Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy !!! Nie mam ochoty na seks z mężem

Polecane posty

Gość gość

Proszę niech ktoś mi powie co ze mną jest :( Odkąd urodziłam dziecko (czyli już prawie 14 miesięcy temu) nie mam ochoty na seks z mężem. Mam wrażenie, że robię wszystko aby tylko uniknąć zbliżenia. Kiedy już do czegoś dochodzi to ja nic nie czuje :( Mam już tego dość, kocham męża i wiem że jego to męczy bo się stara mi dogodzić... widzę jego zrezygnowanie jak kolejny raz nie było mi dobrze :( Zastanawiam się nad seksuologiem bo wstyd komuś powiedzieć, że młode małżeństwo (2 lata po ślubie) sypia ze sobą raz na miesiąc :( A przed ślubem robiliśmy to nawet kilka razy dziennie i było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wizyta u seksuologa pomoże, tego nie wiem, nie mam tego typu problemów. Coś jednak trzeba zrobić by ratować małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że mój mąż powiedział, że on nigdzie nie pójdzie :( Ze skoro mnie on nie podnieca to znaczy, że przestałam kochać :((( A to są brednie... Czuje jakby coś się zmieniło.... coś się skończyło... Mam wrażenie jakby nie trafiał w moje potrzeby, nie tak dotykał, nie tak robił. Sama już nie wiem :((( Mam ochotę na seks jak wypije, ale przecież nie będę pić po to by móc się kochać i czerpać z tego przyjemność :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość maritka
Witaj. Może jesteś przemęczona? Kiedy człowiek pada na twarz po całym dniu to nie myśli o tych sprawach. Ja nie śpię z mężem od kiedy urodziłam córkę czyli już ponad 4 lata. Seks przez ten czas uprawialiśmy może z 10 razy. Kiedyś było inaczej . Jesteśmy ze sobą 7 lat w tym 5 lat po ślubie. Kiedyś wydawało mi się, że go kocham... No właśnie wydawało mi się. Zauważyłam że po urodzeniu dziecka stałam się bardziej wyczulona na każdym puncie. Jak i pod względem wyglądu, tak i higieny. A tym czasem mój mąż najchętniej mył by się raz na 2 dni, o myciu zębów nie wspomnę. Łazi w czym popadnie a potem oczekuje ze pójdę z nim do łóżka. On mnie tak zraził do siebie , że patrzeć na niego nie mogę. On jest moim największym błędem i życiową porażką. Stał mi się obojętny. Myślałam, że to ze mną coś nie tak, ale już przestałam o tym myśleć :) Lubię mężczyzn, tych zadbanych, lubię flirtować ale na razie nic poza tym. Wiem, że i ja się podobam. Heh , zamiast odpowiedzieć na twój post zaczęłam sama się żalić.. No ale cóż takie jest życie. Może to z Twoim mężem jest coś nie tak? Podobna sytuacja jak u mnie i może podświadomie nie masz na niego ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
A u mnie jest wręcz odwrotnie od 3 lat to ja muszę nalegać na zbliżenie choć i tak zdarza sie to bardzo rzadko. Wiecznie jakieś wymówki a to dzieci , a to teściowa usłyszy albo zmęczenie . I co mam o tym myśleć??? Proszę poradzcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo sex raz w miesiącu z tym ze po ślubie jestem 11, i nie mam dzieci bo nie chce. Od 3 lat mam problemy i kłopoty ciagną sie i podejrzewam ze miedzyinnymi dlatego straciłam ochotę na sex no i po tylu latach juz partner tak nie działa jak kiedyś. Kocham męża nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość maritka mój mąż jest budowlańcem jak wraca do domu to wiecznie jest w kleju, tynku itp. ale taka praca. Ale coś w tym jest wiecznie muszę go prosić, żeby o siebie zadbał, nie kładł się do pościeli zanim się nie umyje, nawet nie raz mówiłam jemu że nie dam mu buziaka do puki nie umyje zębów. Teraz tak siedzę i się zastanawiam, może faktycznie to nie tylko problem moich hormonów, ale to on w końcu mnie zraził do siebie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość maritka
Mój mąż co prawda nie jest budowlańcem ale m też ma brudzącą pracę- z tym ,że mi o pracę nie chodzi, tylko o samo niedbalstwo i sama nie wiem -niechlujstwo? Ubiera byle co, niekiedy nawet jak coś dostanie- od rodziny powiedzmy to nie patrzy że jest to o 2 rozm za duże. Parę razy kupiłam mu jakiś fajny ciuch to jeszcze mu było źle, że niby ja chcę zmieniać go i jego styl i że to mu się nie podoba. Wieczorami siedzi na kompie do powiedzmy godz 1, czyli już w nocy. Potem myć się już nie idzie, bo niekiedy zasypia przy kompie. Całe szczęście że ja nie muszę z nim spać, nawet nie mam ochoty. Mam już go dosyć i on wie, że ja z nim i tak nie będę dla mnie nie ma już co ratować i naprawiać, ja nawet już tego nie chcę. Niestety zbyt późno zrozumiałam, że to był błąd. Nie wiem , ale chyba nie mam szczęścia do facetów. Mam 33 lata i jest to 2 moje małżeństwo z tym że pierwszy mąż to był alkoholik, ale to już inna bajka. Tak sobie nie raz myślę, czy to ja mam zbyt duże wymagania względem facetów? Jeszcze dodam, że mój mąż nic w domu nie potrafi zrobić, nic naprawić itp. Ogólnie to nieraz pozmywa, nic poza tym. Leń śmierdzący. Jeszcze twierdzi, że się czepiam, bo przeszkadzają mi jego porozwalane ubrania po całym pokoju. Nawet z nim nie mam o czym rozmawiać. Ja potrzebuję partnera na którym mogłabym polegać, z kim mogłabym porozmawiać i na którego mogłabym liczyć. A tak jestem zdana sama na siebie. To ja przychodząc z pracy robię obiad, nastawiam pranie, zaprowadzam i przyprowadzam dziecko z przedszkola, bo on wychodzi wcześniej a wraca później z pracy. Potem już nic nie robi, a ja prócz pracy zawodowej i domowej biorę robotę jeszcze do domu (mam własną DG i elastyczne godziny pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to u mnie aż tak to nie jest. Pocieszające... Jak trzeba coś zrobić to mąż bez proszenia robi, od czasu do czasu ugotuje coś, posprząta... Tylko niestety w łóżku przestało nam wychodzić :(( a przez to często się kłócimy i oddalamy od siebie. W dalszym ciągu będę namawiać go na wizytę u seksuologa, a sama pójdę do ginekologa i zbadam poziom hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×