Dziewczyny poradźcie

Bo nie wiem sam co robić, mam nikłe doświadczenie z dziewczynami. Parę naście razy byłem na randkach w swoim życiu, ale nic nie wyszło, choć nie zawsze było tak, że to ja dostawałem kosza. Sam kilka razy też dałem. Nie miałem jeszcze takiej prawdziej dziewczyny, a chciałbym bo mam już 29 lat. Czuje się jakiś taki gorszy, miałem też 3 okazje do seksu takiego klasycznego ale się bałem, i nie robiłem nic w tym kierunku. Więc nic nie wyszło bo chyba nie ma dziewczyny która by to wprost powiedziała- co najwyżej może dać znać. No i to jest problem bo ja się bałem...sam nie wiem, ogólnie czułem zawsze że to nie jest ta osoba i czułem się źle/niekomfortowo jak się całowaliśmy, było tak dziwnie nieswojo. Raz tylko mi się tak naprawdę podobało bo się wtedy otworzyłem. Może się boje tego że nie chce popełnić błędu moich rodziców którzy nigdy nie powinni być razem, a byli z mojego powodu. A może jeszcze nie dorosłem do tego żeby być z kimś?? Choć już taki młody to nie jestem. Naprawdę nie wiem co z tym wszystkim zrobić :(

Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu: - No i co tam, stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek? - No wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś nówkę... Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne, ile można tę samą bzykać. Jeszcze bym wyjechał na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie. - No to musisz się wziąć ostro do roboty... A... co z basenem? Wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy, ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod eleganckim dachem. - No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły, więc dupa z tego...

tez tak mam, ze ciezko mi sie otworzyc i czuje sie nieswojo, mysle wiecznie, ze to nie to a chcialabym poczuc w koncu "to cos" :/ piszesz o swoich rodzicach, chyba przez nich masz niechec do zwiazkow, gdzies ci to siedzi w podswiadomosci :/

pewnie troche idealizujesz zwiazki :P wydaje ci sie, ze to powinno byc lepsze niz w rzeczywistosci jest...

Małżeństwo moich rodziców to było istny dramat i nie miało nic wspólnego ze zdrowymi relacjami między ludźmi. Nigdy nie było tam rozmów dążących do kompromisu.

Czasem tak myślę, że jak może znowu napotkam taką dziewczynę która będzie chciała na 3 dzień znajomości zacząć od seksu to chyba się przełamie nawet wbrew sobie- może to coś da i wypchnie mnie z tego miejsca w którym jestem.