Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdzie szukacie tych zaprzyjaźnionych rolników

Polecane posty

Gość gość

Chyba w bajkach miedzy dojarkami a rzeznikami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa mi dała namiary,zazwyczaj bierzemy jednego świniaka na pół,ten sam facet robi nam też wyroby bo ma wędzarnie, a warzywa mam z ogródka działkowego,działka kosztowała mnie całe 23 tysiace,mam tez tam jabłoń,wiśnie,śliwke i krzaki malin i porzeczek,ostało sie po poprzednim właścicielu,jako blokers jem całkiem zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory nie 23 tys tylko 3 tys,czyli tyle co nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dom pod miastem i jest tu kilku rolników. :P Oni nie mieszkają w kosmosie tylko na wsi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam czasem cos tesciowa zalatwia, ale nie przecenialabym wiejskiego jedzenia - gdyby bylo takie zdrowe, to na wsi srednia zycia bylaby wyzsza niz w miescie, a jest dokladnie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mojej ciotki jest "rolnikiem". Niby uprawia truskawki, pomidory, ogórki, a tak naprawdę to sprzedaje te swoje tylko rodzinie, a ludziom wciska z giełdy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, tez znam takich uczciwych :(. np. zbiera mirabelki przy *****iwej ulicy w miescie, a sprzedaje jako z wlasnego ogrodka na wsi :(. polacy to oszusci i chamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie wychowalam na wsi i szczerze mowiac dziwie sie ludziom, ktorzy kupuja np te swojskie mleko, warzywa czy mieso. Skad wiecie ze taki rolnik przestrzega zasad higieny, terminow karencji opryskow czy nawozow, ze bada mieso na obecnosc pasozytow? Zwlaszcza starsze pokolenie ma inne podejscie, niewiele wie o zdrowiu i higienie, wiec brzydzilabym sie kupic np maslo od wioskowej babuszki. Moja babcia np uwazala ze troche nawozu nie zaszkodzi a rosliny lepiej urosna, karencji niekoniecznie przestrzegala i zapewniam was ze nie ona jedna tak robila, mimo tego ze hodowala to tylko na wlasny uzytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. tez znam takich ludzi ze wsi, ktorzy sami jedli wlasnie takie oryskane tuz przed zbiorem, bo co tam oni beda ulotke czytac :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej mieć własną działką, wtedy wiadomo co sie wyhodowało i na czym. Hodowla warzyw eko , jest tak pracochłonna, że nie sądzę aby ktoś na wsi zadawał sobie tyle trudu, by potem to sprzedać. Jeśli mają, to dla siebie i najbliższej rodziny. Najlepiej znależć rolnika ekologicznego z certyfikatem, znam takich, ale też nie wszyscy są uczciwi . Niestety ci uczciwi mają na sprzedaż wyłącznie ziemniaki i zboża. Można u nich np nabyć razową eko mąkę. Z warzyw praktycznie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warzywa mam od mojej babci, wieprzowine od tesciowej brata ktora hoduje co roku 3 czy 4 prosiaki na wlasny uzytek i wiem czym karmi (swoim zbozem) a reszte miecha kupuje na stoisku na bazarze. Mieso zawzze jest swieze a czym bydlo karmuine coz nie wiem. Niestetu nie mam mpzliwosci kupna wolowiny czy cieleciny z pewnego zrodla. Kurczakow nie jemy wacle ale kury tak bo tescio hoduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam watpliwosci czy kazdy rolnik tak dba o higienę swoich produktów, chyba wolę jak to jest w jakiś sposób regulowane w jakichs zakładach... a jak juz wyobraze sobie ze ludzie ze wsi czesto wylewają szambo gdzie popadnie, a potem wcinaja pomidorki z wlasnego ogrodka to mi sie niedobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×