Powiedzcie mi czy....

6 miesięcy od rozstania z ojcem dziecka to za krótko na to aby zacząć chodzić na randki ? Moja mama w kółko mi powtarza, że mam czas, mam czas...bla bla bla. Jednego wieczoru z nudów założyłam konto na jednym z portali randkowych, chciałam zobaczyć jak reagują faceci na młodą kobietę z dzieckiem, czy w ogóle ktoś się zainteresuje, odezwie. No i ku mojemu zdziwieniu wiadomości jest dość sporo, z jednym z tych facetów korespondowałam przez ostatni miesiąc na portalu, wymieniliśmy się numerami... No i wczoraj miałam małą randkę, pospacerowaliśmy po parku...pogadaliśmy. Nie chodzi mi o to, że od razu chcę z gościem się wiązać. Tylko czy moja mama ma rację co do tego, że mam czas na to ? Jak jej powiedzieć, że mam takie konto, że umówiłam się z kimś. Że powolutku szukam tej bratniej duszy...tak, żeby nie załamała rąk i nie stwierdziła, że znowu trafię w jakiegoś głupka, pomyleńca jak mój były i ble ble ble... poradźcie coś bo obawiam się, że te obawy mnie będą paraliżować i nigdy sobie życia nie ułożę...

puk puk jest tu kto ?

to czyli nikt nie odpowie :(

a jaka odpowiedz bys chciala uzyskac? przeciez masz swoj rozum tak? wiesz co robisz?

Ja uwazam ze to ty masz byc gotowa na randki i nowy zwiazek. Nie wazne czy minelo kilka miesiecy czy lat. Znam ludzi ktorzy poznali sie przez przypadek, oboje byli kilka miesiecy po rozwodach, nie chcieli kolejnchy zwiazkow. Spotykali sie na poczatku, na spacerki i kawki . Cos zaiskrzylo. Teraz juz sa kilka lat po slubie , sa szczesliwi i maja dziecko. A jesli chodzi o portal, to zalezy jakie mama ma podejscie do internetu i poznawania ludzi przez siec. Niektorzy uwazaja ze przez internet mozna poznac tylko wariatow i zboczencow,jak tak mysli to wtedy chyba bym nie mowila. Ale to twoja decyzja.

Może aż takiego podejścia nie ma, bo ojciec dziecka zaczepił mnie na naszej klasie...i tak się zaczęło. Nie miała z tym problemu. Ale to było przypadkowe a na taki portal teoretycznie wchodzą osoby zdesperowane. A to nie tak... A mnie dręczy siedzenie w 4 ścianach w samotności...dziecko śpi a ja oglądam tv czytam książki siedzę w necie i tak dzień w dzień, chyba ze wpadnie przyjaciółka, ale przecież nie dziennie bo ma męża i lubi z nim spędzać czas :) trochę jej zazdroszczę tego azylku...ułożonego życia ;)

Jeśli żyjesz z mamą dobrze a z tego co piszesz wynika, że martwi się o Ciebie to porozmawiaj z nią otwarcie. Może poczekaj jak sytuacja z tym facetem się rozwinie ?

Z mamą żyję bardzo dobrze. Chodzi o to, że chciałabym wyjść np. wieczorem do kina. A wtedy musiałabym rodziców lub siostrę poprosić o popilnowanie śpiącego malucha u mnie... Więc musiałabym powiedzieć z kim po co i na co wychodzę...a przecież nie będę bajek opowiadać, że idę z koleżanką do kina. Bez sensu, nie chcę kłamać a boję się powiedzieć prawdę. Jaka reakcja będzie.

spoko za jakiś czas zrobisz sobie z nim dziecko, pozniej minie pół roku, poznasz nastepnego i tak 5 dzieci każde bedzie miało innego ojca...Cóż za romantyzm i d****arstwo w 1:o:o:o

autorko a ile masz lat? i z jakiego powodu rozstalas sie z ojcem dziecka?

Nie wiem o co chodzi pani powyżej, dziwny masz światopogląd. Nie wskakuję nikomu do łóżka. x x Mam 24 lata. Z ojcem dziecka nie jestem bo nie zawsze się udaje bez względu na to czy są dzieci czy ich nie ma. Chłopak nie dorósł jeszcze do tego co na nas spadło niespodziewanie.

nie bardzo rozumiem co ma do tego Twoja matka. najwyżej Twoje dziecko może mieć do tego jakieś "ale"

chyba jesteś jeszcze bardzo młoda, skoro aż tak przejmujesz się zdaniem rodziców. To że się o Ciebie martwią to jedno, ale chyba nie z tego powodu Twoja mama nie chce , żebyś chodziła na randki. Może uważa cię za osobę nie do końca odpowiedzialną ? (i boi się, że niedługo znów zajdziesz w ciążę??) Jeśli się mylę, i jesteś odpowiedzialna, masz pracę itp, to przecież możesz wynająć opiekunkę raz na jakiś czas jak chcesz wyjść. No chyba że mieszkasz u rodziców...

