocznie źle trafiłem - ludzie z góry osądzili i pojechali po mnie (też się tego spodziewałem). Uświadomiłaś/eś mi coś bardzo ważnego, za co dziękuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka na ziarnku
Moim zdaniem to nie o wygląd chodzi, ale o sposób bycia. No bez przesady, nie Ty jedyny na swiecie ktory jesteś przystojny. Ale pewnie do tego jesteś jeszcze taki popaprany emocjonalnie, - stwarzasz wrażenie, które obiecuje cos tym kobietom, a potem spryztnie krok do tyłu, westchnięcie i śpiew na ustach "z nim będziesz szczęśliwsza, dużo szcześliwsza będziesz z nim ze mną mozna iśc na wrzosowisko i zapomnieć wszystko". Nie dziękuj mi że coś zrozumiałeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Ale pewnie do tego jesteś jeszcze taki popaprany emocjonalnie” - obrażasz mnie :) Sprawiam wrażenie poważnego, rozsądnego gentelmena (otwieram kobietom drzwi, przepuszczam je przodem itp.) Przy bliższym poznaniu wychodzie ze mnie popapranie. Ubytki w głowie nie są zaletą, dlatego troszkę dziwie się skąd to zainteresowane. Im bardziej inny tym ciekawszy? „stwarzasz wrażenie, które obiecuje cos tym kobietom” Uśmiecham się, żartuje, patrze prosto w oczy – powinienem być bucem mierzącym wszystkich wrogim spojrzeniem. No ale nie jestem. Nie chcę się zmieniać (może prócz narcyzmu, który jest poważnym problemem). Więc jak mam delikatnie powiedzieć kobiecie, że nie jestem nią zainteresowany mimo swojego sposobu bycia? Zachowanie, słowa, które nie uraziłyby Cię, sposób okazania braku zainteresowania, jednocześnie pokazanie chęć utrzymania przyjaznych/koleżeńskich relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorze, chcesz dowodu, że nie wszytskie kobiety na ciebie lecą? Bo ja na bank nie i gwarantuję ci to, że choćbyś stanąl na głowie, to nie zainteresujesz mnie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„że choćbyś stanąl na głowie, to nie zainteresujesz mnie sobą „ Zapewne jesteś lesbijką - ja jestem tolerancyjny, nie mam nic przeciwko odmiennej orientacji seksualnej. Cieszyłbym się z takiej znajomości. :) Oczywiście, że nie wszystkie. Obecnie nie mam szczęścia utrzymywać koleżeńskich relacji z jakąkolwiek kobietą, a fajnie jest poznać zupełnie inny punkt widzenia na różne sprawy, obiektywny punkt widzenia - w relacjach typowo damsko-męskich bywa to trudne. Tylko oto mi chodzi, nie chcę by kobiety pchały mi się do domu drzwiami i oknami – nie lubię stwarzać sobie dodatkowych problemów. I jeszcze jedno, dlaczego wszyscy mnie opacznie rozumieją? Wypowiadam się prosto, bez żadnych podtekstów, a dopisuje mi się, wmawia mi się słowa, których nigdy nie chciałem „powiedzieć”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„że choćbyś stanąl na głowie, to nie zainteresujesz mnie sobą „ Zapewne jesteś lesbijką - ja jestem tolerancyjny, nie mam nic przeciwko odmiennej orientacji seksualnej. Cieszyłbym się z takiej znajomości. usmiech.gif Oczywiście, że nie wszystkie. Obecnie nie mam szczęścia utrzymywać koleżeńskich relacji z jakąkolwiek kobietą, a fajnie jest poznać zupełnie inny punkt widzenia na różne sprawy, obiektywny punkt widzenia - w relacjach typowo damsko-męskich bywa to trudne. Tylko oto mi chodzi, nie chcę by kobiety pchały mi się do domu drzwiami i oknami – nie lubię stwarzać sobie dodatkowych problemów. I jeszcze jedno, dlaczego wszyscy mnie opacznie rozumieją? Wypowiadam się prosto, bez żadnych podtekstów, a dopisuje mi się, wmawia mi się słowa, których nigdy nie chciałem „powiedzieć”. x x nie jestem lesbijka, ale jakbyś nie wyglądał, to nie interesujesz mnie jako facet. Lubie sobie po prostu pogadać o rożnych pierdołach, ale raczej nie mam zwyczaju bawić się w czyjegoś doradcę. Nie ma to większego sensu,bo ludzie i tak robią to co wcześniej zamierzali. Co do rozumienia, to skoro ludzie tak to odbierają, to znaczy, że twój przekaz nie jest tak jasny, jak ci się wydaje. Musisz dawać gdzieś po drodze sprzeczne znaki i stąd taka reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, ludziom którzy są atrakcyjni naturalnie przypisujemy pozytywne cechy...poza tym jak coś/ktoś się nam podoba to resztę można wymyślić. :) Też spotkałam się z tym, że ludzie przypisują mi cechy których nie mam i nigdy nie miałam bo "to do mnie pasuje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka na ziarnku
Tak właśnie myślałam. Patrzysz dziewczynie prosto w oczy, a potem niby to żalisz się na kafe, ze one czegoś oczekują. To nie Twój wygląd jest tego przyczyną, lecz jednak zachowanie, sprzeczne sygnały. Oczywiscie wiesz o tym dobrze i bawicie cię to. Dziewczyny, patrzcie i uczcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×