Czy brzydki facet moze byc dobrym partnerem dla kobiety?

Oczywiscie, ze nie! To jakas utopijna ideologia wciskana kobietom przez nich samych, bo zadnych atutow nie maja, * brzydki to bedzie cie kochal, a przystojniak cie zrani*, a tymczasem jest wrecz odwrotnie, bo przystojniaki podrywaja, flirtuja z kobietami, spedzaja milo czas w towarzystkie kobiet, ciesza sie ich towarzystwem nawet jak te relacje sa krotkotrwale, a brzydale sa zdesperowani i pluja, ublizaja kobietom, okazuja brak szacunku, poniewieraja jak smieciem. mamy tutaj przyklad brzydala i jego zachowanie w stosunku do kobiet: ***mam za sobą zdradę, związek bez jej miłości i porzucenie, w wieku 30 lat nie mam nikogo, randki z internetu to porażka każda daje kosza za wygląd jak ma jakieś wątpliwości widząc moje zdjęcia to po co zawraca gitarę... nie jestem piękny tylko brzydki i kobiety sobie ubzdurały kilka rzeczy po pierwsze że powinienem brać każdą paskudę, że można mnie obrażać i poniżać robić ze mnie gorszego, że można mnie nie szanować i zdradzać bo mnie i tak nie stać na żadną inną, dziękuję wam... dodam że wszystkie jesteście takie same to g***o prawda że kobiety się różnią charakterem, ja spotykam same kalki jesteście przewidywalne i potraficie kłamać w oczy tylko dlatego że jestem brzydalem! *** Macie jeszcze jakies watpliwosci?:O

te epitety ze wszystkie jestescie go/wnem to tylko z ust brzydala mozna uslyszec, tematow na dowod, ze brzydale ublizaja kobietom jest w necie ogrom autorstwa brzydali, a nie przystojnych mezczyzn

zauwazcie, ze przystojni mezczyzni sa mili, otwarci, towarzyscy, a brzydale to z reguly desperaci, frustraci, zlosliwcy, gbury ... jak kobieta powie *nie* przystojniakowi to kulturalnie odchodzi a brzydal zaczyna rzucac wyswiskami, bo brzydal to nie tylko brzydka twarz a rowniez brzydki charakter ktory ma przypisany:O

Brzydkie kobiety też są z reguły jadowite. Ale ładny-brzydki to pojęcie względne. A naprawdę brzydkich ludzi wg. mnie jest bardzo mało... Np. mam tego farta, że brzydkich kobiet praktycznie wokół siebie nie widuję. Tak to już jest w tym moim hajmacie...

Nie bądź frustratem. Masz szansę na super dziewczynę. To nie wina WSZYSTKICH kobiet, że WIĘKSZOŚĆ jest pusta bądź po prostu głupia. Dlaczego piszę, że masz szansę? Otóż mój związek jest na to żywym przykładem. Mam chłopaka, który rozkochał mnie w sobie a trwało to długo bo nie zwracałam na niego uwagi. Jest dużo mniej niż przeciętny. Ja jestem piękna i miałam naprawdę mnóstwo przystojnych adoratorów. Wojtek oczarował mnie osobowością. Jesteśmy ze sobą już 1,5 roku i nie mamy ani jednej poważnej kłótni za sobą. Dbamy o siebie w równym stopniu ale bardzo. Kochamy się, szanujemy. Jestem z nim szczęśliwa. Kocham go i kocham nawet jego wygląd. Wszystkie koleżanki się dziwią. "Jak możesz być z TAKIM chłopakiem", "Spodziewałam się, że Twój chłopak będzie wyglądał NIECO INACZEJ". Szczerze? Mam to w tyle. Moja rada? Nie szukaj na siłę i skoro uważasz, że wszystkie kobiety są szablonowe i rozumiesz ich tok postępowania to spróbuj z taką, która ma w głowie nieco więcej niż przystojniaka na białym rumaku.

Myślę że to czy ktoś będzie dobry czy nie ma niewiele wspólnego z wyglądem a z wyznawanymi zasadami.

Aazja-Taaa. Kolejne świadectwo zza siedmiu dolin...

Aazja twój post to :D :D :D niech się Wojtek cieszy, że ma taką silną i wielkoduszną kobietę (do tego miss), która broni go przed atakami ludu i wychwala na forum a wszystko w imię miłości "bo liczy się wnętrze." może ktoś to kiedyś łyknie ;)

Narodowy, ale te zasady czy przekonania biora sie wlasnie z wlasnego doswiadczenia, jesli komus nie powodzilo sie w zyciu to szukasie winy w innych, a nie w sobie

Narodowy-ja pracowałem z różnymi dziewczynami. Wszystkie traktowałem tak samo, chłodno, lakoniczne. Te ładne z reguły same oferują pomoc. Te brzydkie rzucają kłody pod nogi. Najbardziej mnie rozwaliła pewna brzydsza koleżanka, która kiedy zobaczyła, że jestem w dobrym nastroju, powiedziała: "Z czego się cieszysz? Nie ciesz się, nie masz z czego":D:D:D

Jest typ facetów który nie spodoba się żadnej kobiecie i taki nigdy nie będzie dla niej dobrym partnerem. Poza tym wbrew pozorom charakter naprawdę jest ważny. Nie macie wokół siebie ludzi, którzy obiektywnie na nich patrząc nie są wcale atrakcyjni ale jak się ich poznaje bliżej to posiadają taką "aurę" która sprawia, że stają się atrakcyjniejsi? Wygląd to nie wszystko. Charakter także. Liczą się także takie detale jak nastawienie do życia, przekonania, gesty czy chociażby przeszłość która daną osobę ukształtowała etc. Tak samo są ludzie, ktorzy mimo, że spełniają wszystkie cechy atrakcyjnego wyglądu odrzucają nas od siebie. I często są to właśnie ci "brzydcy, internetowi" faceci. Właśnie ci, którzy wyzywają kobiety od "gówien" i rzucają wobec nie obraźliwymi epitetami. Nawet jeśli z wyglądu są OK to ich uosobienie i charakter tworzą złą "aurę" przez co nigdy nie będą dobrymi partnerami. Ta "aura" to jest "to coś" czego my kobiety nie potrafimy u mężczyzn zdefiniować ;).

Wina zawsze leży po obu stronach. Nikt nie jest święty.

Bo uroda daje pewność siebie a jej brak często ją odbiera i rodzi frustrację. Ja znam kilka niezbyt atrakcyjnych a niezwykle pozytywnych dziewczyn.

Też nie do końca. Te moje znajome brzydalki akurat były zajęte i nierzadko dzieciate... Po prostu. Kiedy pracuję z którąś ze swoich brzydkich koleżanek, jest spore prawdopodobieństwo, że zostanę w****iony i cały dzień będzie do kitu. Niektóre ładne też mają zryty charakter. Ale one wtedy tylko stroją fochy, ale nie są złośliwe...

Tak trudno uwierzyć w miłość? Albo przywiązanie? Kurczę, nie spodziewałam się, że w ludziach kompletnie nie ma wiary. Najlepiej wierzyć we wszystko co brzydkie i złe a potem obrażać wszystkie kobiety. Sama nienawidzę dziewczyn i ich głupiego postrzegania świata ale nie WSZYSTKICH. Takie myślenie jest głupie i poparte chorymi teoriami facetów, którym się nie udało w sferach uczuciowych.

Chore teorie to nie tylko męska przypadłość ;)

faceci sa zbyt zapatrzeni w urode zeby dostrzec w ladnych zly charakter, dostrzegaja go tylko w brzydkich, wrecz im go przypisuja - tyle w temacie