wyrodne wpadki zwyczajnych matek

macierzyństwo bez lukru, piszcie o swoich wpadkach wyrodnych... mi raz się zdarzyło wypić trochę wódki a potem karmiłam piersią, małemu nic nie było na szczęście ale i tak mam wyrzuty sumienia :o tu jest anonimowo więc piszcie jeśli chcecie o swoich wyrodnych wpadkach...

Jeszcze nic, ale moje dziecko ma dopiero poltorej roku...mam czas...

Postawiłam córkę do kąta za karę a ona po prostu wychodziła - wkurzyłam się, podniosłam i chciałam ustawić twarzą do sciany. Zrobiłam to za ostro i uderzyła nosem w ścianę. Nie bardzo mocno ale jednak - dla dziecka, które nigdy nie dostaje nawet klapsa, matka która wali nosem o sciane to musi być trauma :(

Nie wszyscy będą mieć dzieci i pracować! potem dzieci jak podrosną to utrzymywać będą nierobotnych i bezdzietnych! Nie wszyscy są od pracy i od edukacji i od płodzenia dzieci!