Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

3.5 latka uderzyla mojego 5 mcznego synka

Polecane posty

Gość gość

Mam dwoje dzieci. 3 letnia corke i 5 mcznego synka. Ze starszym dzieckiem chodze na zajecia dodatkowe. Synka zawsze zabieram na te 2 godziny z nami. Zawsze wszystko bylo w porzadku, synek dla dzieci w grupie corki stanowil atrakcje i na prawde rowiesnicy corki na niego super reagowali. Dziaiaj na zajecia przyszla matka z 3.5.letnia corka. Przebieralam.synka na kanapie i nagle ta mala bestia.podbiegla.i z otwartej dloni uderzyla.moje dziecko w twarz ! Bez zadnego ostrzezenia po prostu uderzyla i uciekla. Tak strasznie biedny plakal nie moglam.go uspokic. Cala sytuacje widziala mama tej dziewczynki i nie uslyszalam zadnego przepraszam nie wytlumaczyla dziecku ze tak nie wolno ! Nic zero rekcji ! Jak sytuacja sie wyciszyla, synek usnal chcialam.porozmawiac z matka dziewczynki a ten bachor podlecial.do lezaczka w ktorym spal.moj syn i probowala go uderzyc ponownie. Podlecialam do dziecka.zlapalam je mocno za reke i kazalam "s//p*ie&&rd(alac" od.mojego dziecka !.Wpadlam.w.szal.a.mamuska.do.mnie z tekstem "niech pani nie przesadza to tylko dziecko a poza.tym nic sie zlego nie stalo" I tu pani zle.trafila bo naleze do osob wygadanych - poszla.cala.litania, nie obylo sie bez przeklenstw - mamuska na koniec.dodala.ze.nie rozumie po co to cale.zamieszanie. Ja sie pytam skad sie tscy ludzie biora? Na co wyrosnie takie dziecko ktoremu nie ustala.sie zadnych regul.i zasad??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez by mnie ponioslo. Moze to dziecko bylo chore? Z uposledzeniem umyslowym? Bardzo dziwna reakcja, moze wynikala z zazdrosci o Twojego synka. No ale w sumie nic nie usprawiedliwia zachowania matki tego dziecka. Ciekawe jakby jej dziecko ktos uderzyl hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raz widzialam sytuacje jak ojciec prowadzal swoje dziecko za raczki , nie wiem ile mialo dziecko moze z ponad roczek i nagle podbieglo jakies "stworzenie" okolo 5 lat i wsadzilo paluchy w oczy tego malego dziecka i rylo ze smiechu , dzi8ecko wpadlo w krzyk ogromny , a ojciec nic nie zrobil tylko spojrzal wrogo na tego 5 latka i odszedl , dobrze zrobilas ze zje ...... balas te matke , niektore dzieci mozna nazwac bachorami wyrosnie z tego nie wiadomo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka jest popierdolona. Jakaś idiotka bujająca w obłokach albo chora psychicznie baba. Jakbyś uderzyła jej dziecko to ciekawe co ona by na to zrobiła. Pewnie wtedy by zrobiła afere. Ale masz wytłumaczenie zachowania dziecka. Matka go nie wychowuje to zachowuje się tak jak się zachowuje. Powinno być wprowadzone takie prawo że jak dziecko bije drugie dziecko a rodzic nie reaguje to taki rodzic powinen odpowiadać karnie, wtedy bo sie nagle obudzili dupki. Trzeba było mocno przytrzymać i wykręcić rękę bachorowi żeby poczuł. Co teraz zamierzasz ? Nadal chodzić na te zajęcia ? No bo hrabianka na pewno tam nadal będzie bywać pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciśnienie mi podskoczyło jak to przeczytałam. Zastanawiam się jakiego bata trzeba na takich rodziców żeby jakieś zwoje mózgowe ruszyły w tych makówach. A ta historia o ojcu dziecka to chujowy ojciec jak w obronie małego swojego dziecka nie stanął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem to w przypadku osób dorosłych jest prawo nietykalności cielesnej. A jak to się ma do dzieci ?????? Dorośli byliby bardziej chronieni niż dzieci pod tym względem? Niemożliwe! To by było chore przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tamta matka pewnie wychowuje "bezstresowo" i kiedyś będzie miała niezłą jazdę ze swoim dzieckiem, a Ty niestety zachowałaś się jak prostaczka, bo i pewnie nią jesteś, oczywiście że należy bronić swego dziecka, można to jednak zrobić kulturalnie ale dosadnie-tylko do tego trzeba mieć klasę ( i nie mam na myśli pierwszej klasy podstawówki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaaaa na pewno
