Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość matka dwójki dzieci p

Czy mój mąż ma rację?

Polecane posty

Gość gość matka dwójki dzieci p

Mój mąż ma brata, jest chrzestnym swojego bratanka, natomiast jego mama (bratowa męża) jest chrzestną naszej córki. Dzieci są rówieśnikami, chodzą do jednej klasy. Mój mąż za każdy razem, gdy bierzemy gdzieś naszą córkę np. na basen, na rowery, do kina, do Mc Donalds'a czy sali zabaw, proponuje, żebyśmy zabrali też jego bratanka - jest jego chrzestnym, dzieci się fajnie i zgodnie bawią, ogólnie mile spędzamy ten czas. Kuzyn naszej córki jest fajnym chłopcem, zawozimy go rano do szkoły razem z naszą córką, często też odbieramy, spędza w naszym domu dużo czasu, je z nami posiłki, odrabia lekcje, w których mu pomagam, bo trochę gorzej mu idzie itp. Problem w tym, że bratowa męża (a chrzestna naszej córki) nigdy o naszej córce nie pomyśli - jadąc gdzieś ze swoimi dziećmi, nawet nie wspomni o naszej córce, zawsze zabiera swojego siostrzeńca (też równolatka naszych dzieci). Moja córka nigdy się u nich nie bawi, nie mówiąc o jakichkolwiek wspólnych wyjściach. Mam do Was takie pytanie - co sądzicie o tej sytuacji? Zabieralibyście chłopca na moim miejscu? Piszę na moim, bo w ciągu ostatniego roku to ja go najczęściej brałam, gdyż jestem na urlopie macierzyńskim. Lubię bratanka męża, ale przykro mi, że moja córka jest zawsze pomijana przez jego mamę, która nawet w jej obecności proponuje swoim dzieciom i siostrzeńcowi, np w Dzień Dziecka ostatnio, wyjazd do kina czy gdziekolwiek indziej. Nasza sytuacja materialna jest podobna, z tym że oni mieszkają u teściowej i mają mniej opłat (składają się po połowie), my mieszkamy sami i płacimy kredyt hipoteczny, ale dochody mamy podobne. Mąż uważa, że należy oddzielić matkę od syna i nie oceniać go przez jej pryzmat, że liczy się tylko to, jakim chrzestnym jest mój mąż i jak go chrześniak będzie kiedyś wspominał. Czy mąż ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
np sytuacja z dziś - po rozdaniu świadectw wzięłam dzieci w nagrodę za skończenie I klasy do kina, córka po kinie zapytała kuzyna, czy może się z nim pobawić po obiedzie, na co kuzyn odpowiedział, że nie, bo jedzie z mamą, siostrą i kuzynem do Mc Donalds'a, mama im obiecała na zakończenie I klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem oboje macie rację. Ale mimo to bardziej staje za Tobą.To nie jest miłe i fajne jak jedna strona cuda - wianki robi , a druga ma to gdzieś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie mąż ma rację, co chłopak jest winien? podejrzewam, że jeśli jeszcze tego nie zauważył, to niedługo zauważy, że jego rodzice nie zachowują się jak Wy i zapyta ich o to, albo Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
jeszcze kwestia finansów - gdy bierzemy chłopca ze sobą, płacimy za niego, jego rodzice nigdy zresztą nie pytają się, czy dać małemu pieniądze, wychodzą z założenia, że skoro zaprosiliśmy go, to zapłacimy za niego. Ok.Chodzi mi o to, że gdybym chrzestna córki wyszła z propozycją zabrania mojego dziecka gdziekolwiek, to pierwsze co bym zrobiła, to dała małej pieniądze i tak sobie myślę, że szwagierka może się obawia tego, że chciałabym, żeby to ona płaciła za moją córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za Wasze opinie może faktycznie bratanek kiedyś to doceni, że ma fajnego wujka :) zresztą już dziś np przybiega do męża, a nie do swojego taty gdy np przebije oponę w rowerze albo mu spadnie łańcuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz następnym razem im "sprzedać " córkę :D ? Jak będą się chwalić że idą do ZOO,na lody ,gdziekolwiek to powiedź " Super,Agatkę spakuję bo ostatnio jak zabraliśmy Jacusia to parku i na lody to dzieci jak ładnie się bawiły" :D :P. Może i chamskie i wieśniackie....ale co tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie potrafią się zachować, są zbyt egoistyczni. fajnie, że pokazujecie małemu, że można inaczej. skoro jego lubisz to faktycznie nie traktuj go przez pryzmat rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
