Gość gość Napisano Maj 31, 2014 Mieszkam na osiedlu bliżniaków ok. 20 km od Warszawy. Wydawałoby się, skoro miasto małe, ale blisko Warszawy to i poziom ludzi jest wysoki. Osiedle jest z lat 80-tych. I co mnie szokuje, całe osiedle to emeryci albo młode mamusie 20-25 lat, nikt nie pracuje, całymi dniami siedzą przed domem i obserwują co się dzieje u kogoś . Wszystko muszą wiedzieć, dlaczego się nie poszło do pracy, czy co się przywiozło w bagazniku. Jak się wyjdzie na podwórko, to sąsiadka potrafi dzwonić w domu przez telefon i tak głośno krzyczeć do słuchawki , ażeby było wiadomo, że syn jest na wczasach zagranicą. Wkoło jest jakieś zbieranie na kwiaty dla księdza, albo lażenie od domu do domu na ploty. Myślę o wyprowadzeniu się w najbliższym czasie z tego osiedla, ale jak patrzę to po prostu szok dla mnie... wstaję rano i słyszę od rana co u kogo się dzieje, przechwalanie się , wyjdę to znowu gapienie się po co wyszłam.. czy też mieszkacie na takich osiedlach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach