Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jednym z powodów dla których nie chcę mieć rodziny jest fakt, że

Polecane posty

Gość gość
"bardzo często mama dla każdego osobno obiad gotowała, bo dzieci mają mieć co lubią." Ha ha ha Dzieci powinny jeśc to co wszyscy a nie że kazdemu co innego się gotuje tak to sie wychowuje rozkapryszone bahory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sziszuu
też bym wolała być facetem :( bo teraz jesli tylko zdecydowalabym sie na dziecko to prawie caly ciezar pierwszych dni tygodni z nowym czlowiekiem spadlby na mnie i jeszcze obiad zrob, posprzataj, wypierz, wyprasuj, bo facet przeciez ciezko pracuje na rodzine :( kobiety maja przesrane ech :( :( mam podobne przemyslenia jak autorka, dzis np jadlan na obiad ciabatte i parowke z szynki, bo mi sie nie chce stac w garach i tylko na to mialam ochote :D czy gdybym miala dziecko moglabym na tej parówce poprzestac? no raczej nie bardzo :O posiadanie dziecka wydaje mi sie mega meczace zarowno psychicznie (planowanie rozrywek, menu, wydatkow, do tego częsty wisk, płacz i cyrki na ulicy :( ) jak i fizycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety rozumiem Cię. O to chodzi, zmęczenie psychiczne i fizyczne. Kocham słodkie lenistwo, człowiek pracuje na swój czas wolny, a tu z dzieckiem przez wiele lat pełna odpowiedzialność 24h na dobę, te zabawy też mają czegoś uczyć dziecko. I związek nie jest już ten sam, bo mąż nawet jak widzi, że jesteś zmęczona, to woli żebyś bawiła się z dziećmi i nawet jak widzi, że pragniesz pracować, to woli bys siedziała w domu, bo to ONE są wazniejsze. Rodzisz, wychowujesz i jesteś numerem 2;-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli sie kogos naprawde kocha, to robienie czegos dla niego, bycie z nim to nie obowiazek tylko radość. Nikt ci tego nie kazesz, a robisz i jeszcze cie uskrzydla. Jesli kocham swojego faceta, dzieci - to tak wlasnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tak....ale tak bez ustanku...przeraża mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też przeraża, a najbardziej to , że kobieta zachodząc w ciążę ma z bani conajmniej półtora roku i więcej, jest uziemiona małym ssakiem. pod tym względem zazdroszcze facetom. jak już dzieciak trochę podrośnie i jest kumaty i rozumny to nie jest tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
ooo autorko doskonale Cię rozumiem :D mam podobne przemyślenia, chociaż moje na jedzeniu się nie kończą - przeraża mnie ta całkowita odpowiedzialność za dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, mnie przeraża też to wszystko o czym piszecie, ja rodziny jeszcze nie mam, ale zastanawia mnie jedno: czemu same siebie z góry stawiacie w roli niewolnicy? jeśli kobieta lubi gotować i zajmować się dzieckiem to ok, ale jeśli wolałaby pracować tak jak facet, to dlaczego nie oznajmiacie partnerom od razu, że w razie pojawiania się dziecka to on idzie na urlop wychowawczy, a wy po 14 tyg wracacie do pracy? bądź dzielicie się pół na pół, po pół roku z dzieckiem, po rok, jak tam chcecie? nie każdy facet teraz zarabia więcej niż kobieta, więc czemu tak nie robicie? denerwuje mnie że kobiety w ogóle nie próbują o siebie walczyć, nawet jeśli mają warunki, a potem jest płacz że mąż zdradza, że jest się zmęczonym i wypalonym. a prawda jest taka że faceci nawet nie muszą się zbytnio natrudzic żeby przekonac kobietę do siedzenia w domu i usługiwania wszystkim, bo one same się stawiają na uległej pozycji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie matka się poświęciła tak, że mi jest jej teraz żal - ojciec w sumie też, ale oczywiście matka bardziej - a i tak wychowali mnie na nieszczęśliwego człowieka. to jest dopiero odpowiedzialność, wychować kogoś tak, żeby był szczęśliwy... co matki poleczki, jesteście w stanie to zrobić? bo moi rodzice nie byli, mimo starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też Cię dobrze rozumiem, autorko. W sumie od dziecka, patrząc na swoją mamę, na to jak poświęca się dla rodziny - praca i dom na jej głowie, do tego trudny mąż - mówiłam, że nie wyjdę za mąż i nie będę mieć dzieci. Być moje doświadczenia z dzieciństwa o tym zadecydowały, to już jest nieważne. Dzis mam 37 lat i nadal nie tęsknię za własną rodziną. Tak naprawdę nie czuję, że coś tracę. Czasem się zastanawiam, czy chciałabym. Ale skoro potrzebuję się nad tym zastanawiać, to chyba jednak nie, dziękuję. Jestem typem samotnika, lubię swój świat, poukładany tak, jak ja chcę. Mam przyjaciela, z którym spędzam wolny czas. Ale nie chciałabym, aby był moim mężem, abym się musiała z nim podzielić całym swoim życiem. To mi w zupełności wystarcza. W sumie jestem zadowolona ze swojego życia. Jest na pewno lepsze, niż życie mojej mamy, która pozwoliła zrobić z siebie cierpiętnicę i niewolnicę. I nie była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam męża i córeczkę- oboje kocham nad życie i bardzo się cieszę, że założyliśmy pełną rodzinę. Ale ilu ludzi tyle wyborów... Za was szczęśliwy nikt nie będzie, więc róbcie co chcecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×