Idę dziś na randkę do niego. To trzecie spotkanie, mam nadzieję że przeżyję !

Nie zamierzam uprawiać seksu, tylko obejrzeć film, wypić drinka i wrócić. Co robić jeśli facet nie będzie chciał odpuścić ? Choć fakt, że mam miesiączkę powinien ostudzić jego entuzjazm, to jednak na poprzednich dwóch spotkaniach na mieście mógł się dobrze maskować. A u niego to jdnak inaczej, jego grunt. Nie wyczułam, żeby chciał tylko seksu, raczej jest zainteresowany mną jako osobą nie workiem na spermę. Ale wiecie, różnie bywa. Adres będą mieli znajomi i rodzina. Jak się z nimi umówić, żeby w razie czego mnie ratowali ? :)

A innemu dawałaś już szybko np. na 3-6 randce?

Nigdy

I on wie doskonale o tym, bo mu zaznaczyłam, żeby na nic nie liczył :P Szacunku do siebie mam sporo, więc i facet mam mnie szanować. Gdybym mu teraz wskoczyła do wyra, nigdy już się nie dowiem jakim jest człowiekiem i nigdy nie będę z nim w związku. Poważny facet z ladacznicą się nie zwiąże na stałe.

jeśli rzeczywiście jesteś porządną kobietą to facet nie ma prawa do niczego Cie przymuszać. pozdrawiam

No oczywiście, że prawa nie ma. Ale czy każdy stosuje się do tego co mu wolno a co nie ? A może się okazać, że to jakiś psychiczny, czego nie mogę wiedzieć po 2 spotkaniach z normalnym, dobrze rokującym facetem.

A ja się zastanawiam czy to nie prowokacja. To aż dziwne, że jakaś kobieta nie jest puszczalska. Autorko ile masz lat?

Lol :D Są jeszcze porządnie panie na tym świecie ;) 23 :)

ile masz lat? Też czasami się zastanawiałam nad taką sprawą, i tak sobie myślę że jak facet na 3 spotkaniu bez zahamowań zaczyna się dobierać i jeszcze nie rozumie odmowy to z tej mąki chleba nie będzie, w pewnym stopniu to jest brak szacunku do kobiety, bo niby co on sobie o mnie myśli skoro oczekuje takich rzeczy? Powodzenia Ci życzę :)

Widzisz chłopczyku wyżej, to już mamy 2 :) bo jeszcze ja dołączam do niepuszczalskich, lat 27.

Dziś sporo kobiet jest puszczalskich więc nikt nie chce być gorszym i czekać dłużej niż 3 randki. Autorko skoro jesteś taka porządna to masz może jakąś siostrę wolną ? też chciałbym porządną kobietę a jak z tym twoim Tobie nie wyjdzie odezwij się tutaj ok?

No właśnie co sobie myśli ? Ja uważam, że taki delikwent myśli, że kobieta jest łatwą panną do zaliczenia więc jest już wtedy dla mnie spalony. Jeśli myśli, że mnie przeleci dziś mimo wszystko to szybko mu z głowy wybiję i wątpię, że kolejne spotkanie będzie miało miejsce. Chyba, że nawet nie będzie próbował nic zrobić, wtedy dla mnie będzie już prawie na wygranej pozycji ;) Nie mam nic przeciwko jakiemuś głaskaniu, przytulaniu i całowaniu. Odrobina czułości nie zaszkodzi, ale niech mnie nie dotyka. Gorzej jak stwierdzi, że mój opór jest grą i nie odpuści. Dlatego właśnie zastanawiam się jak się umówić z przyjaciółmi i rodziną, że w razie wu dam im jakiś sygnał, że chcę uciekać, i proszę o odebranie mnie, tylko jaki ? Dyskretny taki jakiś...hmm

Siostrę mam, ale zajętą :P Istotny fakt, mam synusia prawie 2 letniego :)

I co do dziecka, nie puściłam się, miał być ślub, odwołałam bo się przyszłemu mężusiowi skoków w bok zachciało bo jego ciężarna narzeczona nie mogła uprawiać seksu przez ostatnie 3 miesiące. To było dla mnie największe upokorzenie jakie mnie spotkało z jego strony i pokazanie absolutnego braku szacunku do mojej osoby, do tego, że noszę jego dziecko pod sercem. Nigdy mu tego nie wybaczę :/ Dopiero teraz sie pozbierałam i zaczynam na nowo podejmować próby ułożenia sobie życia.

