Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co przeszkadza dziewczynom że wolny facet mieszka

Polecane posty

Gość gość
Temat jest o tym dlaczego to dziewczynom przeszkadza. Logiczne, że w kimś kto nie jest mną zainteresowany (a ja nim) wiele rzeczy nie będzie mi przeszkadzać. A mieszkanie wynajmowałam sama, nie potrzebowałam faceta tym celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie z rodzicami za długo upośledza człowieka. wiem, bo sama mieszkałam za długo. i niby miałam luz, niby się dokładałam do rachunków, niby był podział obowiązków - ale i tak nie jest to to samo, co życie na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o tym dlaczego to dziewczynom przeszkadza. Logiczne, że w kimś kto nie jest mną zainteresowany (a ja nim) wiele rzeczy nie będzie mi przeszkadzać xx przecież to przeszkadza też dziewczynom które facet ma w dupie, i temat jest właśnie też o tym, a nie o facetach którzy starają się o kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba trochę wyolbrzymiasz, bo to tak jakby mieliby mi przeszkadzać wszyscy hodowcy świnek morskich tylko dlatego, ze nie lubię świnek morskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzic który się nie wtrąca ma po prostu dziecko w d***e, bo sama idea troski wymaga jakieś stopnia "wtrącania się". - Tak dokladnie, idea troski. Ale dojrzaly facet po 30stce nie potrzebuje troski rodzicow, wiec naturalne jest ze maja go w d***e i jego prywatne sprawy tez oraz z kim i na ile i gdzie jedzie. Mozna powiedziec : "mamo jade na wakacje i wracam za tydzien" i to raczej nie jest pepowina nieodcieta tylk zwykle informowanie wspollokatorow o fakcie nieobecnosci. Zalezy kto jakim jest czlowiekiem i jakich ma rodzicow. " np. nie mogłabym iść na kompromis "nie hałasować po 23 bo ktoś musi spać". - a jak mieszkalas ze wspollokatorami to im halasowalas po 23? A jak bedziesz mieszkala z facetem i on bedzie musial spac po 23 bo np ma wstac rano do pracy, to mu bedziesz halasowac? Dziecko dorosnij albo dla swojego i innych dobra mieszkaj sama i badz sobie ta indywidualistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tłumaczenie się po 30 z czegoś takiego jest dziwne, nawet jakby to miał byc sms "nie będzie mnie do piątku". xx a dlaczego dziwne? mężowi i dzieciom byś nie powiedziała tylko znikła? jasne tak ciężko powiedzieć- wrócę za 3 dni, tłumaczyć się nie trzeba rodzicom, tylko poinformować żeby na policję nie poszli. bo ludzie znikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współlokatorów i faceta mogę sobie wybrać, "dziecko". Więc w tej chwili nie mam problemu, bo ktoś w każdy dzień tygodnia idzie lulu o 10 jak moi rodzice. Poza tym to był tylko przykład. Lubię chodzić z gołym tyłkiem po domu, u rodziców to odpada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z przedmowca w 200%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partner i dzieci to nie rodzice. Ja tylko mówię co myślę, moim zdaniem mieszkanie z rodzicami jest upierdliwe i dlatego nie rozumiem jak komuś może odpowiadać, ale jak już napisałam w KILKA RAZY nie przeszkadza mi to u innych. I jeszcze nie widziałam rodziców którzy nie troszczyliby się o swoje dzieci, niezależnie od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co że nie rodzice ale WSPÓŁLOKATORZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale partnera sobie mogę wybrać, poza tym jest ogromna różnica między mieszkaniem Z kimś i U kogoś. W przypadku rodziców zawsze mieszkasz u nich i kultura wymaga dostosowania się. Niektórzy nie mają z tym problemu bo są z natury ugodowi i gotowi do kompromisów, ja taka nie jestem i pewnie nie dogadałabym się z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kogo obchodzi jaka ty jesteś? tu chodzi o kobiety które się przypier/dalają do takich facetów, nawet jeśli on nie jest nią zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet jest już po 30 a mieszka ze starymi to bardzo kiepsko wypada w oczach kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyślasz, nikt się aż tak życiem innych nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak kobieta mieszka z rodzicami to jest ok? Takie głupie gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyślasz, nikt się aż tak życiem innych nie interesuje xx uwierz że są takie kobiety, które własnego życia nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci też tacy są, ale po co to roztrząsać? Są znudzeni ludzie którym wszystko