jakby do ciebie ktoś na ulicy podbiegł i ci przywalił w twarz otwartą ręką albo twojemu niemowlakowi to ja chce widzieć twoją "klasę" damusiu. Niestety bycie "kobietą z klasą" nie wszędzie się sprawdza, czyt odnosi jakikolwiek odzew czy skutek. Wręcz przeciwnie na osoby tak subtelne reaguje się tym bardziej bez jakiegokolwiek lęku czyli bezkarnie bez poczucia jakichkolwiek konsekwencji. I chulaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mnie ktoś na ulicy walnął "z liścia" pewnie bym zaniemówiła ,wzięła go za upośledzonego i poczułabym się zagrożona, jednak w takim miejscu i w takiej sytuacji w jakiej znalazła się autorka zachowałabym się inaczej chamstwo to nie jest dobry sposób na dawanie lekcji odpowiedniego zachowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tobie wcale nie dziwię, mnie też raz poniosło.w parku gnój lat około 4 kopnął w całej siły w kolanko moją córkę alt 2.Też bez ostrzeżenie, szedł , podszedł i zawalił kopa.Mamusia siedziała i widziała. Mała zaczęła piszczeć, kolano puchło w oczach. Zabrałąm gnoja za fraki, wyletepał jak psa, prawie się zesrał ze strachu, zawlekłam do mamusi i kazałam bydło pilnować.Na szczęście z kolanem było ok, ale oczywiście pojechałam do szpitala, kulawizna trzymała się prawie 2 tygodnie.Teraz jak jakieś dziecko podchodzi do nas, to mam oczy dookoło głowy. Ja wszystko rozumiem, że to dzieci, ale przecież zdrowe psychicznie dziecko nie zadaje 2 bólu bez powodu, to sa włśnie małe gnoje i ich szajbnięte matki. Teraz jak ten mały mnie widzi to spierdala gdzie peiprz rośnie, no i dobrze, bo chyba bym go roztelepała jakbym miała jeszcze raz przeżywać taki koszmar. Ja też jestem nerwowa, a i język mam na miejscu, ale mnie to już wali, moje dziecko ma być bezpieczne, prawie na zawał zeszłąm jak mała miałą robione prześwietlenie, a jakby miała płyn w kolanie, to by tylko przez tego debila niepotrzebnie cierpiała. Chyba bym tej małej łapy wykręciła, za bicie takiego maluszka.Matka ewidentnie rąbnięta , ajk sama nie wychowa, to ta jaj córeczka wpierdoł zbierze od obcych, takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wiedze waszą kasę w przypadku jawnego chamstwa. Zgadzam się z dziewczynami, co zareagowały dość impulsywnie. Przecież z takimi ułomnymi matkami nie ma dialog, sama to przerabiałam.Jedyne co można właśnie zrobiuić to przestraszyć napastnika i wywierać presję , aby się nei zbliżał, nie bił.Dzieko rozumie tylko proste przekazy, a siwergolenie i tłumaczenie w takich akcjach nie działa, sprawdzałam.Też mnie zatelepało jak przeczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by tez pewnie poniosło... ale na takie baby nic nie zadziała - pomysli najwyżej ze jestes chora psychicznie bo masz pretensje do jej maleństwa. Napewno rodzice odpowiadają za zachowanie swoich dzieci i napewno jest cos takiego jak nietyklanosc cielesna. Tylko że cieżko wzywac policję do jednego uderzenia. Ale jetem ciekawa czy jakbyś poprostu złosiła zdarzenie na komisariacie i wtedy policja musiałaby przynajmniej odwiedzić tę panią celem wyjasnienia... czy to mogłoby dac takiej mamuśce do myślenia? No a juz do spuchniętego kolana w parku to bym zadzwoniła na straż miejską. Psa puszczonego bez smyczy i kagańca sie zgłasza to i takiego wandala małego też. W koncu nie musisz wiedziec która to jego matka. Dzwonisz i mówisz ze dziecko lata bez opieki i stwarza zagrożenie. Tu na bank by sie mamuśce zebrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty gosciu z klasa...jak tobie, dziecku ktoś przywali z liscia to rozumiem, ze nadstaeisz drugi policzek? A może pogadanka: kulutra i odpowiednie zachowanie kluczem do sukcesu. Matka tamtego dziecka nie zareagowała więc tym samym dała przyzwolenie. Ktos zatem musiał reagować. Normalne, ze matka broni 5-miesięcznego dziecka. I tak zareagowała delikatnie. A teraz proszę wyzeij mnie od prostakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i powinnam zgłosić, ale miałam wtedy tak ruszone nerwy, Mała wyła, kolano puchło, szybko się zebrałam i pojechałam oglądać kolano do lekarza. Dobrze, że pojechałyśmy samochodem, bo bardzo często chodzimy spacerkiem.Wtedy o niczym innym już nie myślałam, tylko o zdrowiu mojego Dziecka. Nie wiem właśnie, jak mogłaby taka interwencja wyglądać, zgłaszam, ze