mąż nie ma cierpliwości do niemowlaka

Nie umie sobie radzić z emocjami i agresja. Ja bym odeszła od takiego. Jak można tak do niemowlęcia się odezwać? Zupełny brak empatii i uczuć rodzicielskich współczuję i nie wróży to dobrze

ja płacilam mojej cioci żeby zostawała z córcia na 2-3 godzinki, jak miałam się męża prosic i ciągle o to kłócić to wolałam zapłacic i miec luzik, ciocia przychodziła też wieczorem jak mała już spała a my do kina. nie rozumiem po co sie tak stresowac i kłócic w imie czego? ciocia sobie dorobiła, mąz po pracy odpoczął i ja miałam czas dla siebie. kazdy zadowolony. czy pierwszy rok zycia dziecka musi oznaczac kierat i tyranie oraz kłótnie od rana do wieczora?

Wiesz, mój ojciec darł się na mnie tak od niemowlaka. Mama mi powiedziała to. I z każdym rokiem, gdy stawałam się starsza było coraz gorzej. Później dochodziło bicie po głowie, teksty w stylu Ty K****, leniu walony w d**e itd. Więc moim zdaniem postaw się jak najszybciej swojemu mężowi, chyba że chcesz żeby Twoje dziecko miało takie samo dzieciństwo jak ja.

no gorzej, jak kiedys nie bedziecie miec kasy.. przeciez ty nie masz oparcia w mezu kobieto!

to zawsze tak z facetami jest no na serio no-www.youtube.com/watch?v=-R6CnSqPnEg

was pogięło? wy chciecie żeby facet zajmował się niemowlakiem? świat na głowie staje co to się dzieje. macierzyński jak sama nazwa wskazuje jest dla matki żeby zajmowała się niemowlakiem. do jednego neimowlaka potrzeba dwóch dorosłych? no nie przesadzajmy! obowiązki domowe powinny być po równo - każdy sprząta po sobie, pierze swoje itp ale jezlei chłop pracuje, matka zajmuje sie dzieckiem do czasu aż przebywa na macierzyńskim. gdy wraca do pracy to juz co innego .

mezczyzna powinien miec wklad w wychowanie niemowlaka bo to buduje wieź i chociaz ojciec nie boi sie wlasnego malenkiego dziecka;o swoja droga facet ma wolne dni a matka to praca na cala dobe

Jest jeszcze "tacierzyński", ciekawe jak mąż autorki poradziłby sobie, gdyby to ona poszła do pracy a on został z dzieckiem?

zależy jaką prace ma facet. np mój mąż non stop myśli o pracy, nawet jak ma teoretycznie "wolne" to mu dzwonią, czasem musi jechać coś załatwić. czesto po pracy jeszcze coś załatwia związanego z pracą. zdarza się że nie śpi w nocy bo się martwi czymś tam związanym z pracą itp. nie wyobrażam sobie jeszcze żeby zajmował się płaczącym niemowlakiem, chyba w głowe by dostał. a dla mnei opieka nad synkiem to przyjemność ;)

to po co mu to dziecko? dla Ciebie, bo nie rozumiem...

a kto ma ? dzieci są upierdliwe i udawanie że jest inaczej to bujda

Autorko moj facet strasznie był nerwowy do naszej córki jak była niemowlakiem, a teraz jest wymarzonym ojcem! Tłumacz i tłumacz i niech duuużo zajmuje się dzieckiem. U nas to teraz on mnie uspokaja, a nie ja jego:) a córka ma prawie 3 lata i jest baaardzo ciekawskim, żywym i absorbującym dzieckiem. U nas zmieniło się to jak miała chyba niecały rok, a im jest starsza tym jest łatwiej. Nie łam się! Tłucz mu do głowy!!! Nie słychaj tych kobitek co piszą że jak teraz jest taki to później będzie gorzej. Mi też tak pisały;]

Autorko twoj maz to jakis p***b,on chyba ma problemy z agresja,jak mozna krzyknac do niemowlaka k***a zamknij sie.teraz wrzeszczy a za rok bedzie katowal.