przeszkadza, co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to nie przeszkadza, właściwie większość moich znajomych mieszka z rodzicami (mam 25 lat), może za 5 lat zacznę hejtować jakie to nieudacznictwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolegę który ma 29 lat na karku, jest kierownikiem w firmie produkcyjnej, zarabia około 7 tysięcy i mieszka nadal z rodzicami, a koleś naprawdę nieźle rozgarnięty po studiach 2 stopnia. Gadałem z nim kiedyś, ma dziewczyną i powiedział że mieszkanie sobie kupi jak się ożeni, na razie mu nie potrzebne. I powiedzcie mi że taki ktoś traci w oczach kobiety... Baby maja głupie poglądy, myślą że jak koleś do 25 roku życia się nie wyprowadzi to się nie usamodzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sąsiadkę która ma 30 lat i wciąż mieszka z mamą? Czy to znaczy że jest nieudacznikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i fajnie, moim zdaniem facet dużo życia traci. Mam prawo do swojego zdania, a on do swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co niby traci? dla mnie tylko pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Nie chce mi się wypisywac wszystkich uroków mieszkania bez rodziców, bo lista jest długa i nie każdemu może na tym zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madraliński
jedynym plusem, że w czasie bzykanie dziewczyny ona może wydawać z siebie jęki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widze nic złego w tym zeby facet w wieku np 25 -30 lat mieszkał z rodzicami i odkładał pieniądze np. na kupienie domu w przyszłosci lub inny cel. Wrecz to jest chyba lepsze rozwiązanie niz wynajmowanie kawalerki i tracenie wszystkich pieniędzy w tym wieku. Ale facet np 35 lat to juz inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery_ps
ja np. mieszkam z rodzicami i jestem nieudacznikiem poprostu życie mi sie nie układa do tego mam depresję, ni emam kolegów przyjaciół, kiepską pracę więc mieszkanie u rodziców mnie ratuje inaczej byłbym bezdomnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33stolatka
mi też nie przeszkadza jak mieszka z rodzicami:) Dziewczyny myślą, że jak poderwą faceta z własnym mieszkaniem to niewiadomo co im się trafi, a prawda jest taka że jeśli taki singiel sam mieszka i inwestuje pod siebie tylko- to nie ma mowy aby ktoś tam zamieszkał, jedynie na noc różne laski zaprasza przeważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mieszkałam z chłopakiem razem wynajmowaliśmy pokój. Ale on teraz mieszka u rodziców bo się nimi zajmuje gdyż oni już są w podeszłym wieku. Taki facet to złoto. Ja teraz kończę studia i się do niego wprowadzę. Dom wystarczy dla 4 spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... mi przeszkadza jesli miałby być moim partnerem, bo na razie wszyscy faceci , których znam (mam 27 lat) a mieszkają z rodzicami są beztroscy i nie mają bladego pojęcia o odpowiedzialności za siebie.Sama mogłabym mieszkać w domu z rodzicami. Ale od czasu studiów poszłam na swoje wynajmowane, bo nie wyobrażam sobie bycia dorosłą kobietą i mieszkania z rodzicami. Mam swoje poglądy na życie, sposób bycia itp... Po prostu uważam, że przychodzi czas kiedy rodzicom się mówi , do zobaczenia w niedziele, na obiedzie (np.). Wieczna troska mnie obciążała, sama się sobą zajmuję, nie potrzebuję już opieki. Poza tym byłam w związku z facetem, który prosto spod skrzydeł matki i ojca zamieszkał ze mną w wieku 24 lat. Bożeee, to była droga przez mękę..... Umiał sprzątać i ogarniać po sobie, ale ciągle wymagał atencji, zainteresowania większego niż związek powinien dawać. Brakowało mu matczynej troski, miał takie dziecięce zagrywki, porównywał itp... FACET SUPER OGARNIĘTY ZAWODOWO, ROZKRĘCAŁ FIRMĘ ale był dziecinny, niedojrzały, skupiony na sobie i swoich potrzebach. Rozstaliśmy się po 6ciu latach wspólnego mieszkania, bo zachorowałam ciężko i mimo, że w chorobach typu angina itp... był ciepły , przy cięższym kalibrze nie zaakceptował zmiany mojego stylu życia, zamiast pomóc obwiniał. nigdy więcej "nie przejmę" dzieciaka spod mamusich skrzydełek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ona mieszka u niego to nie wstyd dla niej jeśli jest na jego utrzymaniu? ponad 50% osób w wieku 18-35 lat mieszka teraz z rodzicami. Takie czasy. To już nie komuna jak kiedyś gdzie się dostawało mieszkanie jak tylko zaczynałeś pracę. Niestety nie mogę umieścić tu źródła bo cenzura na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×