Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

padam na twarz nie mam juz sily

Polecane posty

Gość gość

jestem samotna mama, odrazu napisze ze mąż umarl, bo po mnie zaraz pojedziecie. Mam dwojke dzieci, z wszystkim sama, teraz dzieci spia, a ja mam sprzatac po calym dniu, ale padam na twarz. wszystko sama. wiem, nikt nie przyjdzie mipomoc, musialam sie wyzalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz wsparcie rodziny? To świeża sprawa? Idz spac odpoczywaj nic sie nie stanie jak nie posprzatasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań sprzatać. Kładz sie spać. Żaden kurz i bałagan nie jest wart zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a smarki w jakim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość39
Moja droga. Nie tylko ty tak masz. Ja mam trójkę. Wróciłam z pracy po 22. Pozmywałam, teraz czekam aż pralka skończy prać co przed snem jeszcze pranie rozwieszę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam wsparcia, juz minął jakis czas, wszyscy wokol widzą, ze sobie radzę, ale jakby wiedzieli jakim kosztem... mam dosc... nie mam sily... musze posprzatac, bo w ciągu dnia poswiecam czas dzieciom, są małe, nie rozumieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33
bardzo mi przykro że dotknęła Cię taka sytuacja. Mogę zapytać ile czasu jesteś ze wszystkim sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponad 2 lata, ale pokazalam wszystkim dookola ze jestem zaradna,bo chyba jestem. wszyscy sie przyzwyczili, ze o nic nie prosze, ze radze sobie. bo radzę sobie. Ale pomalu do mnie dociera jak wielkim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tak zmęczona, że nie usnę. cierpie na bezsennosc, nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba juz pisze sama ze sobą, wiekszosc spi. zazdroszcze takich problemow, jak np jaki kupic wozek, czy isc na wesle z dzieckiem czy nie. doceńcie co macie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może jednak przyznaj sie rodzinie, ze jednak nie jesteś taka siłaczka. Czasem trzeba cos zrobic dla siebie. Nawet jakby ci ktos raz w tygodniu wziął dzieci na 2 godziny na plac zabaw , to juz miałabys chwile dla siebie. k... współczuje c****amiętaj, ze nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszlo. Bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pracujesz? Bo jesli tak to moze powinnas zaczac prace w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje zawodowo, bo mlodsze dziecko ma 3 lata dopiero. nie mam sily isc do pracy. pracuje TYLKO w domu, tzn sprzatam,piore, gotuje, robie zakupy, zajmuje sie dziecmi. Dzieki Bogu mam taką sytuacje, ze moge *siedziec* w domu- w cudzyslowie siedziec. Moja rodzina jakby chciala widziec, ze jestem masakrycznie zmęczona, to by zobaczyla, ale chyba wolą tą wersję, że wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Towarzystwa dorosłych ludzi ci potrzeba Wyjść gdzies czasem, zrelaksowac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafie, jak oddaje maluchy pod opieke ktorejkolwiek babci, czuje niepokoj. tylko ja sie nimi zajmuje, nie potrafie sie zrelaksowac jak nie mam dzieci w zasiegu wzroku, boje sie, ze cos sie stanie, tak jak z moim mezem-wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę cie urazić, ale w takim ukladzie psychoterapia by ci sie przydała. Nie mozesz zakladać, ze dzieciom stanie sie krzywda. Dzieci w ten sposob mozesz skrzywdzic i siebie sama maltretujesz. Może jakis psycholog? Z depresji by cie wyciagnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam to rozwazac. nie urazasz mnie-sama to widze. chyba sie umowie na wizyte, moze cos mi pomoze? Latwiej mi rozmwiac z obcymi o swoim problemie, niz z najblizszymi, ktorzy udają, że nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umów sie. Nawet jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki,chyba faktycznie potrzebuje pomocy specjalisty. sprobuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z kims bliskim jak ci ciezko. Nie mozesz sie tak zamykac na innych i ich pomoc. Moze oni tylko czekaja , nie chcą sie narzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety... znam swoją mamę, mieszka blisko, ale jak np dzwoni to tylko po to, by uslyszec, ze wszystko dobrze. niestety taka prawda. nie przyjdzie bez okazji, bez powodu, taka jest, żyje swoim życiem, swoimi problemami. Nie obnoszę sie ze swoim zmęczeniem, ale też jakoś specjalnie nie ukrywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobranoc, zabieram sie za sprzątanie. mam dodatkowo jakąs fobie, ze nie usnę, jak wszystko nie bedzie na blysk. przymus wewnętrzny, posprzatam resztkami sil . do osob, ktore ze mną piszą- doceńcie co macie, cieszcie się z tego, niech blahostki nie rosną Wam do rangi mega problemow, pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w bardzo podobnej syt, odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję to musi być straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również tylko ze z 3 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka owdowiala jak jedno dziecko miało 3, a drugie 1,5 roku. po 7 latach poznała faceta. teraz mają trzecie wspólne dziecko. uszy do góry, dla Was też zaświeci słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo siły, Kobitki!!! Dla Was też kiedyś zaświeci słońce! Przesyłam Wam pozytywne myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×