Kiedy facet mówi: nie wiem, czy chcę wziąć ślub i mieć dzieci

Kiedy po 6 latach związku w którym wydawało mi się, że bardzo chce, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy i to potwierdzał mówi: nigdy nie umiałem z siebie tego wydusić, ale ja chyba tak naprawdę nie jestem jeszcze gotowy na rodzinę, a przede wszystkim na dziecko (zaczynaliśmy je planować). Nie wiem czy w ogóle kiedyś będę gotowy. Bardzo bym chciał mieć dzieci ale mam wątpliwości czy będę dobrym ojcem i mężem. "Zrób z tą wiedzą co chcesz, ale nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie". Co robić? Co myśleć? Czuje się oszukana. Wielokrotnie kiedy np. myśleliśmy, że mogę być w ciąży to był zawiedziony kiedy okazywało się, że jednak nie jestem. Jest dla mnie super dobry, czuje że mnie bardzo bardzo kocha, więc o co chodzi? :(

To znaczy ze nie chce ale chce być miły i nie mówić tego wprost

mówi że to może mieć związek z jego rodziną i wychowaniem, że patrząc na swoje wzorce obawia się o to czy dobrze by się sprawdził jako głowa rodziny :(, i co z tego, że ja twierdzę inaczej, mogę się mylić. Mamy po 30 lat.

Mówi,ze chce za darmo p******* bez zobowiązan i marudzenia o slubie, do momentu az pozna kobiete zycia i sie jej oswiadczy. Wszyscy ci faceci ktorzy nie ccha slubu wkoncu sie zenia,ale nie z toba. Zapamietaj to sobie i kopnij go w zad.

łatwo powiedzieć, kopnąć w zad. Kocham go, on mnie też. Nie znam bardziej zakochanego faceta i w ogóle bardziej zżytej ze sobą pary niż my. Nie umiem go wykopać z życia. Dzisiaj mówi mi żebym się nie zamartwiała, że będzie dobrze, że wie czego chcę od życia i ma to na uwadze. Nic już nie wiem, trudno mi uwierzyć w to, że mnie nie kocha wystarczająco.

pieniądze od dawna mamy wspólne, ogrom wspólnych planów. Nic już z tego nie rozumiem. Podczas seksu też specjalnie nie uważa. Mówi, że gdyby się nam przytrafiło byłoby fajnie, ale sam się nie zdecyduje.

Normalnie jak bym mojego bylego słyszała.Zalezy w jakim wieku jest twoj facet, jeżeli mlody to normalne ze tak mówi, wtedy to że jesteście 6 lat razem nic nie znaczy.

łatwo powiedzieć, kopnąć w zad. Kocham go, on mnie też. Nie znam bardziej zakochanego faceta i w ogóle bardziej zżytej ze sobą pary niż my. xxx ha ha ha ha ha!!! tak kocha, że aż nie chce dzieci i nie chce się żenić - tak! to typowe objawy wielkiej miłości! ha ha ha ha ha ha ha ha wmawiaj sobie dalej, głupia dziewucho

faktycznie, głupia jestem że pytam o takie rzeczy na jakimś głupim forum. Zamiast tego wyjaśnię to sobie ze swoim facetem, od początku do końca, tak będzie najlepiej.

A Ty jak czujesz? Byłby dobrym ojcem?

Jak kobieta daje bez ślubu to nie jest w 99% widziana jako kobieta na żonę. Z facetami to trzeba wszystko po kolei a nie tak od d**y strony i mówię to jako facet

Przeczytałam wszystko co piszesz i na moje oko to jest normalny facet. Jest niewielki procent ludzi na świecie którzy nie zdecydowali by się na dziecko ale są fantastycznymi rodzicami. Nie przejmuj się tak tym!

oczywiscie...widac najlepiej po tym forum ,ze slub idziecko to najwiekszy dowod milosci...tylko skad tyle tametow o zdradzanych zonach i kochankach...klepnij sie debilu w glowe...:)

Wiem że by był, ale rodziców ma beznadziejnych. Są fajni jako ludzie ale beznadziejni jako rodzice. Jego młodsza siostra nie może sobie kompletnie życia ułożyć, w żadnej dziedzinie, ma ze sobą duże problemy. Ona może faktycznie dobrze, że nie ma dzieci, ale mój facet jest wrażliwym człowiekiem, zawsze stara się pomagać innym, uwielbia dzieci. Przez tyle lat życia razem nawet w największej złości nie powiedział na mnie złego słowa, nawet głupia do mnie nigdy nie powiedział a co dopiero jakieś gorsze epitety. Nigdy nie zmienia też zdania. Długo trwało zanim zadeklarował się co do swoich uczuć bo powiedział, że chce mieć pewność, ale od kiedy to zrobił nigdy się nawet nie zawahał, jest mega stały w uczuciach. Ku**wa mać, nie wiem co myśleć!

