Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile do koperty na wesele?

Polecane posty

Gość gość

Młodzi w wierszu każa by prezent zmiescił sie w kopercie. Prosza też o kupony toto lotka. Ile sie teraz daje od pary? Prosze o odpowiedzi bez sciemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jechaliśmy 5ciosobową rodzina - trójka dzieci i dwójka dorosłych i daliśmy 3000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od pary 500zł. u mnie na weselu nikt poniżej tej kwoty nie zszedł, a i takie koperty byly chyba tylko 4. dwie kolezanki z mezami i kuzynki (studentki)z os towarzyszaca tyle dały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 600zl w góre jesli wesele dwudniowe, jeśli jednodniowe to 400zł powinno byc ok. tez zalezy jaki stopien pokrewienstwa was łączy bo jesli rodzenstwo to 1000 nie byloby zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierd... le to ja chyba nie ide na ten slub nie chce mi sie wierzyc ale jesli to prawda to mnie nie stac a dla mlodych chyba kasa sie liczy sadzac po wierszyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślałaś że chodzi im o jakiś badziew? co im planowałaś kupić? mikser za stówę czy jakis garnek? chyba normalne że na start wolą kasę a skoro nie wykosztujesz się na kwiaty bo chcą totka to 600zł za dwie osoby to nie jest jakaś wielka kwota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od 5cioosobowej rodziny. Daliśmy tyle ile uważaliśmy za słuszne. To nasza kuzynka, z którą mamy bardzo dobre relacje:) Wiadomo, że dużo zależy od zażyłości pomiędzy goścmi a organizatorami. Uważam, że mniej niż 500zł od pary nie wypada (tyle to czasem nie kosztuje miejsce na ślubie):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO ile wy zarabiacie? 5000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślałam, ze miejsce na ślubie jest ZA DARMO, bo to przecież jest KOŚCIÓŁ lub sala USC. Chyba Ci chodzi o wesele?? x wg mnie daje się tyle, ile się ma. Jak mam 400, daję 400 (od pary), jak mam 800, daję 800. I nie biorę pod uwagę tego gdzie jest organizowane wesele. Jeśli Młoda Para ma taki pomysł i robi wesele na zamku lub w jakimś pałacu - proszę bardzo. I również wtedy dam tyle, ile mam lub ile uważam za stosowne, i nie będę patrzeć na to, żeby młodym się "zwróciło". Jeśli idę na wesele do znajomych lub dalszej rodziny, to uważam, że 400-600 zł wystarczy (na poprawiny z reguły nie chodzę). W zeszłym roku daliśmy kuzynowi (ma 20 parę lat - jest niewiele młodszy ode mnie) 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to tylko znajomi to 400-500 spokojnie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja otrzymując zaproszenie na wesele wychodzę z założenia że ono nie jest OBOWIĄZKOWE, jeśli nie chcesz, albo nie masz kasy to po prostu nie idziesz i siedzisz na doopie w domu. O co się tak rzucacie?? wiadomo, ze młodzi robią wesele to jakoś tam się wykosztują. dla mnie to zaszczyt jak mnie ktoś zaprosi, bo to oznacza, że jestem dla kogoś na tyle ważna, że ten ktoś chce się ze mną dzielić swoim szczęściem w takim dniu. ja wychodzę z założenia że od pary nie wypada dac mniej niż 500zł. no ale jak ktoś ma tupet to może dac blender z promocji albo babciną pościel z kory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak i dawanie 500 zł nie jest obowiązkowe. Gdyby było, to na zaproszeniu byłby napis : "bilet wstępu 500 zł ". Rownież zapraszanie kogoś tez nie jest obowiązkowe. Skoro ktoś mnie zaprasza (ZAPRASZA) , to znaczy, ze chce żebym uczestniczyła w tej uroczystości. Prezenty zależą od gości, i nie są niczym uwarunkowane. Owszem, zgadzam sie, ze z pustymi rekami przyjść nie wypada, ale tez nie należy przesadzać w druga stronę. Polska to jednak dziwny kraj. Wszędzie , na zachodzie czy na wschodzie na ślub daje sie raczej symboliczny prezent, a nie równowartość płacy minimalnej. Ale jeśli ktoś robi wesele w stylu "zastaw sie a postaw sie" , bierze kredyt, czy najwyraźniej liczy na interes życia.... To pózniej oczywiście musi to odpowiednio skomentować. Ludzie z klasą , na poziomie NIGDY nie komentują co było w kopercie, ile zebrali, czy ile minimum muszą dostac od pary. To strasznie żenujące. Ja na swoje wesele zaprosilam rodzine i znajomych, tyle osob, ile uważałam za stosowne . Ale po weselu pieniążki były wyhamowanie z kopert na jedna kupkę i nie patrzyłem i nie zapisywalam (bo o takich wyczynach juz czytałam) ile od kogo dostałam. W zaproszeniu nie było tez dużych wierszyka, ale o dziwo wszyscy goscie dali pieniądze oprócz brata mojego męża. Od niego dostaliśmy zrebaka. :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być :" wyjmowane z kopert " , a dalej "patrzylam". Mam złośliwego ipada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. 