Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionamlodazona

Moj maz nie chce zajmowac sie dziecmi

Polecane posty

Gość zagubionamlodazona

Z moim mężem jestem po ślubie dwa lata , mamy dwojke malych dzieci , paromiesiecznych-blizniakow. Własnie w tym jest problem, poniewaz moj maz nie ma do nich cierpliwosci, ciagle sie obraza i focha ze ja sie tylenimi zajmuje, krzyczy,ze one placza. nie ma u niego tej empatii, fakt,ze od samego poczatku byl taki zimny do nich, zrobil co mial zrobic ale gdy widze innych ojcow zupelnie inaczej to wyglada. nie wiem w czym lezy jego problem, pare lat temu gdy chodzilismy ze soba, jego brat mial wtedy 2-letnich blizniakow i on je tak bardo uwielbiam.Pozatym jest starszy odemnie o dwa lata i zawsze myslalam powaznie, rozsadnie, byl dorosly jak na swoj wiek, teraz ma 29 lat i czyzby nie byl gotowy do roli ojca? tez chcial zalozyc , to nei bylo tyko moja zachcianka, razem o tym zdecydowalismy.a teraz powtarza mi, ze zajmowanie sie dziecmi to jest bardziej rola matki niz ojca, i ze on z nimi nie wytrzymuje. boli mnie to, bo ja juz jestem zmeczona, wstaje w nocy w dzien charuje przy nich, sprzatam, robie zakupy .wszystko zeby bylo idealnie,zeby byl z nas zadowolony. gdy on przychodzi z pracy nawet sie nimi nie zajmnie, tylko spojrzy wezmie raz na rece, jakby to nie byly jego dzieci. rozmawialam z nim juz nie raz, ale zawsze konczylo sie na slowach :aa daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak on wroci do dmu ,ty wyjdz. To nie zemsta ale zrozumienie sytuacji. Zobaczy wlasne dzieci w innym swietle.Zalezne od niego . sprobuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poogladaj filmy przyrodnicze. U ssakow mlode zawsze przy mamie. Facet niema cycow i natura niedala mu cierpliwosci do malych niemowlakow. Poczekaj za dorosną. Natury niezmienisz a z powodu braku cycow u faceta sie sprzeczac? Bez sensu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków. Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi: - Dzień dobry - Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca - Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies. - Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem. - Ale Ja nie chodzić z pies w sklep - To Ci nie sprzedam! Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri. Na drugi dzień przychodzi i mówi: - Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot - Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem. - Ale ja nie chodzić z kot na zakupy - To Ci nie sprzedam. Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas. Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi: - Pan włożyć tu ręka - A po co? - No pan włożyć Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego: - Pomacać - No - Ciepłe? - Ciepłe - Miękkie? - Miękkie - Ja chcieć kupić papier toaletowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość007
Podbijam co napisała Kochanka Franka. x Do gościa 03:06 o jakich filmach przyrodniczych mówisz? Struś samiec, siedzi na jajkach, dba o młode. Pingwin, samiec siedzi na jajku 6 miesięcy, sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko struś i pingwin to nie ssaki jak ludzie , no i pokaż mi strusicę z cyckami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ma zajmować się dziećmi a mąż ma utrzymać rodzinę. Tak było i tak będzie. Tak jest na całym świecie. Pomóc kobiecie trochę nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość007
Ssaki? Wilk, Czerwony Lis, Marmozety (małe małpki). Ahem.....Ssaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak było i tak będzie. Tak jest na całym świecie. co? mieszkam w Skandynawii i tam tak nie ma. to raczej tylko w Polsce faceci sa w dalszym ciagu wychowywani w takim mylnym przeswiadczeniu . moj maz cyckow nie ma a dziecmi zajmowal sie od momentu narodzin lacznie z tym ze byl pol roku na urlopie wychowawczym . maz autorki to typowe gowno a nie ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamlodazona
to ,ze facet nie znaczy ze ma nie zajmowac sie wlasnymi dziecmi, przeciez jest rownouprawnienie, i ojcowie tez siedza w domu, a gdy matki moga pracuja. On do innych dzieci taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz błąd ze nie wlaczasz męża we wszystko w domu. Zwl z dziećmi, kąpanie, tulenie, uspakajanie, wstawanie z tobą w nocy, informowanie o wszystkim! Znam ojców ktorzy sa świetni a nieraz lepsi w tylu sprawach , nieprawda ze to matka jest dla dzieci bo cyc bo tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc ale ja chce go wlączać, i daje mu zeby je ponosil, uspal, itd.ale gdy one placza lub dluzej nie moga zasnac to on sie denrerwuje,i kladzie albo do lozka, albo daje mi z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że go to po prostu przerosło. Znał dzieciaki brata i myślał, że od razu takie mu się urodzą, a tu przyszły na świat takie wrzeszczące, różowe, wiecznie głodne i płaczące kluski ;) Co nie zmienia faktu, że to go nie usprawiedliwia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu trochę czasu. Musi sie chłopak odnaleźć w nowej rzeczywistości. Moj maz tez tak miał. Robił cos bo musiał ale jak nie musiał to zwiewał gdzie pieprz rośnie. Zmieniło sie wszystko jak mała zaczęła raczkować, gaworzyć, śmiać sie w głos. A dzisiaj? Dzisiaj ma prawie 3 lata i jest oczkiem w głowie tatusia. Tatuś na wszytko pozwala i tatuś jest The best.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to bardzo poważny problem,powinnaś poradzić sie psychologa.Napisalas ze z nim rozmawiałaś ale czy powiedziałaś ,ze masz dość,ze to rozwala rodzine,ze jestes zmęczona i nie dajesz rady?kompletnie nie rozumiem twojego męża...Często bywa tak,ze fajnie jest zajmować sie dziećmi brata raz na jakiś czas czy chcieć założyć rodzine a potem okazuje sie,ze niestety ,ze rodzicielstwo to cos poważniejszego i wyglada inaczej niż w naszych wyobrazeniach.Moim zdaniem nie dorósł.Piszesz,ze robisz wszystko aby był zadowolony,on sie do tego przyzwyczaił,najwyższy czas abyś ty była zadowolona,zacznij sie oszczędzać ,po prostu nie rób nic przy nim.Czy mogłabys na jakiś czas przenieść sie do mamy?odpoczniesz a on moze cos zrozumie ...Ojcowie zachowują sie inaczej,moj brat został tata 2 lata temu(w wieku 30 lat) i bardzo kocha synka,duzo go przytula,całuje i rozmawia.Wszystko przy nim umie zrobic i robi,zostaje z nim w domu jak jego zona idzie do pracy a on nie ,chodzi na spacery,ubiera,przewija.czasem mały daje mu popalić ale on wie,ze takie jest zycie.Poza tym bardzo dba o jego bezpieczeństwo,usypia,moj maż tak samo.Najwyzszy czas aby zaczął ci pomagać,moze uważa ze kobieta w domu ma lekkie zycie...wyprowadz go z błędu ,martwiace jest tez to,ze traktuje ja jak obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nieprawda,ze tatusiowie nie zajmują sie niemowlakami,facet tez moze karmić mlekiem ktore kobieta odciagnela lub sztucznym oraz robić wszystko inne,tez powinien sie cieszyć z narodzin dzieci i z tego,ze sa.Co to znaczy,ze natura tak wszystko ustawiła,to nieprawda a tekst,ze nie zaszkodzi jak facet pomaga w domu jest straszny,to wspólny dom,wspólne dziecko i nie chodzi o to aby zrzucać obowiązki na kogoś tylko funkcjonować w tej rodzinie,żyć nią.Znam zupełnie innych tatusiów.Kazdy moze mieć czasami dosyc,to normalne ale bez przesady.Nie jesteśmy tez zwierzętami aby sie do nich porównywać.Kobieta tez musi sie oswoić z rodzicielstwem nie tylko mężczyzna ale mimo to działa.Dla mnie facet,ktory nie chce zajmować sie swoim dzieckiem jest beznadziejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko,ze nie tylko mężczyzna pracuje i należy mu sie odpoczynek po pracy,kobieta tez pracuje cały dzien w domu i tez powinna odpocząć.Facet powinien odciążyć kobietę i wszystkim sie interesować co ma związek z dzieckiem a nie odpuszczać sobie.To zwykle wygodnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiesz na to? Moja znajoma lat 30. Urodziła długi długo wyczekiwaną corke. Miała w koło siebie meza, siostry, rodzicow. I nagle w jej głowie rodzi sie myśl ze następnego dnia jak bedzie jechała na zakupy z mężem i dzieckiem zjedzie w przepaść, albo uderzy w mur. Okazało sie ze ma depresje i niestety ale nie moze funkcjonować bez leków. Czy to znaczy ze była i jest beznadziejna matka? Każdy w inny sposob godzi sie z rzeczywistością, zmianami itd. Dajmy tym facetom szanse no kurczę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja straszna sprawa i nie jest sie przez to zła matka bo to choroba.Takie sytuacje sie zdarzają i trzeba byc wyrozumiałym.Autorka komentarza daje mnóstwo szans mężowi a on nic,jesli ma depresje to najwyższy czas aby poszedł do lekarza.Dzieci maja juz kilka