lata samopas i bije dzieci, a przyjedzie ewentualnie SM, to się wyłoni mamumia i będzie bredzić, przecież nic takiego sie nie stało, to jeszcze dziecko. Wypadnę na wariatkę, co się obawia jakiegoś sralucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być prostakiem w ocenie wydelikaconych mam, niż frajerem. Sama wolę wypaść na chamkę, ale moje dziecko jest nieszkodzone, niż wypaść na kulturalną i narazić sowje dziecko na szok, przemoc itp.Wasz wybór, ja w obronie własnego dziecko nie mam żadnych skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w tej sytuacji nie ma że nic takiego sie nie stało. I przeciez nie boisz sie że tobie co to dziecko zrobi tylko twojemu i innym dzieciom. Nie miałam nigdy takiej sytuacji. Ale pracowałam w firmie robiące eventy na pasażach w markecie. Akurat była to akcja w biednej miejscowosci koło blokowiska i sporo bezpanskich dzieci spedzało tam cały dzien. Jeden nam dokuczał szczególnie - próbował podkradać gadżety, wyzywał nas itp. a w pewnym momencie podbiegł i kopnął w sprzet nagłośnieniowy tak ze czesc spadła na podłoge. Wezwalismy ochronę marketu a oni złapali gówniarza i wezwali straż miejską - tamic odwieżli dzieciaka do domu. Z tego co mówili w tej sytuacji grożą rodzicom konsekwencje za brak opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt,to tylko dziecko....ale matka???Dno totalne!Tylko te bluzgi niepotrzebne,po co znizac sie do takiego poziomu,chyba,ze i twoj nie za wysoki....do dziecka-spi/er/dalaj powiedziec ? No prosze....z calym zrozumieniem twojego zdenerwowania....ale do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zwyczajnie złapała małą za rękę , przytrzymała i zwróciła jej i jej matce uwagę (bez przekleństw i krzyków) a jeżeli matka okazałaby zdziwienie moją reakcją dodałabym żeby na przyszłość uważała bo jak sama nie wychowa córki to inni to zrobią i to brutalniej co będzie większym szokiem dla jej małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby to "tylko dziecko" ,ale 3,5 letni "smród" powinien wiedzieć co i jak ! Na potępienie zasługuje matka,a najlepiej powyciągać za kłami i potem z uśmieszkiem " Przecież nic się nie stało " :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę ze swoim synem na zajecia ma prawie dwa lata. Jest tam tez taki chlopiec ktory ma kolo 2.5 roku. Podchodzi do dzieci i je prowokuje. Albo gania w kolko po sali i sie drze zamiast brac udzial w zabawach. A mamusia siedzi z boku i nie reaguje. Jak juz sie odezwie to dzieciak ma ja gleboko w dupie. Nie raz uderzyl jakies dziecko to reagowali inni rodzice lub pani prowadzaca zajecia. Ostatnio matka stwierdzila ze synek jest grzeczniejszy bez niej i zostawia szatana w sali a sama wychodzi i czeka pod drzwiami. Ja nie wiem co bedzie za kilka lat jak ona teraz nad bim nie panuje. Czasami to mam ochote zlac ta matke a nie syna .moze by sie kobieta ogarnela w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam się na prawie ale wg mnie powinno być ustanowione takie prawo że jakby taki rodzic patrzący jak głupie ciele na swoje dziecko podbiegające i bijące inne dzieci (a już tak małe to w ogóle nie do pojęcia!) dostał do zapłacenia przykładowo karę grzywny 1000zł to jestem pewna że od tamtej pory nagle by się okazało że jednak da się upilnować bachora. Takie coś powinno być. Oglądałam kiedyś dyskusje w pytaniu na śniadanie gdzie wypowiadała się również pani psycholog co zrobić z takim problemem jak dziecko w przedszkolu bije inne dzieci to mówiąc szczerze rozjuszyła mnie tylko ta dyskusja. Okazało się ża jak zwykle była to jałowa dyskusja z której nie wynikały żadne konkrety a koniec końców wynikało z niej że dziecko musi sobie z tym samo jakoś poradzić!!! Patrzyli tylko jak te osły ze współczującymi uśmiechami. Pani psycholog zalecała zabawy integracyjne pomiędzy takimi dziećmi. Kurde! Jakby taką panią psycholog jakiś człowiek z pracy nagle zaczął bić to na bank zakończyłoby się pozewem do sądu i straszną aferą! Niech by jej wtedy sędzia uśmiechnął sie współczująco i nakazał jej wyjazd integracyjny z oprawcą. A niech sobie radzi sama. A dodam jeszcze że dziecko tak samo jak i dorosłemu a nawet