Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arek123456

Czy ona coś jeszcze do mnie czuje?

Polecane posty

Gość Arek123456

Witam, opisze krótko moją sytuację. Byłem z dziewczyną 4 lata, mielismy wziąć ślub, były zaręczyny i wszystko przebiegalo tak jak należy, jak się zaręczalismy gdy klęczałem widziałem że bardzo się cieszyła, pierwszy raz widziałem u niej taki wyraz twarzy. Ja mam 27 lat ona 23. Ona w marcu kończyła szkołę pisała pracę inzynierską starałem się jej pomagać jak mogłem ale też nie robiłem wszystkiego za nią bo przecież ma być przyszłym inżynierem, też musi coś potrafić, złościło ją to, że jej nie pomagam, że ona wszystko musi robić sama, chociaż tak nie było. Ogólnie była zdenerwowana tą sytuacją widziałem że się przejmuje. Ja mam już w miare dobrą pracę, dlatego zacząlem budowac dom, wszystko kupowałem na siebie, wybudowałem już stan surowy. Jej rodzice mają dosyć duzy dom ale nie chcieli żebyśmy z nimi mieszkali, woleli żebysmy poszli wynajmować. Ja chciałem żebyśmy po slubie u nich zamieszkali przez maksymalnie rok póki nie będzie można się wprowadzić do naszego domu. Też byłem zdenerwowany tymi wszystkimi problemami, bo slub tuz tuz a my nie mamy gdzie mieszkać. Kłociliśmy się cały czas, codziennie o cos były do mnie pretensje, że jej nie pomagam, że mówie że to jest mój dom a nie nasz, wszystko co robiłem było źle. Ja zaczałem mówić jej że tego nie czuje, że uważam że mnie nie kocha żeby pokazała że mnie kocha. Ona tylko na mnie krzyczała albo się obrażała. Ale zapewniała że mnie kocha. W końcu miałem napięta stuacje w pracy, spotkalismy się znowu się pokłocilismy nie wytrzymalem powiedzialem że zrywam zaręczyny. Myslalem, że ona własnie tego chce dlatego się o wszystko mnie czepia. Po paru dniach przyszedłem do jej rodziców chciała jeszcze porozmawiać, ja już nie chciałem, i zerwałem zaręczyny bardzo płakała, wydawało mi się że własnie tego chiala ale później zobaczyłem że to był błąd. Kilka razy się spotkalismy chiala wrócić ale powiedziałem że potrzebuje czasu. W końcu się zgodziłem i chciałem wrocić ale chciałem żebyśmy razem zamieszkali. Ale ona już nie chce. Teraz jest taka dziwna sytuacja ja sie staram a ona nic nie robi, wręcz przeciwnie mówi że nie chce wracać że to nie ma senu. Czasem odpisuje na smsy kilka razy się spotkaliśmy, mówi że będe głęboko w jej sercu ale wracać nie chce. Co mam zrobić nie chce tak tego zostawić przecież bylismy ze sobą 4 lata i wytrzymalismy. Pojawiły się problemy i nie wytrzymałem tego. Teraz chciałbym wrócic. Czy ona coś może jeszcze do mnie czuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z własnego doświadczenia. Albo kogoś już ma, albo rzeczywiście ma żal. Jeśli to drugie to staraj sie nie dopuszczają. Przypomnijmy jej wszystkie miłe chwile, jak sie poznaliscie, pierwszy pocałunek itd. Dużo romantyzmu. Jeśli kocha tylkko jest zła to wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przecież bylismy ze sobą 4 lata i wytrzymalismy. Pojawiły się problemy i nie wytrzymałem tego." Nie możesz byc z nia tylko dlatego, że byliście tyle lat i jakoś wytrzymałeś, nie po to ludzie biorą ślub by jakoś tam wytrzymać. Poczekaj, ochłoń troche wg mnie nie ma to większego sensu..chcesz do niej wrocic tylk odlatego, że teraz ona nie chce. Nie rób nic poczeka i sam sie przekonasz nie męcz jej telefonami to nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek123456
Przez te 4 lata było super wiadomo zdarzały się zgrzyty i kłótnie. Nawet raz się rozstalismy ale to było chwilowe. To rozstanie trwa już miesiąc ale mamy ze sobą kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×