Mieszkam sama z synkiem, mam stałą pracę. Po prostu bardzo szanuję rodziców i liczę się z ich zdaniem. Nie chcę przyprawiać ich o bóle głowy. Tylko problem w tym, że mama uważa, że teraz powinnam odchować sobie dziecko i dać sobie z rok dwa jeszcze zanim zacznę z kimś się spotykać. A ja widzę, że mi to nie służy i mam wrażenie, że brakuje mi kogoś bliskiego, jedyne co mnie cieszy to moje dziecko. Nie jestem typem samotnika, ale też nie szukam na siłę, nie angażuję się ani w ten portal ani w żadną relację z nikim póki co. Nie planuję ślubu, dzieci i wspólnego mieszkania.

żałosne jest jak kobieta nie potrafi bez faceta wytrzymać. Od jednego przydupasa do drugiego :O skoro masz dziecko z byłym to znaczy, że długo byliście razem, że to była miłość, kilka lat... a ty już masz potrzebę mieć następnego? może zamiast skupić się na szukaniu fagasa poświęć trochę czasu własnemu dziecku :O:O:O

Zamiast głupio gadać może się zastanów następnym razem i nie oceniaj z góry! Bo wcale nie byłam z nim nie wiadomo ile. Po roku znajomości wpadliśmy i tyle. Dziecku poświęcam 100% WOLNEGO CZASU. Nie potrzebny mi jakiś fagas tylko osoba do spędzania wspólnie czasu bo nie wiem jak Twoje dzieci ale moje o godz. 20:30 smacznie chrapie ! Dobrze się ocenia i głupio gada jak się ma męża i poukładane życie i ma się z kim gadać wieczorami i z kim pośmiać i z kim wyjść dokądkolwiek... Proponuję przez pół roku siedzieć całe wieczory i nie mieć do kogo gęby otworzyć, ciekawe czy to takie łatwe i przyjemne będzie dla Ciebie...

Jestem osobą towarzyską i ciągnie mnie do ludzi, ale nie mogę od znajomych wymagać żeby przesiadywali u mnie w kółko bo mają swoje życie i chyba ja też mam prawo na swoje życie...

to się umawiaj z kim chcesz tylko tym razem naucz się zabezpieczać. O antykoncepcji słyszałaś? :O:O bo za kilka lat będziesz miała kilkoro dzieci, każde z innym. Jak ci towarzystwa brakuje to sobie przyjaciół znajdź

a moze byś do pracy poszła skoro ci sie tak nudzi.

nie chodzi o to czy za wcześnie ale o to żebys znów nie wdepnęła w góówno kobiety po przejściach sa łatwowierne, cieszą sie że ktoś je chce z dzieckiem dlatego patrzą na faceta prze różowe okulary i często znów powtarza sie historia.

Ze zrozumieniem czytanie się kłania :) Mam przyjaciół, stałe grono, ale oni mają SWOJE ŻYCIE I RODZINY, rozumiesz ? Czy nie bardzo. Nie wiesz czemu i jak wpadłam a się wypowiadasz. Gdyby miało być tak jak Ty twierdzisz byłabym teraz w sytuacji podobnej do moich sąsiadów. Ona 19 lat on 21 żyją z jednej pensji 1300 zł córka ma 10 miesięcy a za 2 urodzi się drugie dziecko. A wiem to wszystko nie dlatego, że mam wścibski nos tylko, dlatego że dziewczyna do mnie przychodzi po pomoc. x Ja widze, że tutaj zrozumienia nie znajdę, ani dobrej rady. To był błąd przyleźć na forum bo tu za wszystko Cię zgnoją na to wygląda nawet jeśli nie robisz nic złego...