To, że Twój mąż jest teraz wymarzonym ojcem, to nie oznacza automatycznie, że u autorki też tak będzie.

piszczie co chcecie, ale to jest patologiczne zachowanie i tyle, mam nadzieje,ze to prowokacja, bo naprawde szkoda dziecka.

Ale patologia,tez sie zgadzam ze to nie jest normalne zachowanie meza autorki.

"was pogięło? wy chciecie żeby facet zajmował się niemowlakiem? " CO tu co chcenia ? TO jest tez jego dziecko i ma taki sam obowiązek zajmowania sie dzieckiem jak matka ....laski nie robi.

Jaka normalna kobieta decyduje sie na dziecko z tak agresywnym psycholem

Wiesz, na poczatek usiadz na spokojnie z mezem bez dziecka i z nim porozmawiaj. Spokojnie, lecz stanowczo, zeby przestal sie na dziecko wydzierac bo dziecko zrobi sie nerwowe i bedzie jeszcze bardziej plakac. Jak trzeba wez tesciowa do tej rozmowy, mysle ze ona cie poprze jezeli ma normalnie pod kopula. Nastepny krok jest dosc trudny ale musisz sie do niego zmusic zeby cos zmienic. On Ci po tej rozmowie obieca, ze nie bedzie sie na dziecko darl - jestem pewna - a nastepnie znowu straci cierpliwosc i sie wydrze, tez jestem tego pewna :) Dlatego, ze nie dalas mu odczuc konsekwencji jego zachowania do tej pory. I to, kochana, musi sie natychmiast zmienic. W momencie jak sie znowu wydrze, wez od niego dziecko, poloz do lozeczka, zamknil drzwi i tak zacznij wrzesczec na meza, doslownie z calej sily, jak prze megafon zeby sobie to raz na zawsze zapamietal :) Zrob doslownie wielka scene, wywal go, zeby spal na podlodze w przedpokoju, a najlpeiej wywal mu komputer przez okno ( czy tez sobie cos tam ceni). Nastepnego dnia powiedz mu, ze umowy zawarte z Toba sie szanuje :-D Wierz mi, za troche stresu kupisz sobie w tym malzenstwie zupelne inna pozycje. Tyle, ze nie wiem czy jestes w stanie zmusic sie zeby zamaists ie rozryczec potraktowac go z buta jak agresywna, maksymalnie w****iona, rozdarta kobieta. Powodzenia!

Obecnie jestes na najlepszejd drodze, zeby wytrenowac faceta, ktory bedzie wszystko zrzucal na Twoj***arki. Tym, ze przejmujesz na swoj***arki opieke na niemowlakiem nagradzasz meza zachowanie i jego agresje do dziecka. Nagroda polega na tym, ze wystarczy ze sie wydrze a osiagnie swoj cel: bedzie mial swiety spokoj. jezeli go nauczysz, ze zamiast nagrody spotyka go kara i jego cel nie jest osiagniety to nie tylko przestanie sie na dziecko wydzierac, ale nauczy sie byc moze dzieckiem opiekowac tak, zeby przestawalo plakac i dawalo mu w wten sposob nagrode czyli swiety spokoj. Naprawde, faceci sa tak prosci, ze prosty trening wedlug metody Pawlowa moze skorygowac wiekszosc niepozadanych zachowan - tylko trzeba umiec stosowac nagrody i kary. Czasem brak nagrody jest rowniez kara :-) myslisz, ze gdybys po jego wrzasku, zamiast zapewnic mu cisze i spokoj, sama sie rozdarla i zrobila mu w domu scene na cala noc to by nastepnym razem sie nie opamietal? Nie boj sie :) On juz by sobie zanotowal w pamieci, ze woli zeby mu dziecko kilka minut poplakalo niz zeby zona mu urzadzila sajgon na pol nocy :)

ciekawe jak sobie poradzi buc jeden,. kiedy syn będzie nastolatkiem

Z kim Ty się kobieto związałaś? Musisz jakoś wstrząsnąć mężem, bo będzie jeszcze gorzej! Potem zacznie bić dziecko i co wtedy?

