znacie kogoś kto wśród tej nowej emigracji po 2004 osiągnął naprawdę sukces?

taki Patek na przykład kiedyś wyemigrował i stworzył firmę, która robi naprawdę ładne zegarki, najładniejsze moim zdaniem, choć nie wiem czemu takie drogie. Ray Manzarek np. był klawiszowcem w zespole The Doors i komponował świetne kawałki. Steve Wozniak stworzył znaną firmę komputerową Apple. był jeszcze taki były żołnierz, który został w Anglii po wojnie i on też miał firmę która kurtki dla żeglarzy szyła założył, o nazwie Henri Lloyd, jak nie przekręcam. A Ci po 2004.r 1-1,5mln ludzi gdzie są?

Większość których znam zamiast otworzyć firmy siedzi na wygodnych posadkach.

rodzeństwo Polaków z USA z zespołu Seven Nation Army ( to nazwa zespołu albo utworu nie pamiętam), nagrali super kawałek, tak samo Karen O jest znaną piosenkarką. ale oni są już urodzeni na obczyźnie, nie emigranci. Joseph Conrad jeszcze był Polakiem emigrantem w Anglii, który osiągnął sławę i uznanie.

Hmm.. nie znam nikogo .. Po prostu wiekszosc z nich to ludzie na zmywakach, magazynach, sprzatacze albo nba farmach rolnych.. setki ludzi ktore znam. Przykre to i prawdziwe.. Wyksztalceni ludzie z Polski, przyhjechali na zachod zeby przelozyc wartosci "byc" nad "miec" Wliczam w to rowniez siebie. W zeszlym roku uswiadomilam sobie jak czlowiek dla pieniedzy moze nisko upasc.. Czas na zmiany Mam tylko nadzieje, ze moja decyzja okaze sie sluszna!

znam

gość23 - no cóż, skoro w takim towarzystwie się obracasz. Nie znam nikogo kto pracuje na zmywaku, nie dlatego, że nikt tam nie pracuje, tylko nie miałam okazji poznać, to działa też w drugą stronę.

zapewne.. w 2. Pozdrawiam powodzenia zycze.

Tak siebie.

Tak, para moich znajomych. Z kolei pozostali raczej miotają się nie wiedząc co ze sobą zrobić, zarabiają pieniądze na życie, stać ich na wakacje, ale ciężko im czegokolwiek większego się dorobić.

tak siebie?

takie czasy ciezko jest sie wybic

Nie chodzi mi o "dorabianie sie" - ale o fakt szacunku dla samego siebie. Czy warto zostawiac moze niezbyt dobrze platna, ale przyjemna prace1? Czy warto poswecic rodzine dla pieniedzy? Czy warto tracic zdrowie? Hmm.. czy wrocic, a moze zrobic jeszcze cos innego..? Pisze tylko o tym co widze na co dzien. O Polakach, o znajomych.. O ludziach, ktorzy przyjechali tu 10 lat temu i nie zrobili nawet 1 kroka do przodu. Ale pisze takze o sobie -wiec bez urazy. Jednak cieszy i motywuje mnie fakt, ze inni maja ciekawa prace, ciekawe zycie rodzinne i zdrowie! Bo jest do czego dazyc - nawet tu gdzie nie jestesmy u siebie.

Nieudacznicy są wszędzie, przykro mi, że masz takich znajomych. Tylko zapominasz ile osób przyjechało tu pracować na dobrych, wygodnych posadach, zabrało rodzinę, mają domy i poukładane życie.

rocznik 80 studiowal starym trybem ja mialem jezyk rosyjski w szkole ,zamiast wprowadzac nas w nowy swiat tachnologi bylo to co bylo ,zaczelismy emigrowac i co znalezlismy na emigracji-nic.

poważnie mają na właśność domy w uk? jaki procent? nie sądzę, że duży.

Sa domy, sdamochody..ale nie jest to wspolmierne z wynagrodzeniem - a tylko z garbem na plecach. Przepasc jest widoczna i to bardzo. Nie przecze ze sa osoby ktore rozwinely skrzydla.. ale wiele to ciagle magazyny i plaze max 8.00

Zależy kto ile zarabia. Owszem, większość ludzi, tak jak wszędzie, kupuje domy na kredyt, ale co w tym dziwnego? Spłacasz coś co za 10-15 lat będzie Twoje, nikt Ci tego nie zabierze. W Polsce też mało kogo stać na zakup domu za gotówkę. Tylko, że żeby być w takiej sytuacji trzeba przyjechać z nastawieniem "zostaję tu na zawsze" i układać sobie życie. Ludzie którzy żyją chwilą nigdy nic nie osiągają, bo wiecznie mają chwilowe miejsce zamieszkania, chwilową pracę i życie składające się z kiepskiej jakości chwil.

O kim mówisz? O ludziach którzy dorobili się kierowniczych stanowisk, o informatykach, o inżynierach, o lekarzach, dentystach?

Dobra uwaga.. maja domy, czy kredyty na dom? wpis o garbach tez mjh :)

to w polsce nikt nie ma mieszkań i domów, bo wszystko to kredyty. ;)

jak wyjechali po 2004 to jeszcze mogli coś osiągnąć jak wyjechali po 2010 to już było za późno, za dużo osób wyjechało

liczba miejsc ograniczona - ale to prawda nie mozna wejsc na chwile i oczekiwac bonusow jak staly klient. Najwazniejsze to wiedziec czego sie chce... i dobrze czasami zrobic krok w tyl aby potem 2 do przodu. Bo mimo wszystko jest wiecej i latwiej.

Najlepiejchyba maja osoby ktore mialy kiepska prace w pl. tj bo wyjezdzajac tu i robiac to samo maja 4- 5 razy wiecej. a i jakis benefit...przy okazji

Nie, najlepiej mają osoby które miały w Polsce dobrą pracę i przeniosły się robiąc to samo za lepsze pieniądze (i w normalnych godzinach).

no ci tez maja dobrze :) Ja sie niestety nie zaliczam ;)

to spróbuj się rozwijać, jest tyle kursów które podnoszą kwalifikacje.

Chociaz ci 1 chyba bardziej potrafia sie z tego cieszyc.. bardziej wymagajacym ciagle malo ;)

uwierz mi, ze nie marnuje czasu :) Pomimo tych wszystkich ponurych wpisow jest we mnie nadal odrobina optymizmu.

mają 4-5 razy więcej, bo taki jest kurs funta, ale też ceny na wiele rzeczy są 4-5 razy większe. W Uk zarabia się tak samo jak w Pl tylko, że w innej walucie.

Jakos nie zauwazylam roznicy o ktorej piszesz :) Ale moze nadal bladze jak dziecko we mgle :)