o wiele bardziej należy się nietykalność cielesna a już w przypadku maleńkiego dziecka to jest totalnie niedopuszczalna rzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co wynika z tego że dorosły nie może uderzyć innego dorosłego, ani dorosły nie może uderzyć dziecko ale dzieci między sobą to mogą się bić. Dziecko dziecku nierówne a jak 3,5 letnie dziecko bije 5 miesięcznego niemowlaka to jest coś absolutnie niedopuszczalne. Matka takiego dziecka która nie reaguje sama wychodzi na wariatkę ale ona się tym nie przejmuje jak widać kto co sobie pomyśli! To co ty się będziesz nią przejmować. Niech wybucha afera możesz ty w jej oczach i wyjść na wariatkę ale samo zamieszanie sprawi że następnym razem się tłumok zastanowi jak bachor będzie znów do kogoś podbiegał. Ja bym uderzyła takie dziecko i to mocno nawet gdybym miała ponieśc odpowiedzialność karną za bicie cudzego dziecka. Przykro mi. Ja nie pozwolę żeby moje dziecko było krzywdzone a bijący bachor bezkarnie sobie wrócił do zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToksycznaKobita
Klasyczny przykład Bezstresowego wychowania, typu róbta co chceta, dziecko rosnące w totalnej samowolce w poczuciu bezkarności. Jedyne jakie mogę mieć do ciebie autorko zastrzeżenia, to ze na osobności bez towarzystwa dzieci nie "porozmawiałyście" sobie właśnie tak ostro i dobitnie Przy dzieciach takie bluzki i wiązki to przesada, oczy w oczy to co innego . Ta rozmowa powinna się odbyc nie przy dzieciach , bo cyrk jak się patrzy A 3.5 latek to już nie male dzidzi ,ale rozbestwiony niewychowany szczyl ,sadząc po jego zachowaniu Utrapienie w przedszkolu i w szkole takie łobuzerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja bym zwyczajnie złapała małą za rękę , przytrzymała i zwróciła jej i jej matce uwagę (bez przekleństw i krzyków) a jeżeli matka okazałaby zdziwienie moją reakcją dodałabym żeby na przyszłość uważała bo jak sama nie wychowa córki to inni to zrobią i to brutalniej co będzie większym szokiem dla jej małej." Jakby wszyscy ludzie wzięli przykład twojego zachowania za wzór i urządzali matce dziewczynki taką kulturalną pogadankę to koniec końców właśnie nikt by jej nie wychował brutalniej i żadnego szoku by ona nie przeżyła. Także nie. Im wcześniej by się dzieciakowi dostało to tym lepiej i tym mniej dzieci ucierpi. A co do ciebie to jakby nie daj Bóg ruscy napadli na twój dom to mam rozumieć że urządziłabyś oprawcom pogadankę że tak nie wolno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniemamaobroniła
Jak miałam jakieś 7-8 lat, to kolega z klasy przyłożył mi swoje spodenki od wf do twarzy i powiedział "masz, wąchaj". Akurat szliśmy już po lekcjach do szatni, więc wychowawczyni tego nie zauważyła. Wtedy byłam mała, drobna, nieśmiała. Więc się tylko rozpłakałam i po wejściu do szatni poleciałam do mamy po pociechę. Ta, kiedy wydusiła ze mnie co się stało, przypuściła iście kawaleryjską szarżę na g*wniarza, nawrzeszczała na niego na oczach całej klasy i rodziców, przy wszystkim był dziadek tego chłopaka, który nic nie powiedział, że mama się na jego wnusia wydziera. Żeby było weselej, to ten chłopak sam był taką klasową niedojdą, mały, słaby, inni mu dokuczali. No więc stwierdził najwyraźniej, że sobie też ofiarę znajdzie. Na szczęście po op***dolu od mojej rodzicielki dał mi św. spokój do końca szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka dziecka wykazała się patologicznym egoizmem na zasadzie że liczy się tylko jej dziecko i posiada ono nieograniczoną taryfe ulgową na wszystko i jednocześnie kobieta wykazała się całkowitym brakiem empatii w swoim mózgu. Nie interesowała się tym że za przyczyną jej dziecka ucierpiało maleńkie dziecko kogoś innego. Nie interesowało jej to że to ona była odpowiedzialna za sytuacje która się wydarzyła. Kobieta niestety chora psychicznie. Przerażające są takie jednostki, bo na twarzach nie mają wypisane że są zjebane dopiera ktoś musi ucierpieć, dopiero określona sytuacja ujawnia że kobieta jest chora psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord kocur

TWOJ SYN TO FRAJER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×