dziewczyno nie poddawaj sie glupiej presji, masz kochajacego i wiernego faceta to sie ciesz...nie sztuka jest zrobic dzieciaka i sie hajtnac, sztuka jest utrzymac rodzine i wychowac to dziecko, ja tez sie zastanowie milion razy zanim sprowadze dziecko na ten swiat...

gość 05.06.2014 oczywiscie...widac najlepiej po tym forum ,ze slub idziecko to najwiekszy dowod milosci...tylko skad tyle tametow o zdradzanych zonach i kochankach...klepnij sie debilu w glowe...usmiech.gif x Kobiety często lecą na dupków- a d**ek z zasady wierny nie będzie

aha, no i oczywiście rozmawialiśmy już dużo o ślubie, weselu, dzieciach. On mówi, że oczywiście w jakimś stopniu tego chce, ale ciągnął ze mną te tematy bo wiedzial, że tego chcę, ale sam osobiście zauważył że po prostu nie jest jeszcze gotowy, przeraża go posiadanie rodziny. Mnie jako żonę widzi, ale nie wie co z całą resztą, że go to trochę przeraża. Najbardziej ta rola ojca.

A co złe miał wzorce w domu rodzinnym? Eeeee Musi ci dac poczucie bezpieczeństwa Wyjaśnij sobie to z nim Ja osobiście nie chciałabym faceta który nie jest pewny siebie(nie mylić z stale przechwalającym się narcyzem.Normalny spokojny z kryjącym się za tym spokojem wachlarz cnót.(to mój mąż:))

On boi się ojcostwa. Wiesz ostatecznie to niejeden taki boidupka okazywał się później najlepszym ojcem pod słońcem. Przyjrzyj się mu i tej kwestii-czyli jakie ma podejście do dzieci. Nie masz jakiegoś siostrzeńca małego czy bratanicy itp.? Wypożycz na weekend i obserwuj jaki będzie dla dziecka:)

W życiu on sobie radzi świetnie. Nie będę pisać o jego stanowisku ale pod tym względem jeżeli tak dalej pójdzie to może uda nam się nawet kupić mieszkanie bez kredytu. W pracy zarządza kilkudziesięcioma osobami, jest bardzo pewny siebie, ale jeżeli przychodzi do rozmowy o swoich emocjach, odczuciach - nie znam trudniejszego przypadku. Nie chce, nie umie, nie nauczy się. Czasami jak wydusi z siebie coś na temat tego co czuje to robi to z taką trudnością jakby wyznawał mi że kogoś zamordował. Masakra ;/

Ja znam taką co mówiła że nigdy przenigdy nie chce być matką! A teraz biega z tym dzieckiem edukuje-dziecko małe jeszcze ale jak tak dalej pójdzie to czytać będzie umiało niedługo;) Ojcowie tak samo do sprawy podchodzą Najpierw się boją a potem na rączkach noszą i oczko w głowie.

Ee no to faceci często tak mają że o uczuciach mówic nie potrafią-przecież to dla nich z gruntu nie męskie! Twój facet, jak go opisujesz, zdaje się być ambitny Mi się wydaje że on będzie świetnym ojcem. Dlaczego uważasz że ma złych rodziców?

On uwielbia dzieci, ale dzieci podchodzą do niego ostrożnie, nie lgną do niego, trochę się go boją bo nawet jak się uśmiecha to jest taki poważny. Ludzie też go odbierają na początku jako niezbyt miłego, ale jak już ktoś go lepiej pozna to całkowicie zmienia mu się opinia. Nie raz słyszałam że ktoś na początku myślał że mój K. jest taki sobie a okazuje się że to jedna z fajniejszych osób jakie poznał. Dzieci czują takie bariery kontaktu jeszcze bardziej.

Po prostu ty w tej rodzinie będziesz od rozmów o uczuciach a on będzie od innych rzeczy-od zabawy i wygłupów na przykład:) Ojcowie są w tym boscy! Matki są lepsze w tuleniu i wychowywaniu:)

Mój ojciec miał tak przez całe życie! Pierwsze wrażenie ludzi to że jest kawał skurczybyka z niego Dzieci na jego widok płakały i do mam uciekały a przy bliższym poznaniu wszyscy szaleli na jego punkcie:D!

Weźcie ślub. Jak zobaczy, że dalej jest fajnie, żaden czarny scenariusz się nie sprawdził, daje radę jako mąż, to może będzie bardziej skłonny zaryzykować i z potomstwem.

No dobra, ja wierzę że on będzie dobrym ojcem, ale co jeżeli za następne kilka lat powie to samo, że dalej nie jest gotowy? Ja nie przeżyję bez rodziny :(, bez dzieci. On ma 30 lat, ja 28, jeszcze nie 30, ale robi się późno.

Pamiętaj że potomstwo zmienia ludzi-w przeważającej części(chodzi o odpowiedzialnych ludzi) zmienia na lepsze! Jeśli się kochacie to powinniście mieć dzieci, bo wówczas będziecie się kochali jeszcze bardziej!

On jest odpowiedzialny?

Jeju co z tymi chłopami się dzieje, masakra jakaś :(