Moze (dzis) tu jestes?

I za pełną lodówkę! I brak konkurentów do pilota! Zdrowie! Tylko, proszę, nie do dna, bo ja się sobie tak nie podobam z fusami w uzębieniu.

O! Gdy naród kawę rozpuszcza, gdy moczy granulki oszukane, Ty jedna nadzieje przywracasz, fusiasta pijąc ze szklanek! Teraz to mi zaimponowalaś. Za pelna lodówkę nie, dbam o formę. A ze ulegam szybko kuszeniu zrobiłem z lodówki terrarium. A może to dlatego, ze nie mam pracy?

Pokaz sie

No dalej.

.

.....

Muszę Cię rozczarować. Nie pijam kawy ze szklanki a z kubka. I - przyznaję bez bicia - wyjmuję z niego łyżeczkę! O formę można dbać nawet z pełną lodówką. To coś jak chodzenia z nietkniętą paczką fajek podczas rzucania palenia. Taki twardziel jestem!

Owszem, rozczarowałaś mnie. Afirmowałem sobiee szklankę w eleganckim plastikowym koszyczku, fusów tak na wysokość 2/7 i wbita łycha. Ale bycie twardzielka jest spoko. Tez bym nią bylo tylko mi nie wychodzi.

Na szczęście nie jestem twardzielką we wszystkich aspektach życia. Potrafię też być czarująco nieporadna i naiwna. Są jeszcze jakieś świętości.

Naiwność. To cenie ponad każda inna cechę. Pięknie. Dla równowagi powiem, ze jestem odważny i nie mam braków w uzebieniu. Gdyby bardziej poszperać pewnie jeszcze jakaś spektakularna zaleta by się znalazła.

Myślę, że mając na względzie cel Twoich poszukiwań, powinieneś nadmienić coś o wyjątkowych możliwościach seksualnych i koniecznie apetycznym osprzęcie.

O nie, w mataczenie to ja się nie dam wciągnąć. Szukam wzniosłości,muśnięć motyla i świeżych uśmiechów. Apetyczny kolega mi do tego nie potrzebny.

Wiesz... może przełóżmy tę moją naiwność na inny dzień, dobrze? Dziś boli mnie głowa.

Oczywiscie. Ból glowy, ta choroba nas wykończy. Trzeba sprawdzić czy dinozuary nie wyginely od tej jednostki chorbowej ;) Kuruj się.

Motyle na pewno. Te brzuszne ;)

Jeśli idzie o motyle zaraz kojarzy mi się wyklad o Sakulusie, 3 godziny debaty o motylim osprzecie. Ciekawe czy La Roja pokażą, ze maja Zakulisowe. 25 min i Champion pakuje tobolki.

I pakują :)

His name is Suarez, he wears the famous RED I just can't get enough, I just can't get enough When he scores a volley or when he scores a !HEAD! I just cant get enough, I just can't get enough He scores a goal and the Kop go wild And I just can't seem to get enough Suarez !!! Księżyc może spaść, W Korei zaponawoać demokracja, a Orzechowska zaczytywać wieczory Mrożkiem. Jedno się nie zmieni, Suarez zawsze trafia. Bestia. Szkoda, że akurat z Trzema Lwami.

Witaj :) Dalej czekasz czy teraz mecze komentujesz? ;)

Nie lubię próżni. A moje poszukiwania i zawody skurokopaczy, wbrew pozorom sporo łączy ;)

Nigdy nie skresla trzech lwów. F****ng yes!

Co za gość. Pomazaniec Boży! Midas! Nosz niech go. Chwała Panu, że biega na codzień z LiverBirdem na piersi.

dzieciak ;)

Ja wiem. Tylko rok młodszy ode mnie.

Spokojnej ;)

Y. Ale co spokojniej? Ja wiem, ze w pewnym wieku spokój to gwarant egzystencjonalny ale błagam, bez kreowani się na sprzedawcę prawd oświeconych.

Spokojnej... No nie wiem, czy ten Pan akurat takiej szuka...

Jestem i to z bardzo sztywnym między ... Jest chętna ?

Między czym?

Sztywność miedzy naczyniami tętniczymi. Fest groźna sprawa, można dostać bilet do św. Piotra lub co gorsza zostać idiota.