Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama małego Bin Ladena

Problem z 16 miesięcznym Brzdącem

Polecane posty

Gość Mama małego Bin Ladena

Witam :) Znalazłam się tu gdyż mam mały (dla mnie wielki) problem z moim synkiem który ma 16 miesięcy.Mam nadzieje,że któraś z mam zmagała się z podobnym problemem i będzie mogła udzielić mi sensownej porady. Otóż mój syn od około tygodnia zrobił się nieznośny i przeraźliwie chimeryczny co doprowadza mnie do szewskiej pasji,boje się,że niedługo zwariuje i wyląduję gdzieś na oddziale zamkniętym dla czubków...i kogo on biedny będzie wtady terroryzował?!;) Przedstawię kilka sytuacji : Jedziemy do lasu,dzień pierwszy- moje dziecko jest zachwycone spaceruje,zbiera szyszki,gania się dookoła drzew.Jest zadowolony nie grymasi:) Dzień drugi ta sama sytuacja, synek przejdzie kawałek,po czy kuca i drze się tak,że wszystkie zwierzęta i robaki mieszkające w lesie uciekają na drugi koniec świata.Oczywiście nie ma zamiaru iść dalej i kątem oka obserwuje naszą reakcje,czeka aż któreś z nas np.weźmie go na rączki,czasami się łamiemy szczególnie ja...ale rączki też się szybko nudzą i znowu jest krzyk ;( Wizyta w parku,też musi przebiegać jak on chce,czyli biega,oczywiście sam,nigdy za rączkę(krzyk)...bo przecież on jest już taaaaki duży,nie patrzy pod nogi,wywraca sie,nabija guzy,krew mu się leje z buzi...i znowu kwik i moje wyrzuty sumienia,że go nie dopilnowałam :( Kładzie się w naszym łóżku,smoczek wyrzuca kilkukrotnie do swojego łóżeczka lub na ziemię i kwiczy,żeby mu podnieść,no to mamusia podnosi...i tak w nieskończoność :( Kiedy czegoś chce(,ale ja naprawdę nie mam pojęcia czego,bo nie pokazuje mi tego normalnie,paluszkiem.Wtedy drze się jak stare prześcieradło,kwiczy,tupie nogami i uwaga -trzęsie mu się dupa, co uwielbiam:) no i oczywiście patrzy czy ja patrzę. Wizyta u znajomych ,którzy mają córkę w jego wieku.Pogodną dziewczynkę,która próbuję go złapać za rączkę,przytulić,przynosi mu zabawki,kwik,krzyk i płacz...i tak przez 45 minut,15 minut przerwy,żeby mamusia nie pękła z "dumy" Wizyta znajomych z dzieckiem u nas,na początku ok,bawią się ale ja jestem już wystraszona ,że zaraz się zacznie...no i długo nie czekam płacze i krzyczy... Przecież ręce opadają,ciesze się ,że mam mały biust ,bo i pewnie on by mi opadł ;/ Drogie mamy i tatusiowie również,co by nikt nie poczuł się urażony ;) Co robić? Jak żyć?;) Bardzo proszę o pomoc, bo niedługo jedziemy na wakacje,a ja zamiast się cieszyć planowanym odpoczynkiem,boję się mojego dziecka...stworzyłam POTWORA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki okres . Testuje cie ile mu wolno. Powinno minac za jakis czas. Ale ty badz nie ugieta i jak mowisz ze czegos niewolno to mimo protestow trzymaj sie swojego zdania. Moje ma 20 miesiecy i powoli ten maly bunt sie konczy ale wiele kolejnych przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małego Bin Ladena
Dziękuję,za odpowiedź,cieszę się,ze u Ciebie się kończy,a możesz mi powiedzieć ile to trwało u Twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisalas mojego 15 miesiecznego synka:) tylko,ze ja uwazalam ze to normalne zachowanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdzie, przyjdzie następny :D Ja mam teraz bunt dwulatka ( a właściwie dwulatki) ale według mnie jest łatwiej bo dziecko już POWIE o co się złości, to jest mega plus :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba trochę niepotrzebnie robisz to co chce. Nam się potrafiła córka kłaść na chodniku, ale ja miałam to gdzieś i w końcu sama wstawała i szła. Też był bunt bo ona chce iść sama, a my nie pozwalaliśmy i za rękę ją trzymaliśmy nawet siłą. I nikt nigdy w życiu nie podnosił jej czy kubka czy zabawki, którą rzucała. Po co tak skaczesz nad tym dzieckiem ? Będzie tylko gorzej bo nie jesteś konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małego Bin Ladena
Hehe :) Widzę,że nie jestem sama z takimi problemami:) Dziękuję Panią za wypowiedzi,dla mnie każda rada jest cenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę
Podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignoruj napady złości. I uzbrój się w cierpliwość, bo bedzie jeszcze gorzej obawiam się. Moje tez się awanturują, ale już się uodporniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My właśnie wróciliśmy z płaczem z podwórka, bo cóka zachwała się strasznie brzydko. Przyszła mama z chłopcem na oko 3-4 latka, a moja na cały plac zabaw 'siooo' i ręką macha na chłopca. Tamta mama się zaśmiała, bo fakt wyglądało to zabawnie, bo taki ledwo odstający od ziemi dzieciak tutaj próbuje ludzi ustawiać po kątach. Dałam jej szansę, zaczęła się ładnie bawić i znowu to samo, bo jej się nie podoba, że mały na huśtawkę usiadł, więc ja ją za rękę i do domu. :) Tak jak Ci wcześniej pisałam nie ustępuj, jak rzuca coś to Ty nie podnoś, jak nie chce iśc niech poleży w końcu wstanie i pójdzie. Aha tylko patrz żeby Ci się siny nie zrobił z płaczu, obserwuj. W kńcu sam zrozumie, że źle robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech się zrobi siny co w tym złego? wkońcu przestanie ryczec jak opętany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×