Matko Ty kradniesz moje myśli :) ostatni Twój post czytam jak swój :) A z tym sygnałem to chyba tylko telefon wchodzi w grę, umów się że puścisz sygnał danej osobie jak będziesz już chciała wyjść, i wtedy po Ciebie przyjedzie, może drzwi nie zabarykaduje ;)

Nienawidzę randek właśnie przez takie kombinowanie, czy na trzecim spotkaniu już wypada iść do łóżka czy jednak nie, bo wyjdę na łatwą... serio traktujecie to jako element umowy? Jak facet was kręci i macie na niego ochotę, na cholerę robić takie podchody? A jeśli nie, to szkoda czasu tracić, chyba że dobrze się z nim gada, to wtedy macie nowego kumpla...

Ja wiem czy to umowa? Po prostu sądzę że nawet gdyby mnie poniosło chwilowe pożądanie to nie czułabym się później dobrze z tym faktem, wiem że byłabym z siebie niezadowolona że uprawiałam seks z obcym facetem, tak intymną czynność. Wolę jednak myśleć zawczasu i kalkulować żeby później mieć do siebie szacunek i nie żałować czynów pod wpływem chwili.

Ja się nie zastanawiam drogi kolego czy wypada czy nie. ja tego nie robiłam nie robię i robić tak prędko nie będę. Jak sobie delikwent chce poużywać to mogę mu wskazać odpowiednie miejsca w mieście, gdzie za stosowną opłatą otrzyma to czego chce bez zobowiązań a na drugi dzień o pannie zapomni i tyle. Ja nie z tych, gdybym chciała się puszczać robiłabym to chociaż za kasę :P

Jeśli kobieta jest porządna to dziecko nie stanowi problemu

gdybym zrobiła to tak jak pisze dziewczyna post wyżej z obcym właściwie facetem to chyba wyrzuciłabym wszystkie lustra z mieszkania. Nie mogłabym spojrzeć na siebie. Źle bym się czuła z tym strasznie !

Idąc tokiem myślenia że facet mnie kręci to w takim razie kobieta powinna uprawiać sex z byle kim byle jak i byle gdzie bo nawet kelner w knajpie może działać na nią pobudzająco jeśli ma np. zniewalający uśmiech, jest w jej typie i daje jej wyraźne sygnały, że ma ochotę ją skonsumować tu i teraz ? No nie bardzo jak dla mnie...

...

Porządny facet będzie chciał porządnej kobiety. I kropka. Autorko tak trzymaj :)

Mam nadzieję, że gość nie okaże się dziś dupkiem do kwadratu ! :) Mieliśmy długo kontakt meilowy zanim się spotkaliśmy, ale przecież pisać można wszystko jak druga osoba nas nie widzi...

Daj znać jak poszło :)

Dam na pewno :) Trzymaj kciuki porządna koleżanko ! ;)

Trzymam trzymam :D

Trochę przykre, że dla was miarą własnej wartości jest to, po jakim czasie rozkładacie nogi. No ale cóż, wasz wybór. Ja tam uważam że definiuje mnie to co mam w głowie, nie w piczce.

To jaa autorkaa.... To nie jest miara własnej wartości, źle rozumujesz. To jest szanowanie siebie i właśnie świadomość tego, że jesteśmy warte na tyle aby wiedzieć że nie musimy rozkładać nóg przed facetem pośpiesznie. Bo on nie ma być z nami dla seksu tylko dla naszego wnętrza.

Traktujesz seks jako coś, czego facet chce, a Ty masz mu to dać. Jakieś to archaiczne i hmm... średnio świadczy o szacunku do siebie.