Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamisidiny

URODZIŁAM BARDZO WCZEŚNIE I NIE ŻAŁUJE: MŁODE MAMY

Polecane posty

Gość gość
ale wy macie nasrane w glowach wyzywac dzieci od bekartow ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 czy 17 lat jeden gwint,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
Ja miałam 17 lat jak urodziłam przez pół roku się zajmowalam sama dzieckiem, nie chodziłam do szkoły przez ten czas. Mama nie mogła się zajmować moim dzieckiem bo pracowała więc dlaczego zakladacie od razu że to nasze matki nam wychowują dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak z ciekawości jak jestes w szkole to kto jest z twoim dzieciakiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi tych nastolatek w ciąży. Widać w domu nikt się nimi nie zajmował, więc szukały "miłości" poza domem i skutki wiadome :( I potem zachwyt że sama wychowała. Wychowanie nie polega wyłacznie na zabawie z dzieckiem. Skoro taka odpowiedzialna jedna z drugą to do roboty i samej sie utrzymać z dzieciakiem i na swoim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno ma wykwalifikowana i droga opiekunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz kto sie zajmuje dzieckiem jak ty jestes w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna głupia prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
Uczę się zaocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczyt marzen urodzic jako gowniara a pozniej sie meczyc i ze szkola i dzieckiem naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto sie zajmuje waszumi dziecmi jak jestescie w pracy co to za glupie pytanie,szukacie dzuiry w calym jak w kazdej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
Ja się że szkołą nie męcze a z dzieckiem też już teraz jest luz bo ma 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukamy dziury w całym ale stwierdzamy FAKT że tylko dzięki pomocy innym możecie wychowywać dzieci z wpadek, uczyć się i pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a kto sie zajmuje waszumi dziecmi jak jestescie w pracy co to za glupie pytanie,szukacie dzuiry w calym jak w kazdej dyskusji." Przez 3 lata bylam z dzieckiem w domu( macierzyński i wychowawczy ) .Corka poszła do przedszkola a ja wróciłam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 20.07 takie malolaty nie zrozumieja bo nikt gowniarzy nie zatrudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha i sie mamuski tlumacza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamisidiny
Ale macie problem! Mialo być wyszłam za mąż. Jestem dyslektykiem i co z tego. Skonczylam technikum a potem poszłam na,studia co prawda w wieku 25 lat ale skończyłam. To nie jest prowokcja. Ale jeśli macie problem to nie piszcie. Moja corka to odpowiedzialna osoba. Nie macie prawa jej obrażać. A z gineologiem to było miesiac po zapłodnieniu! Moim dzieckiem gdy byłam w szkole zajmowala sie mama. Nie byłam puszczalska! Ale kochałam tego chlopaka. Dajcie sobie spokoj a nie piszcie glupot bo to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak go kochalas ze dalas sobie zrobic dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nic do mlodych matek ani ich dzieci, ale twoj styl wypowiedzi mnie zwyczajnie przeraza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
A pracowalyscie gdzieś jak wasze dzieci były małe? Jak tak to gdzie? Ja właśnie szukam czegoś od 2 tyg ale za bardzo nie wiem jakiej pracy szukać, na jakim stanowisku. Kończę liceum dopiero. Nie potrzebuje pracy na cały etat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@mamamisidiny - przykra to ty jestes :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak by kazda zachodzila w ciaze jak sie zakocha to niektore mialyby po 10 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamisidiny
Tak pracowałam. Sąsiadka załatwiła mi pracę w jej sklepie. Ok. 870 zł za miesiac myślę że ok. Mój mąż pracował za 1500 więc żyło się spoko. Nie chce mówić o przeszlosci. Nie wiedziałam co robie, ale dziecko to najwspanialsza niespodzianka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co sama urodziłam w wieku 18 lat, ale tym się nie szczycę. Wychowywałam sama, ale bez finansowej pomocy mamy na pewno nie wyszlibyśmy na prostą. Mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, maz pracuje, a ja wychowuje córkę. Mała ma w tym momencie 20 miesięcy, ucze się zacznie (mąż w weekendy zajmuje się małą). Także jak się chce to się da. Nie uważam, że jestem w czymkolwiek lepsza od starszych matek i też nie uważam się za gorszą. Sami zajmujemy się córką i na prawde raz na ruski rok z kimś ją zostawiamy, ale jak patrzę na wypowiedź jak to te dziewczyny mają swoje mieszkania, prace i całkiem same wychowują dziecko choć mają dopiero 15-17 lat to śmiać mi się chce. Gdyby nie fakt, że ma jak mama mi wysłać co miesiąc 1000-1500 zł NIGDY byśmy sobie nie poradzili i musieli mieszkać u teściów. Ja musiałam zrezygnować ze szkoły dziennej