Nie umiem budować związku

te które są wyzywane od głupich i infantylnych to chyba najbardziej wartościowe dziewczyny. Niestety facet z nich pozytek może mieć marny, no chyba że chce mieć nauczycielke prywatną:)

bla bla bla hahahahhahaha

polecam książkę "facet idealny: M.Hussey'a. Książkę napisał facet:) opowiada o tym jak zdobyć faceta idealnego dla siebie. Po pierwsze: musisz poznawać facetow (minimum 4/tydzień) i wrzucasz ich do sita nr1. Zeby ich poznawać musisz rozmawiać z ludzmi, wszystkimi, starymi i młodymi, kobietami i mężczyznami. I dziećmi. Wyrobisz się towarzysko, nie będziesz czuć strachu przed zagadnięciem tego który ci się podoba. Po drugie: przesiew robisz. Pierwsze sito. Wybierasz tych, z któymi dalej coś możesz/chcesz pociągnąć. Umawiasz się na randki. po trzecie: drugi przesiew. Zostają ci z którymi masz drugą randkę. po czwarte: trzeci przesiew. Tylko z paroma coś cię łączy. po piąte: tylko jeden z tych paru nadaje się na Twojego partnera. Z nim się wiążesz. I wtedy to już nie jest kwestia szcześcia/przypadku. Sama przesiewałaś, na współ z tymi którzy robili to samo. Został jeden. Z uwaga: 4x4x12=192 facetów, którcyh poznałaś w ciągu roku. O ile w ciągu tego roku trafisz na swojego. Inni czekają całe życie albo biorą to co leci - z przypadku. Jest jeden warunek: MASZ MIEĆ WYSOKIE WYMAGANIA!

4 tygodniowo ? Nie wiem jak miałabym to zrobić :P

Też się zastanawiam:)))) ale facet w tej książce opisuje jak możesz to zrobić. Ba! Nawet powinnaś:P

Matko, mam to samo co wy dziewczyny. Co zrobić?

Też nie umiem, jestem zbyt romantyczna. Przeciętność mnie odstrasza, nudne związki bez pasji też. Bez wzajemnej fascynacji i wspólnej pasji.