Czy są tutaj ludzie którym udało się wyjść z długów

?

Hmm? Jeśli tak, to napiszcie jak wyglądała wasza sytuacja i jak sobie wtedy poradziliście. Mam dług w ZUS z powodu niezapłaconych składek i właśnie próbuję sobie to jakoś ułożyć, by z tego wyjść, więc prosiłabym o wasze wypowiedzi.

tak. Miałam długi z każdej strony. Brałam kredyt aby porobić opłaty. Od rodziny bie pożyczałam, było mi wstyd. Wisiałam wiecznie na debecie. Zmieniłam pracę na lepiej płatna. Wprawdzie pracuję dłużej ale coś za coś. I wylazłam z długów. I oszczędzam.

PS. Najbardziej boję się, że rodzina się o tym dowie (dług chcę spłacić sama, nie informując o tym jej) i mnie odrzuci.

Dzięki za odpowiedź. Ja już zaczynam oszczędzać, a od lipca planuję podjąć lepszą pracę, by móc sobie to swobodnie spłacać. Na razie jeszcze mnie nie wykryto, więc tyle dobrze, ale nie zamierzam kombinować, tym bardziej, że dług powstał nieco z mojej niewiedzy (byłam młoda i głupia, nie wiedziałam, że po skreśleniu z listy studentów muszę powiadomić pracodawcę o utracie statusu). Strasznie mi wstyd, ale tak było.

Proszę, piszcie, żeby dodać mi otuchy, a także innym osobom, które są w podobnej sytuacji. Obecnie mam depresję i źle się czuję, ale nie chcę się poddawać.