2. Zamiast "dużych wierszyka" miało być "durnych wierszykow". Sorki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tamtym roku mialam 4 wesela... Nie strasznie blikich osob,a le zarazem takich u ktorych musialm byc. Gdybym wraz z moim narzeczonym kazdemu miala wladowac do koperty 600 zl to bysmy zbankrutowali.... :( Dalismy wszystkim po 300 zl - troche mi bylo przykro ze moge dac tak malo, ale coz Ja w tym rok sama biore slub - pozniej jest wesele. Nie bierzemy zadnych kredytow - moi rodzice i rodzice narzeczonego pomagaja na tyle ile moga. Nie pisze zadnych prosb co do prezentow - moja rodzina jest bardzo miesana - wiem ze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. 3. Jeśli młodym zależy na nas, na naszej obecności, to nie bedą liczyć na zarobek. Ale jeśli liczą tylko na kasę, to rzeczywiście lepiej odpuścić sobie takie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koncze moja wypowiedz :D - wiem ze moja rodzina jest bardzo mieszana- jedni moga dac 500 a inni moga dac 3000. Wiem, ze krewna przezywa ze nie uzbiera "odpowiedniej" kwoty. Nie interesuje mnie to - bierzemy slub i chcemy aby najwazniejsze osoby na nim sie pojawily i pozniej z nami dobrze sie bawily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok. 200-300 zl (jednodniowe wesele) jesli zapewniaja nocleg ok +100 slub i wesele to nie okazja do zarobku, a uroczystosc na zachodzie daja ok. 50eur za pare i nikr nie burzy sie, a u nas postaw sie i zastaw sie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200zł to chyba z pięć lat temu się dawało, teraz to zostaniesz obgadana jak dasz taki ochłap, nawet jedzenie się nie zwróci jak wpadniesz z dwójką bachorów i wymłócicie talerze do dna, no ale niektórzy wstydu nie mają, czteroosobowa rodzina musi dać powyżej 600zł, to już byłoby niesmaczne dać 2 stówy na odczepnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heheheheh o tak, goscie na weselu są obżarci za wszystkie czasy. Jasne. Nie każdy je jak świnia jak ty, jak sie tylko dorwie do darmowego koryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalam o parze bez dzieci, a nie o wielodzietnej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja ja mam 24 lata od wczoraj i na weselu byłam raz jak miałam lat z 8 hehehehe nikt z mojej rodziny się nie pieprzy w wesela :D - swoją drogą robić wesele "żeby się zwróciło" to wiocha na maksa! Jak Cię nie stać na wesele to się go nie robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie-nie rozumiem par, ktore robia wesele, zeby dorobic sie na zrzutkach jak ktos chce weselicho, to nich za nie placi i nie wymaga zwrotu, bo wesele to kozt pary mlodej a nie gosci i pm robi je wedle swojgo widzimisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niomość
Dzisiejszy trend ferowany przez Pary Młode to około 400-500zł. Efekt uboczny - nigdy tak wielu gości nie odmawiało przyjścia na wesele, jak to się dzieje dziś jak Polska długa i szeroka. Chciwość nie obejdzie się bez kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka chciwosc? Nalezy po prostu nie byc bucem i miec swiadomosc ze cena za talerzyk to 200-250zl/osobe. Jak ktos sie czuje dobrze z tym, ze bawi sie za free to bedzie sadzil ze to chciwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie/. Kiedyś podejście "bawić się za free" byłoby nie do pomyślenia, bo gość i klient to były 2 sprawy. Moi goście zawsze "bawią się za free". Koleżanki dostały zakaz przynoszenia prezentów na mój ślub. Rodzina przyniosła, ile chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niomość, jakie 400-500 zł??? gdzieś podałam że 400 zł to kwota w porządku, to zostałam prawie zlinczowana ;) . I że później na pewno zostałabym obgadana przez rodzinę czy znajomych. Nie wiem, w jakim kręgu obracają się te panny młode, ale w moim kręgu nikt nikomu do portfela nie zagląda i nie komentuje po weselu, że ten dał tyle, a tamten tyle, a przecież stać go na więcej. Współczuje im, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
braliśmy ślub 3 lata temu. Nie pisałam żadnych wierszyków, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy może dać pieniądze - kilka prezentów było skromnych, ale z radością ich używamy. Dzięki weselnym prezentom mam wyposażoną "prawie całą" kuchnię - drobne agd, talerze, garnki, sztućce, kubki... Gdyby nie to to na pewno na start kompletowałabym wszystko jak najmniejszym kosztem i nigdy nie miałabym ładnych zestawów i sprzętów :). A kasa z wesela poszłaby na inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×