Moj maz to swinia ! co robic ?

Mamy dwuletniego synka. Wszystko fajnie pięknie póki syn się nie urodził. Gdy byl mały maz próbował wyrzucić mnie z domu bo się poklocilismy. Dużo razy podczas kłótni mi ublizal od szmat, idiotek itd. Przy ostatniej kłótni (jestem w 9 msc. drugiej ciazy) nazwał mnie k****, szmata, debilka i d***** i trzasnal za Saba drzwiami.. Dbam o dom, gotuje dbam o synka a on twierdzi ze mam syf w domu. Czasem ma czelnowc powiedzieć ze robię nudne obiady. Jak mu się żale ze chce iść do pracy to mi mówi ze po co bo tak dobrze dbam o dom i dziecko ( jest zazdrosny) bo zawsze miałam powodzenie. Nawet po ciąży szybko wróciłam do formy i dawnej figury, zawsze się umaluje, ładnie ubiore. A zdarza się ze i tak mi dogryza mówiąc ze jestem za gruba albo za chuda mimo ze trzymam stała wagę ( debil ). Bywają też dobre chwile bo dba o mnie, zawsze pamięta i pyta czy coś potrzebuje, wszędzie zawozi, na wszystkie zachcianki daje pieniądze, przytula, całuje, mówi ze kocha i jestem piękna ale co to ma za wartość przy tych negatywach ? Twierdzi ze nie wezmę mu dzieci ( w razie jakiejś sytuacji ) a ja coraz częściej mu groze rozwodem i pozbawieniem dzieci i polowy majątku bo juz mnie zaczyna w*****ac pajac :/

a ja coraz częściej mu groze rozwodem i pozbawieniem dzieci i polowy majątku xxx nie zabierzesz mu połowy majątku, dostaniesz najwyżej gów/niane alimenty