Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mężczyźni nie lubią silnych wyrazistych kobiet

Polecane posty

Kobiety "silne" najczęściej nie zauważają jednej, podstawowej sprawy: dominują w swoim otoczeniu i usiłują zdominować także swojego partnera. To taka swoista odmiana sadyzmu. Niestety, dla każdej "sadystki", zdominowany mężczyzna przestaje być interesujący. Dlatego trudno jest im wejść w normalny związek :( . Piszę to na znanych mi przykładach. Np. mój kolega - muzyk jest bardzo spokojnym człowiekiem. Pewnego dnia w jego życie wkroczyła "silna" kobieta. Po kilku latach, on nadal dba o nią (np. gdy była w szpitalu), ale do swojego mieszkania, już nie wpuszcza :D . Choć prawdę mówiąc, po jej modernizacjach, z tego mieszkania niewiele dobrego już zostało :( . Tutaj charaktery partnerów nie kolidowały w ważnych kwestiach: on żyje muzyką, ona biznesem. Niemniej jej modernizacja mieszkania ograniczyła możliwość tworzenia muzyki (bezboleśnie dla sąsiadów :D ). I to była właśnie ta próba zdominowania "terenu" partnera. Próba zakończyła się ich częściowym rozstaniem :( , a kobieta nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, co zrobiła :( . Ja nie boję się kobiet sukcesu :) . Byle nie próbowały zagarnąć mojego małego świata samorealizacji :) . Bardzo chętnie związałbym się z dojrzałą kobietą, której nie musiałbym utrzymywać i ciągle się nią opiekować. Niestety :( , wszystkie panie, które napotkałem na swojej drodze, nie szukały partnera, ale kolejnego elementu wyposażenia mieszkania/domu. Ja się na element wyposażenia nie nadaję, więc wolę żyć sobie sam :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama lubi pączki
to dziwne, ale ja zwykle spotykam takich mężczyzn, którzy właśnie chcą być "elementem" mojego mieszkania. dla mnie to jednak za mało, dlatego również wolę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie spotykasz mężczyzn, ale żigolaków itp. szukających sponsorki :D . Dla mnie jest proste, że na swoje życie, drobiazgi i bilet do teatru dla mojej kobiety, zarabiam sam, a jak ma pomysł, by ma wakacje pojechać na Karaiby (ja wolę nasze Mazury :D ), to finansuje swoje pomysły z własnej kasy :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>ja zwykle spotykam takich mężczyzn, którzy właśnie chcą być "elementem" mojego mieszkania.<<< Może zacznij spotykać się z takimi, co mają własne mieszkanie :D :D :D ? x Ja o moje mieszkanie, walczyłbym zawsze i nigdy nie pozwolił zrobić toalety na różowo :D . Ani przegonić jaskółek z balkonu. Dzięki nim, czuję się jak w wiejskim domku :) (i nie mam w mieszkaniu ani jednej muchy :D ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalmy jedno to nie facetom przeszkadza bycie z silna kobieta ale kobietom bycie ze slabszym od siebie facetem. Myslicie ze mezczyznie przeszkadzaloby gdyby kobieta zarabiala wiecej czy placila na wyjsciach? To kobietom by przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgodzę się. Ja jestem silną, niezależną kobietą i zawsze wokół mnie kręciło sie mnóstwo mężczyzn. Ustatkowałam sie tuz przed 30tka bo spotkałam miłość swojego życia. I nie muszę nikogo udawać, oboje jestesmy silnymi osobowościami, pewnymi swojej wartości. A sztukę kompromisu opanowalismy do perfekcji- z tym, ze nie patzrymy na to, co ludzie powiedzą. Jeśli ja z czegoś rezygnuję, bo wiem, ze to ważne dla mojego meza, to mam gdzies zdanie koleżanki , że "jestem miękka"- i na odwrót. Tak więc, podsumowujac, nie potwierdzam tezy postawionej w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Myslicie ze mezczyznie przeszkadzaloby gdyby kobieta ... placila na wyjsciach?<<< To by mi przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Jeśli ja z czegoś rezygnuję, bo wiem, ze to ważne dla mojego meza, to mam gdzies zdanie koleżanki , że "jestem miękka"- i na odwrót.<<< I na tym polega partnerstwo :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, bo sami sa ciapciakami mezczyzni xxi wieku to nie mezczyzni niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu tym "silnym"kobietom wydaje sie, ze musza mężczyzn "z buta"- a to nie o to chodzi. Bo najgorsze, co mozemy zrobic to obciac facetowi jaja - a wiele kobiet tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni nie lubią kobiet brzydkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy lubicie feministki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slabi faceci lubia silne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mutantom dziekujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takim kobietom ciagle przeszkadza, ze nie moga znalezc mezczyzne bardziej meskiego niz one same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś z Was napisał bardzo mądrze cyt Współczesna kobieta to wyedukowana kobieta.Często bardziej niż jej partner.Jest ambitna.Realizuje się zawodowo.Potrafi godzić domowe obowiązki z zawodowymi,oczywiście przy współudziale partnera.Związki powinny być partnerskie.Kobieta często zarabia więcej od partnera.... Jeśli do tego dodać,że jest to urodziwa kobieta,niestety rodzi to frustracje partnera..Taki rzuca kłody kobiecie pod nogi.Jest zazdrosny.Nienawidzi jej..A szkoda,ze nie potrafi być partnerem lecz zazdrosnym dupkiem.Nie radzi sobie.Rozgląda się na boki,dowartościowuje się kosztem jakieś dupodajki.Często prowadzi podwójne życie.Prowadzi hulaszczy tryb życia.Coraz więcej związków rozpada się,bo facet nie może pogodzić się,że ONA jest lepsza od niego.A kiedy ona potrafi zarobić więcej od niego i poprawić warunki życia,to już przegięcie. Panowie,to nie Średniowiecze.Weźcie się za siebie,dorównajcie kroku silnym kobietom.A jest ich coraz więcej z każdym rokiem. również podpisuję się pod tym tekstem :) same sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kobiety lubia zniewiescialych facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze jest ich coraz wiecej to wina o chemii w zywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy facet będzie chciał taką kobietę, nie będzie widział w niej zagrożenia swojej męskości. Silnych kobiet boją się tylko słabi mężczyźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie tlumacz babochlopie zadnego normalnego hetero faceta nie bedzie pociagala baba z meskimi cechami co najwyzej jakiegos homo ktorego beda rajcowaly te meskie cechy i ponawiam pytanie czy kobiety lubia zniewiescialych facetow? bo to jest odpowiedz na pytanie dlaczego faceci nie lubia "kobiet" z meskimi cechami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
silny charakter i ambicja to nie są męskie cechy ;) I nie wiem jaki to "zniewieściały facet" - jeżeli chodzi Ci o takie tradycyjnie kobiece cechy jak empatia, czułość i opiekuńczość to oczywiście, że lubię takich facetów! O ile do tego są inteligentni, ambitni i mają swoje zdanie ;) Lubię męskich, wrażliwych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takie zdanie: jeżeli facet jest niepewny swojej męskości to chce ją podkreślać na wszelkie sposoby, żeby tylko to było czytelne dla otoczenia, zachowuje się jak stereotypowy macho, a przed wyjściem z domu nabiera dużo powietrza w piersi i klata do przodu :D normalny facet nie będzie się tym przejmował co mówią inni o jego męskości, założy różową koszulę jak mu się podoba i da prowadzić żonie, bo co to do cholery zmienia w nim jako człowieku? czy on zarabia więcej czy mniej? czy jest biznesmenem czy woli odprowadzać dzieci do przedszkola? Niby XXI wiek a większość z ludzi męczy się uparcie krzywdząc samych siebie i innych tymi bajkami o świecie, z d**y :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc wyzej myli sie i to kolosalnie. To wlasnie kobietom przeszkadza nie facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubimy silnych kobiet, bo są one niestałe w uczuciach. Silne kobiety pędzą za karierą i forsą. Pracują i oszczędzają, w tym widzą sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ja takich nie lubię. Wolę delikatne, słabe, które trzeba przytulić, osłonić chociażby przed wiatrem. Czuję się wtedy dobrze. Silne niech się zadają z feministkami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też wlę te niezaradne, delikatne i kobiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmikolaj
Ja mysle ze niektorzy faceci lubia silne dominujace babki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Ja lubię "silne i wyraziste". Tylko takie często wyżej srają niż dupę mają i oczywiście ich wyszczekany feminizm na pokaz nie przeszkadza im w logice "facet ma płacić bo jest facetem". A idea partnerstwa szybko pryska gdy trzeba czynsz opłacić albo coś ustalić a potem się z tego wywiązać - baby w genach mają zakodowaną rywalizację a nie współpracę (jak faceci) dlatego tak mało jest związków partnerskich a najbardziej trwałe są te tradycyjne (tam, gdzie baba nie ma nic do gadania). Dlatego takich bab szczególnie trzeba unikać, bo dla nich facet to zwykły frajer. Bardzo dużo moich związków się rozpadło właśnie przez to, że baby o partnerstwie potrafiły tylko gadać. Bo współczesne "silne i wyraziste" są najczęściej tylko w gębie mocne, olbrzymia większość to zwykłe hieny, mamincórcie albo gołodupczynie. I oczywiście szukają pantoflarza-bankomatu a nie partnera. Znalezienie dziewczyny do partnerskiego związku graniczy z cudem. Najczęściej wystarczy powiedzieć, że opłaty na pół - wtedy 99% "silnych i wyrazistych" spie**ala szybciej, niż się pojawiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi by nie przeszkadzało, że zarabiałabym więcej, a gdyby to on zajął się garami, to byłabym wręcz wniebowzięta. Niestety większość samców nie ogarnia dwóch rzeczy naraz, więc jeśli już gotuje, to w pozostałej części domu jest syf, a wypłatę ma co najwyżej najniższą krajową. Przerobiłam kilka przypadków i dochodzę do wniosku, że do domu to ja sobie takiego trutnia nie wezmę, niech syfi u siebie, utrzymuje się sam, bo po co mi dodatkowe problemy. Z kolei mężczyznom z kasą się wydaje, że już ma niewolnicę, podnóżek i mamusię w jednym. Same wymagania, a nawet wody po sobie spuścić nie umie. Niech rwie plastiki pod dyskoteką, a potem narzeka, że to tępe i tylko kasę by chciało. Mam swój dom, swoje pieniądze, swoją pracę i żaden leniwy tudzież roszczeniowy pasożyt nie jest mi do szczęścia potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×