Napiszę ci z własnego doswiadczenia. Byłam młoda głupia zakochałam się w liceum, był moim pierwszym chlopakiem po szkole zamieszkaliśmy razem oświadczyl się,jeździlismy na wakacje planowaliśmy przyszłośc dzieci itp. Po 4 latach takiego związku okazało się że mu się chyba znudziło-zapoznal kogoś, nie zdradzil mnie fizycznie w 100% ale emocjonalnie baaardzo. Koniec happy endu nie było, przerwałam studia, wróciłam do rodzinnego miasta 10 grudnia miałam lekką depresje. Założylam konto na sympatia.pl 3 tygodnie po rozstaniu. I za tydzien (to było w święto 3 króli w styczniu) spotkałam się z chłopakiem z którym pisalam już dzien po załozeniu konta! W marcu mi się oświadczył a we wrześniu wzieliśmy slub (wrzesień 2011) teraz mamy córeczke i jest świetnie:) Wiem że masz dziecko-i to z tego powodu masz niby poczekac??-mi na to zranione serce pomogł wlaśnie nowy partner, teraz mąż. Jak czujesz że się z kimś emocjonalnie związałaś i relacja jest podnosząca na duchu-idz przed siebie:) Pamiętaj jak stoisz to sie cofasz.

a moze byś do pracy poszła skoro ci sie tak nudzi. x x a może byś przeczytała wszystko ze zrozumieniem ? PRACUJĘ :)

moja mama podczas rozwodu z moim ojcem poznala swojego obecnego meza :D No i juz sa ponad 20 lat razem.

przyszła mama na paźdz no własnie tam mam konto... :) wiem, że kłamanie w internecie to norma. Ale jak już się w świecie realnym spotkasz i poznasz delikwenta to wszystko wyjdzie na jaw prędzej czy później. Tak myślę. Ja teraz wręcz przeciwnie do tego jak ktoś tutaj napisał jestem ostrożna jak nigdy dotąd. Nie ufam i nie wierzę na słowo ani nie zachwycam się i nie podniecam że ktoś na mnie zwrócił uwagę bo chętnych do spotkań na prawdę nie brakuje ! Jedno tylko mnie martwi, że z czasem dzieciaka przyzwyczaję do kogoś a potem jednak coś nie wyjdzie i trach...i jak to dziecku wyjasnić...

normalny facet nie zwiąże sie z kobietą z dzieckiem. skoro szuka takiej kobiety, po przejściach to coś z nim jest nie tak. zwykły, inteligenty, pewny siebie chłopak poszuka sobie dziewczyny panny i z nią bedzie chciał założyć rodzinę.

Odpowiem tak, Szacunek szacunkiem wobec rodziców, ale twoja pierwszą decyzją powinno być odcięcie pępowiny. Jesteś bardziej uzależniona od matki, niż noworodek na cycku. Nie zdziwiłoby mnie gdyby twój związek, którego owocem jest synek, rozpadł się bo twoja mam tak uważała. Nie jest istotne ile masz lat, nie jest istotne że masz dziecko. Istotne jest to ze jesteś nie dorosła emocjonalnie. Zachwycasz się odpowiedziami na portalu randkowym, jakbyś nie wiedziała że na taki portalu nawet 90 letnia babcia będzie miała powodzenie. W pierwszej więc kolejności weź rozwód emocjonalny z matką, a potem zacznij szukać i budować coś więcej z kimś. Na dzien dzisiejszy, widzę że się nie nadajesz do związku. A co jak mama nie zaakcpetuje twojego nastepnego wyboru? Nawet jak to będzie właśnie TEN facet? odpowiesz, na razie? Mama jest na nie?

"normalny facet nie zwiąże sie z kobietą z dzieckiem. skoro szuka takiej kobiety, po przejściach to coś z nim jest nie tak. zwykły, inteligenty, pewny siebie chłopak poszuka sobie dziewczyny panny i z nią bedzie chciał założyć rodzinę. " XXX Normalny facet nie będzie się przejmował tym czy kobieta ma dziecko czy go nie ma. Jak uczciwie i szczerze pokocha kobietę, to pokocha i dziecko. Coś nie tak jest z takimi, którzy szukają tzw. negatywów u nowo poznanej osoby.

jak facet odpowiada na ogłoszenie; kobieta z dzieckiem szuka faceta to musi być coś z nim nie tak! na pewno sie nie zakochał on wie że takie kobiety są łatwiejsze, że mają niższe wymagania itd

"Proponuję przez pół roku siedzieć całe wieczory i nie mieć do kogo gęby otworzyć, ciekawe czy to takie łatwe i przyjemne będzie dla Ciebie... " Ja akurat po rozwodzie przez 1,5 roku się z nikim nie umawiałam, bo akurat nie miałam takiej potrzeby (chodzi o mężczyzn). Byłam wtedy mniej więcej w Twoim wieku i ostatnie o czym myślałam to kolejny związek. Ale każdy jest inny. x "Mam przyjaciół, stałe grono, ale oni mają SWOJE ŻYCIE I RODZINY" ciekawi przyjaciele ... ja się spotykałam ze swoimi jak byłam sama, a Ty nie możesz? Widocznie chcesz koniecznie mieć faceta, a nie kogoś do rozmowy, czy wyjścia z domu