Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pozostał tylko net dla 30stolatki

Polecane posty

Gość BieszczadzkiAnioł
Niestety z reguły bywa tak, że im bardziej się czegoś szuka tym trudniej to znaleźć. najlepiej chyba po prostu być otwartym na ludzi w ogóle, uśmiechać się do nich, wdawać się w pogawędkę ot tak. I skoncentrować się na swoich zainteresowaniach i pasjach, a jakiś samiec się przyplącze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BieszczadzkiAnioł
Wiesz autorko, miałam kiedyś taką sytuację. Podobał mię taki jeden, który niedaleko mnie pracował. Bardzo mi się podobał i ciągle się kręciłam w jego pobliżu, szukałam jego towarzystwa itd. Cóż nie byłam nigdy zbyt dobra w podrywach, więc liczyłam na to, że on się domyśli. Ale on jak to facet, nie domyślił się. I tak jakoś się stało, ze poznałam kogoś innego, zakochałam się na zabój. I co się stało? tamten ktoś, którego tak kiedyś wyglądałam, przyszedł i wprost mi powiedział, że ja mu się podobam, ze chciałby się ze mną spotykać. Tylko, że ja byłam już zakochana w kimś innym. Tak więc, rozglądaj się uważnie, czy w twoim otoczeniu już ktoś do ciebie nie wzdycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie to wkurzaaaa
Takie zaściankowe myślenie to tylko u nas może być. Dziewczyno wyjedz na parę miesięcy chociażby do Anglii. U nas ci powiedzą tylko wibrator ci został, a tam 33 lata to będą Cię rozchwytywali na ulicach. Od razu odzyskasz pewność siebie. Tam ludzie się bawią, korzystają z życia, i nikt nie myśli o małżeństwie w wieku 20 lat! Dlaczego myślisz że pozostał ci tylko net?? I takie pierd... ze wszyscy już zajeci. Ludzie maja różne historie życiowe. Koleżanka w wieku 3o lat poznała przypadkiem chłopaka, który właśnie wrócił z trzeciej misji, i powiedział że już koniec, jak wracał to myślał jak tu sobie teraz ułożyc życie, że nikt na niego nie czeka, no i się mile zaskoczył. Nie wiesz co Ci jest pisane, jesteś aktywna nie siedzisz w domu to dobrze. Prędzej czy później kogoś poznasz. A skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z krakowa.. i nie piszcie że tu jest łatwiej.. może dla studentów tak .. ja obserwuję tłumy młodych dziewczyn wszędzie , na kursach same singielki itd... no a moje wszystkie znajome około 30lat poznały też mężów z mniejszych miejscowosci:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec poszukiwań/ Mam dość -szukam kolejnych wyjść, grup itd. przychodzę na spotkanie, same baby , zapisałam się na wyjazd w góry to jedzie 10 dziewczyn..i tyle. a nie wierzę w takie coś ze wyjdę w plener i nagle wolny facet stanie przede mną. Może pora się skupić na rozwoju i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyny,ja w Waszym wieku poznalam swoja milosc ..na necie zreszta..i nawet niewazne gdzie ,ja po prostu co chwile spotykam kogos ciekawego:}..pub ,klub,ostatnio na ulicy koles mnie zarywal,wiec selavi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale spotykać kogoś co chwilę a poznać z kimś z kim się stworzy coś stałego to dwie różne rzeczy. Ja też jak się odstrzelę mam jakieś przypadkowe podrywy na mieście, głównie faceci szukający przygód albo 10 lat młodsi na imprezach.. A sama widzisz, że w necie musiałas jednak szukać aby spotkać kogoś na związek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też już mam dosyć ze zawsze jak gdzieś pójdę/ coś zorganizuje to na miejscu okazuje się że są same baby. Niestety ale w każdym sporym mieście chyba tak jest że zdecydowanie przeważają kobiety. Potem na siebie krzywo patrzą bo przyszły w tym samym celu a tu tylko konkurencja a facetów brak a jak są to albo zajęci albo dużo młodsi. A na studiach też wcale nie było łatwo kogoś poznać bo też praktycznie na większości kierunków ( nawet medycyna czy stomatologia ) przeważają dziewczyny. Więc na imprezach studenckich sytuacja wygląda podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33stolatka
Dlatego ja nie uważam aby w dużym mieście aż tak było bardzo łatwiej, jedynie jest wiecej możliwości spędzania czasu, ale gdzie się nie pójdzie to zwykle przeważają kobiety 20stoletnie (dyskoteki, puby, siłownie, rolki itd) Ja już nie mam pomysłu, zwykle to i tak jest kwestia przypadku i szczęscia aby spotkać kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to typowa kobieta najpierw się puszcza a teraz chce związku :P teraz to możesz pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zawsze mozna kogos poznac, chodzi o to czy przypadniecie sobie do gustu, chyba nie pasowalby "ktokolwiek".Raczej w codziennym zyciu jak np praca wybor jest ograniczony, wiec tylko net daje mozliwosci.Poza tym Polska jest przeludniona, za granica by bylo latwiej.W Krakowie np zla robote robia studenci, zostaja i zgarniaja wszystko, prace przede wszystkim.Mysle ze nawet jak sie ma 20 lat to niekoniecznie sie zlapie jakiegos kolege ze studiow, moga byc same paszczury lub ktos sie spodoba ale woli topmodelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...autorka to typowa kobieta najpierw się puszcza a teraz chce związku teraz to możesz pomarzyć... Masz rację :D . Dużo lepiej młodo wyjść za mąż, a potem puszczać się :D :D :D na konto męża. Przynajmniej nie zostaniesz samotną matką :( :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33stolatka
eeee wcześniej głównie lokowałam uczucia tam gdzie nie powinnam i tak zeszło. Jak wiem już czego chcę okazuje się, że mało kto pozostał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się Carpathio :) . Tylko Ci się wydaje, że wiesz :D :D :D . Ja nadal jestem zwolennikiem twierdzenia, że: miłość ściga tych, którzy przed nią uciekają :D :D :D . Dlatego sam niczego nie szukam, ale nie unikam też nowych znajomości :D . Naprawdę tak nieciekawie na tych wycieczkach w góry? Dawniej przeważali mężczyźni :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie kobiety są bardziej aktywne społecznie - czy to wyjścia do kina, teatru, muzeum, wolontariat, imprezy plenerowe. Facet jak już gdzieś wychodzi to najczęściej z dziewczyną/żoną jak ona go wyciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33stolatka
no tak się zastanowiłam nad tym, to mam kryzys jak długo nie wychodzę, gdzieś gdzie są możliwości to rzeczywiście net pozostaje. Dziś się ruszyłam do nowej grupy i było tam trochę facetów, więc pewnie kwestia tego aby częściej wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wystarczy "ruszyć się do nowej grupy", trzeba też czasem wykazać się jakąś inicjatywą. Zagadać niezobowiązująco do faceta, który wpadł ci w oko. Ale u nas u królewien dominuje bierność i nienormalne przekonanie, że "samo się zdarzy". A jak nie, to zostaje narzekanie, że przecież wszędzie za dużo innych bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33stolatka
zagadywałam:-) No to jest różnie, niektórzy całe życie się starają i nic a mam znajomych co zero wysiłku, ktoś je gdzies na siłę wyciągnął czy zeswatał a jeszcze szczęśliwym trafem spodobał się im kandydat i wzajemnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×