bedzie gorzej, dopiero minelo klk mieisecy i facet nad agresją nie panuje, na razie slowna ,zobaczysz ze fizycznie sobie tez pozwalac będzie coraz smelej, będziecie sławni w Fakcie lada moment zaloze się , a ty będziesz udawac jak wszystkie takie ,ze nic nie widzialas niepokojącego ,kiedy dziecku krzywda się stanie

Mój mąż raz nie wytrzymał i nie wiadomo tak naprawdę dlaczego , podszedł do córki kiedy ta głośno się bawiła i dał jej klapsa uzasadniając że chce w końcu w ciszy pomyśleć, wtedy ja podeszłam do niego i z całej siły szczeliłam go od tyłu ręką po głowie aż mąż odskoczył bo nie wiedział co się dzieje. To był pierwszy i jedyny raz , córka miała wtedy 11 miesięcy a ja myślałam że z mężem będzie wojna bo już wcześniej zaczynał marudzić i pokazywać brak cierpliwości. Od tej pory bacznie mu się przyglądałam . Dziś córka ma 3 latka, jest kochanym dzieckiem a mąż nadal ma problemy z cierpliwością tyle że nie uderzył od tamtej pory małej.

Niestety niektórzy mężczyźni są upośledzeni i sami wymagają psychologa więc jak oni mają wychowywać małego człowieka?

faceci sa beznadziejni do robienia dzieci to pierwsi ale żeby potem pomóc? dlaczego to kobieta musi prosić sie meża o NORMALNE ZACHOWANIE? bo faceci to debile i psychole, lenie i marudy.

możesz napisać cos więcej o tych metodach Pawłowa albo podac jakies linki? :D Nie jest tak że kara: -kara nie eliminuje zachowań niepożądanych, jedynie tłumi je i wycofuje na pewien czas, -kara zawsze wywołuje emocje negatywne często zaburzenia emocjonalne, które zwrotnie zwiększają ilość zachowań niepożądanych,

Witam Mam czteroletnią córkę, ktorej zachowanie pozostaje wiele do zyczenia :( ja mam wrażenie że jest to koszmar macierzyństwa nawet nie przypuszczałam, że wychowanie dziecka to taka trudna sprawa, a moze moje dziecko jest trudne?? .:/ nie słucha, nie powie przepraszam jak coś zrobi, zniszczy, uderzy kogoś, zbije, kopnie, opluje .. nie poda ręki na przywitanie z dziadkiem czy babcią... nie i koniec... nie podziekuje za prezent, bije mnie, bije męża- czyli tatę, mówi mu że jest dupiatym tatą, rzuca do niego różnymi rzeczami wczoraj rurą od odkurzacza, kopnie go, opluje popchnie szarpnie :( ... poszłam z nią do psychologa psycholog zrobiła oczy jak 5-cio złotówki mówiąc że jeszcze takiego przypadku w swojej karierze nie widziała żeby tak małe dziecko tak sie zachowywało. Nie docierają do niej żadne kary. Nigdy nie była zbita żadnej przemocy w domu (i może w tym problem już sie zastanawiam bo jakby dostała taki porządny wpierd.... od ojca to moze by miała respekt) a tak?? niczego sie nie boi nie szanuje ani mnie ani taty swojego ... psycholożka rozłozyła rece mówiąc mi że mam przymykać oko na jej występki, no jak mam przymykać oko na to że rzuci do męża rurą od odkurzacza???? za 10 lat mi wbije nóż w plecy :( ja jestem załamana moim dzieckiem, płakać mi się chce ... doradzcie mi coś bo zwariuje :( w przedszkolu??? dostałam opinie od pani, anioł!!!! ale od wrzesnia jeszcze sie nie odezwała słowem, pani nie wiem jaki ma głos moje dziecko. Na pytanie dlaczego nie chce mówic??? bo nie, odpowiada, nigdy sie nie odezwe w przedszkolu mi powiedziała :(

do ostatniego wpisu: może jest chora psychicznie?

... aż mnie zatkało ... miała robione Usg mózgu w wieku 6 m-cy (miała wzmozone napiecie miesniowe) ale żeby chora psychicznie ?? ;/ raczej niegrzeczna uparta charakterna zawzięta i nie mam na nią ani sposobu ani pomysłu musi byc po jej stronie i koniec :( a ona ma dopiero 4 lata ;/