kurczę, nie potrafię tak "sprzedawać" dziecka ;) inna sytuacja - przez 4 lata przedszkola mój mąż zawoził ich rano, a szwagier (brat męża) odbierał. Ostatnio szwagier powiedział teściowej, czyli swojej mamie, że za drugim razem nie da się wrobić w odbieranie cudzych dzieci i w wykorzystywanie go :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem za Twoim mężem- co mały winny, ze ma wieśniaków za rodziców? Chciaż pogadałabym z meżem, zeby z własnym bratem pogadał w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie widzi powodu, żeby z bratem rozmawiać, powiedział, że nie będzie nikogo do niczego zmuszał i że dla niego liczy się tylko to, jaki on sam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna sytuacja - przez 4 lata przedszkola mój mąż zawoził ich rano, a szwagier (brat męża) odbierał. Ostatnio szwagier powiedział teściowej, czyli swojej mamie, że za drugim razem nie da się wrobić w odbieranie cudzych dzieci i w wykorzystywanie go pechowiec.gif x no bez jaj... ciekawe czy to jego własna opinia czy jego żony. tak z Twojej opowieści wynika, że ta ... pani ma jakieś problemy z własnym ego. może zazdrości Ci męża, życia, klasy czy co tam sobie wymyśliła i stąd ten cały cyrk? szkoda tylko, że dzieci są na tym stratne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
dziękuję za Wasz punkt widzenia może ja przewrażliwiona jestem na tym punkcie? zal mi mojego dziecka, ale kłócić z nikim się nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e, nie przejmuj się. Twoja córka i ten chłopczyk z pewnością potrafią właściwie ocenić całą sytuację. pokazujcie dalej klasę a im kij w oko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
ona mi nie zazdrości męża, bo swojego bardzo kocha i uważa za najlepszego na świecie, ostatnio teściowa poruszyła temat przyszłorocznej komunii - szwagierka podobno (bo nie usłyszałam tego bezpośrednio od niej)chciałaby, żeby to było wspólne przyjecie w naszym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólne przyjęcie to masakra :P Jeśli kobieta jest z tych leniwych to Ty posprzątasz przed i po komunii , Ty zabawisz się w kucharkę / kelnerkę i zmywak....A Pani będzie sie bawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci mówię, że coś jej w Tobie/Was nie pasuje i próbuje sobie to zrekompensować zgrywając wielką panią. co do Komunii to zgadzam się z przedmówcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
przypuszczam, ze tak by niestety było fakt, mamy więcej miejsca niż oni, poza tym będą wspólni goście od naszych mężów i dla nich byłoby to wygodne, ale z drugiej strony ode mnie będą tylko 2 dodatkowe osoby - moi rodzice, a ona ma spora rodzinę, dziadków, rodzeństwo z rodzinami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się zrzućcie po równo na lokal i będzie po problemie :) z jej strony też pewnie ktoś będzie i Ty byś musiała wszystkim usługiwać. jeśli zaczną kręcić nosem znaczy, że im tylko o to chodziło żeby zwalić całą pracę, odpowiedzialność (i pewnie większość kosztów) na Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