miesięcy a ich mama pada ze zmęczenia,ma paść na pysk ,tez moze mieć dosyc.Trzeba z nim poważnie porozmawiać,ktoś powinien zdjąć sie dziećmi a oni w spokoju powinni pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład depresji przytoczyłam, po to by pokazac ze nawet jesli pragnie sie dziecka z całego serca to czasem możemy zawieść. Jesli on nie chce sie zajmować dziecmi wtedy napewno musi byc przyczyna. Moze go przerasta "liczba" dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem moze jest przyczyna typowo psychologiczna,warto zasięgnąć porady i ją też trzeba rozwiązać jednak przyczyna moze tkwić wlasnie w tym,ze nie dorósł i jest leniem,fajnie jak kobieta sie wszystkim zajmie.Moj tata taki był i zostawił moja mamę ze wszystkim na głowie a przyczyna była jedna nie chciał,nie umiał i nie chciał sie nauczyć ,dzis mamy bardzo słaby kontakt ,dodam tez,ze zawsze był oschły jesli chodzi o uczucia,w ogole praktycznie ich nie okazywał,to jest dysfunkcja poważna,moze świadczyć o poważnych zaburzeniach ale to trzeba leczyć a jak znam zycie facet nie pójdzie do psychologa.Najgorsze,ze nie widzi swoich błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionamlodazona
Przerast liczba dzieci? To jest dwojka, a co ja mam powiedziec?po raz pierwszy urodzilam i na dodatek dwoch,sam porod byl koszmaren,fakt on byl czuly i sie troszczyl o nas..ale to mu przechodzilo. Mam go zostawic? Odejsc na jakis czas? Nie wiem czy potrafie bo cholernie go kocham i chce stworzyc szczesliwa rdzine, jestesmy ze soba od 9 lat bez przerwy, boje sie ze przez moje odjscie to sie zepsuje.ja rozumie,ze musi sie pogodzic z rolą ojca,ale myslalm,ze bardziej jest do tego gotowy. Daje mu mnostwo szans, chodze dwa razy w tyg na zumbe, i musze je zostawic z nim.martwi mnie ze przez ta cala godzine one bede plakac a on nic nie zrobi,i tez czasem usypial je.Lecz gdy trzeba to on to zrobi,tylko potem jest obrazony i najlepiej do niego sie nie odzywac,a mi brakuje tego mojego dawnego meza. Jest taki jak nie ma dzieci, inny.pokazuje wtedy,ze zalezy mu na mnie..a dzieci? Wtedy nawet nie chce o nich rozmawiac.ja juz nawet wydalam go u jego rodzicow, myslalm ze moze tesciowa cos mu nagada..ale nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dzieci go przerosły,chciał byc tata ale okazało sie to za trudne,moze mu przejdzie ale i tak jest to koszmar.Nie masz od niego odchodzić po prostu odpocząć ,trzeba cos zrobic aby zobaczył,ze czas na zmiany.Moze dojrzeje z czasem a moze nie...W każdym razie jest to bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbaj o siebie dziewczyno,nie zapominaj o sobie,ty robisz wszystko aby sie miedzy wami układało a on?Bardzo trudna sytuacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak!!! Moze go to przerosło. Ludzie! Dlaczego nie potraficie tego zrozumieć? Rozumiem ciebie autorko, ponieważ miałam ta sama sytuacje. Ale to sie zmieniło. I teraz to trochę wykorzystuje hihi. Tzn mała jest "córeczka tatusia" i nieraz bywa ze mi sue czegos tam nie chce np bawić sie z nią to mowie "idź do tatusia". Wiem wiem, nie najlepiej no ale trzeba sobie odbić te miesiące "męki" :P Bedzie dobrze zobaczysz. Zrób sobie wieczór z mężem i porozmawiaj z nim szczerze. To jest facet. Jak mu nie powiesz co jest czarne a co białe to nie zrozumie ze to jest kolorowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam książkę "dziecko dla odważnych- szkoła przetrwania" pisana z perspektywy mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ktoś poleci książkę ,ktora byłaby dla niego,aby zrozumiał swoje błędy i inaczej traktował dzieci oraz zaczął pomagać żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arya Stark
Valar morghulis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze ksiazka jak najbardziej dla niego. Napisana przez faceta ktory nie owija w bawełnę. Jak na odwrocie ksiazki pisze "czy mi sie wydaje czy w książkach nie pisali, ze przeciętny pitulek potrafi obrzucać ciebie 10 razy dziennie? Bo o tym ze w tym samym czasie 20 razy obrzyga rodzicow nie pisali napewno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy,ze wykorzystujesz męża i mówisz córce idź do taty,to żadne wykorzystywanie ,to normalne i nie masz co pisac ,ze to nieładnie.Jednak z tego wynika,ze mąż robi mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×