jak się wam żyje w polsce

J.w. wracamy za niedługo do polski po kilku latach migracji, powiedzcie ale tak szczerze jak się wam żyje, jakie są ceny, koszty utrzymania, opieki nad dzieckiem itd i jak z pracą przedewszystkim?

Jest beznadziejnie! Ceny wysokie, pensje małe, podatku to tylko za powietrze chyba nie ma. Sama myślę o wyjeździe zagranicę, Polski już nie ma! Nie wracajcie, tu Was nic dobrego nie spotka. Jeszcze jakiś czas temu myślałam, że cokolwiek by się nie stało, bedę żyć w Polsce. Otóż zdanie zmieniłam.

Zostańcie tam gdzie jesteście jeżeli Polska piszecie z małej litery . Nie potrzeba tu takich

Mam nadzieje ze żartujesz, urodziłam dziecko i przez to chcemy wrócić zeby dziecko mialo lepiej, było blisko babci i dziadka

Nie żartuję, to jest busz jakiś!

Ale ja serio pytam? Kilka lat temu skonczylam pedagogike wczesnoszkolną więc chyba problemów ze znalezieniem pracy nie będę mieć. Gorzej z mężem bo on tylko po maturze jest.

żartujesz sobie? nauczyciele są masowo zwalniani teraz... chcesz wracać a realiów nie znasz...

hahah ja w tamtym roku skończyłam pedagogikę i od ponad pół roku siedzę za granicą, jeśli znajdziesz pracę to tylko przez znajomości

No to właśnie pytam o te realia? Wyjechalam 8 lat temu, przez ten czas w pl bywałam sporadycznie

do czego chcecie wracać? do braku miejsc w przedszkolach? ludzie, którzy "naciągnęli prawo" aby ich dziecko dostało się do przedszkola będą teraz ścigani przez to nasze państwo. Chcecie wracać za chlebem po 3zł? masłem za 4zł? jabłkami za 4zł? czereśniami za 13zł, serem zółtym za 4,25 za 150gram, cukrem za 3zł, kawą za 15zł, biletem do kina za 25zł? Praca jaka praca?:) :) :) a jeśli już to za ile? myślisz że dostaniesz tu na rękę 5000zł? zapomnij. najniższa krajowa. 1380zł? prąd 200zł, czynsz400, gaz 100, woda 100, paliwo - niedługo po 7zł za litr. a moze swój byyzness otworzysz? zus i podatki cię zjedzą :) bez krętactwa nie dasz rady.

No to Ci mówię nauczyciele zwalniani, pracują za grosze, ludzie traktowanie jak śmieci! Żyjesz od 1 do 1, ceny wysokie w porównaniu do pensji, podatki za wszystko, mieszkania drogie, jedzenie drogie, paliwo drogie (ma być droższe). Nie niszcz dziecku życia i zostań...

a w jakim państwie jesteś

Moze opisze wam tak szczegolowo: mamy oszczędności ponad 200 tys zl i za to chcieli bysmy kupic sobie jakis domek z ogrodkiem w naszym niewielkim mieście, posiedzimy chwilę na zagranicznym zasilku dla bezrobotnych więc te pieniądze przeznaczyli bysmy na remont tego domu bo zawsze cos trzeba no i prace znajdzie chociaż jedno z nas to nawet za te 2 tys zl utrzymamy się we trójkę

W Holandii

chcesz się utrzymac za 2 tys? powodzenia. dentysta prywatnie za leczenie małego ubytku lekko 100zł, buty na zimę bez wypasu 200-300zł, kg.schabu 18zł, szampon 13zł, mydło 2,5zł,proszek 40zł, tabl. do zmywarki 50 zł. coś jeszcze?

Yyyy domek ZX ogródkiem za 200 tuys?? A gdzie za tyle można kupić?? Chyba na wsi działkę 10a i na tym drewniana chatka haha kobito wejdą na ogłoszenia i sprawdz za 200 tys nie Kulisz domu z ogrodem.nzreszta zasiłek nie będzie w kwocie 10 tys żebyś mogła żyć za to i remontować. Poza tym bza dwa tys zł chcesz utrzymać troje ludzi w tym male dziecko buhaaaaa Moja sytuacja urodziłam pol roku temu mieszkam w pl okolice Wrocławia mieszkańcy za granica na stale ale sytuacja rodzinna zmusiła mnie pierwszy rok mieszkać w pl maz nadal za granica zarabia. Mamy dom z grodem ale nie o to chodzi moje wydadki mies ( ja i półroczne dziecko) prąd gaz tel TV woda opłaty domowe około 800 zł. Jedzenie dla mnie plus chemia 800 zł. Mleko dla dziecka 300 zł zupki deserki 300 zł pampersy 200 zł kosmetyki i ubrania plus zabawki mies wychodzi około 150 zł. Paliwo 200zl to prawie trzy tys bo zawsze na nieprzewidziane wydatku typu leki. Dolicz ze opal trzeba kupić. Za dwa tys to ty siebie i dziecka nie utrzymasz

Pedagogikę? Zartujesz sobie? Koleżanka po anglistyce nie mogła znaleźć pracy, nawet w podstawowce, w końcu przez znajomości znalazła i tak się cieszy. I to w dużym mieście, gdzie szkół przecież mnóstwo. Nie te czasy.

Mieszkam w Anglii od 11 lat byl okres jakies 2 lata temu kiedy tez chcielismy wrocic do Polski,ale jak przekalkulowalismy wszystko to nam sie odechcialo i wiemy juz na pewno,ze nigdy tam nie wrocimy,bo tam tylko syf nic wiecej

Własna działalność? W naszym kraju to porażka. Chciałam uczciwie prowadzić interes, zatrudniłam ludzi na etaty, wszystko pięknie ładnie, trzymałam się zasad. I co? Pół roku jakoś ciągnęłam, zarabiałam 400zł miesięcznie przy obrocie 75000zł, wypompowałam się z oszczędności, żeby jakoś przeżyć. Tak więc... zaczęłam kombinować. Nie masakrycznie, ale jednak. I nagle nie dość, że przez ostatnie dwa miesiące żyję normalnie to jeszcze odłożyłam. Podatki, zusy, cała gówniana polityka pieniężna to jakaś porażka i śmiech. Uczciwie nic nie ugrasz. Państwo samo zmusza swoich obywateli do kombinatorstwa, bo inaczej puściłoby przedsiębiorców z torbami.

bez przesady mi się żyje dobrze, mamy dwójkę dzieci, pracuje tylko mąż i stać nas na wiele.

mąż jak miał działalność w PL to zjadały nas zusy i podatki,teraz pracuje w De,nie daleko bo w Berlinie ,ale wychodzi ze ma 100 5 więcej.ja sama jestem w w PL z 2 dzieci i wynejem 1500,tel 200,kabl 100 przedszkole 550 bo jedno tylko...i ok 1500 za naszą trójkę...i jest właśnie 4000 tyś zł.dlatego wyjeżdzamy do meza bo zawsze razem!!!!!