z tym lokalem, to nie takie proste, bo większość ma już pozajmowane terminy, ja się skłaniam ku komunii w domu, bo tak jak pisałam - mam niewielu gości i dam radę to ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz niewiele, ale podejrzewam, że jeśli się nie zgodzicie na jej gości u siebie to będzie afera na pół miasta, wsi, czy gdzie tam sobie mieszkacie. i skończy się tak, że będziesz usługiwała wielkiej pani a potem usłyszycie, że już nigdy nie dadzą się nikomu wrobić w płacenie za cudzych gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą komunia to Święto dziecka :D A skoro panna nie uważa Twojej córy to po co ma być przyjęcie wspólne :P W każdym razie bym na takie wspólne biesiadowanie się nie godziła bo zattyrasz się a zamiast słowa "dziękuję" doznasz krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się wrobić w żadną wspólną komunię skoro tak traktuja twoje dziecko a szwagier mówił o tym przedszkolu ,to napewno coś będą knuli skoro cos wspominaja o wspolnej komuni, ktoś ma rację będziesz tylko kucharką i kelnerką sprzątaczka i fundatorem komuni, oni mają pewnie jakiś w tym cel a pózniej i tak cię pewnie obgadają, albo wiadomo będą tylko dogadzać swojemu dziecku a twoje będzie zepchnięte na boczny tor --------------u mnie jest cos podobnego----------- mieszkamy w domu tesciowej , tesciowa na dole ale mąż ma przepisane, wszysto my remonty opłaty my, 3 braci z żonami i dziećmi co niedziela do nas na kawki, nikt nigdy nas do siebie nie zaprosi, ja się przyzwyczaiłam, --------- to ty masz rację ale skoro lubisz dzieciaka i razem się super bawią to niech tak zostanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to sama sobie odpowiedziałaś, ty masz malo osób/gosci na komunię a tamtej sie nie chce robić szykować, brudzić w swoim domu to cwaniara wymyślila wspólną komunię, nie pozwol sobie wlezć na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matka dwójki dzieci p
czyli nie patrzeć na szwagierkę i traktować ich syna jak dotychczas? wiem, że on nie jest winy, ale czasem to mnie aż za gardło ściska, jak widzę moją córkę tak jak dziś po tym kinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego maż z własnym bratem nie moze pogadac? Nie atakowac tylko zapytać- jakie maja relacje? niefajne, czy jak? A z komunia nie zazdroszce- skoro chodza do jednej klasy to beda mieli w jednym terminie!! A goscie wspolni bo to bracia! Najlepiej byłoby sie zrzucic na lokal. Czasu jeszcze troche jest to moze znajdzie sie wolny lokal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no albo wspólnie w lokalu i każdy placi za swoich gosci, nie zrzutka -pól na pól tylko kazdy za swoich a jak nie to jakaś firma kateringowa, jak już nigdzie nie znajdziesz miejsca to właśnie katering ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem rób jak robiłaś, traktuj chłopca jak do tej pory skoro go lubicie i on jest fajny. czemu ma płacić za głupich rodziców. ale z Komunią nie daj się wrobić, chodzi im tylko o to by oni bawili się Waszym kosztem. bo popatrz, skoro jej rodzina jest większa a Ty zaprosisz tylko rodziców, to przyzwoitość by nakazywała zaproponować Wam by przyjęcie było u nich a nie żebyś skakała koło stada praktycznie obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121212
Autorko ale zauważ, że Twoja córka za jakiś czas zada pytanie dlaczego Wy bierzecie tego chłopca, a jej nigdy ciocia nie zabierze?? A w komunie w domu nie daj się wmanewrować. Będziesz sprzątała przed, po, w trakcie uslugiwała i płaciła pewnie za gości z jej strony. Do tego an koniec obrobi Ci tyłek, że nic nie robiłaś, a ona ciągle była zajęta. To co za problem już zamówić lokal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś rozwiążę problem z komunią, zależało mi bardziej na Waszej opinii odnośnie spędzania czasu z dziećmi dzięki bardzo wszystkim P.S. Nasze młodsze dzieci są również w tym samym wieku, moja druga córka jest starsza od ich córki o 4 miesiące, więc pewnie w przyszłości będą podobne sytuacje i kolejna komunia wspólna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×