i iść do zaocznej, a nie ma szkół dla niepełnoletnich więc nie gadajcie głupot. Skąd WAS NIBY jeszcze stać na 'wykwalifikowaną i drogą opiekunkę' skoro nie pracujecie ? Nie rozumiem różnych kwestii tutaj wspomnianych, ale nie wnikam w waszą wyobraźnię. Moje dziecko to wpadaka, ok ponoszę tego konsekwencje, ale to nie jest na penwo to co chciałam w życiu osiągnąć. Gdyby nie dziecko już szłabym na 2 rok studiów pedagogicznych, a tak kończę liceum dopiero, bo mi nikt nie pomagał. Dopóki mąż nie znalazł innej pracy i nie miał wolnych weekendów mogłam tylko POMARZYĆ o szkole. Więc nie gadajcie głupot, że rodzice Wam nie pomagają, bo ja jako 20 letnia dzewczyna dopiero staje na nogi. Pozdrawiam i czekam na linczowanie mojej osoby, bo jestem przecież młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie nikt nie zlinczuje bo ty piszesz prawdę w przeciwieństwie tych 15latek które tak bardzo były odpowiedzialne i wychowywały same....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszlam na ten temat, bo myslalam, ze sie kwalifikuje, bo zaszlam w ciaze (planowana) w wieku 21, dzis jestem w ciazy z drugim (25), a moje rowiesnice nawet jeszcze o dzieciach nie mysla. No ale jednak jestem z tych starszych :-P Fajnie, Autorko, ze Ci sie w zyciu ulozylo i nietzalujesz, bo to jest najwazniejsze, a zadna z tych durnych komentujacych tego nie widzi, ze z dumy nie puchniesz, ze stalo sie, jak sie stalo, ale zwyczajnie nie zalujesz, bo dalas rade! I co to za wytykanie, kto komu pomagal?! Ja jestem 10 lat starsza od autorki, gdy zaszla, a bez Mamy nie dalabym rady! I niekoniecznie o finansach tu mowa ale o jej doswiadczeniu! Poza tym kazdy rodzic pomaga swoim dzieciom. Odpowiadamy za nie, gdy sie w szkole pobija, cos zepsuja, ukradna i jak zmajstruja malucha tez. Fajnie, Autorko, ze masz juz najgorsze za soba i pozostaje sie cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak patologia rodząca patologię, którą wychowuje ulica i krewni i znajomi królika :( Co taka małoletnia mamuśka przekaże swojemu dziecku? Że nie warto się uczyć tylko seksić jak króliki i rodzic bo jak nie urodzi to grzech. Za to seks w dzieciństwie nie grzech. I dziadkowie którzy dzieciakiem się zajmą jak mamuska z tatuskiem do szkoły albo na balety. Bo przecież mieszkać kątem u rodzicach na ich garnuszku z dodatkową gębą do żarcia i pieluchami to jest cool. Wyczyn nad wyczyny. Ksiądz się ucieszy bo nie usuneła, to i chrzciny będą i komunia potem to i kaska jakas. Sama radocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynka i malinka
Hej młode mamuśki! Ja miałam 33 lata jak urodziłam pierwsze dziecko (i ostatnie zarazem) i też źleeee! bo stara jestem i na wnuki się powinnam szykować, bo dziecko się będzie wychowywało domu starców i robię mu krzywdę i patologia i nie wiem co jeszcze :D polaczkom nikt nie dogodzi. Trzymajta się nie dajta się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama wpadła mając 19 lat, jeszcze się uczyła. Przy szczerej rozmowie powiedziała mi, że miała możliwość usunięcia, ale od razu powiedziała nie, nie jest z moim ojcem, wyszła dużo dużo później za mąż. Niestety los się tak potoczył, że prawdopodobnie gdyby nie ja, nie miałaby wcale dzieci. Miała operację i już dzieci mieć nie może. Ja może nie jestem najmłodszą mamą, bo zaszłam w ciąże (planowaną) mając 21 lat. Zawsze wiedziałam że jak Pan Bóg pozwoli chce zostać mamą mając maksymalnie 25 lat (pierwsze dziecko). Teraz synek ma 1,5 roku i jestem przeszczęśliwa, ale pamiętam litościwe spojrzenia "niewtajemniczonych" którzy sami sobie dopisali, że w tym wieku to na pewno wpadka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co druga na kafeterii jest bliska trojki z przodu i z dzieckiem i mezem mieszka u rodzicow czy tesciow. Wystarczy poczytac, ciagle sie tu jakas zali. Wtedy jest ok, ale jak mlodka, ktora nie ma co ze soba zrobic, mieszka z rodzicami to jest skandal nad skandale. Wg mnie gorsze sa te dojrzale, co rodzicom pokoj zajmuja niz te, ktore potrzebuja pomocy. Dziewczyna z dzieckiem podrosnie i z domu wyfrunie, a 30latki chyba tylko na spadek licza. Czego nauczy 15latka? Sikac na nocnik, chodzic, mowic i pic z kubeczka. Gdy dziecko zacznie zadawac pytania, mama z 15latki stanie sie prawie 18latka i minie dosc czasu, zeby nauczyla sie zycia i odpowiedzialnosci. Szkole ma czas zrobic, nawet po wielu latach, ale swoja postawa pokaze, ze nawet jesli popelnila blad (np. nie zabezpieczyla sie), to wziela to potem na barki i bazujac na doswiadczeniach, bedzie mogla dziecku uswiadomic, jak wazna jest antykoncepcja. Wyszla na ludzi i to jest wazne. Bezdzietne szkol nie koncza, ale sie na nich psow nie wiesza. Ja przerwalam studia, zanim zaszlam w ciaze i jak dotad ich nie koncze i nawet nie mam w planach, wiec jestem tlukiem po liceum, a mam mieszkanie, drugie dziecko w drodze, sami sie utrzymujemy i jest ok. Naprawde madrosc zyciowa nie od szkoly zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×