Gość falbanka89 Napisano Czerwiec 28, 2014 4 lata razem. Jest coraz gorzej, choć w sumie ciągle 50/50. W dobre dni nie mogę oderwać się od niego i vice versa, w złe nie szanuje mnie, odpycha, rani... W głowie mam mętlik, depresyjne stany, już więcej nie mogę, ale sama myśl o tych dobrych chwilach... No, to nie pozwala odejść, bo serce wciąż czuje, ale głowa już nie chce... Czy któraś też to przechodzi? Może razem będzie łatwiej?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach