Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o ludziach w wieku 30 lat, ktorzy nie maja wlasnego mieszkania?

Polecane posty

Gość gość
Wiadomo różnie bywa … mieszkania nie są tanie. Ja dopiero niedawno kupiłam mieszkanie i to w całkiem przystępnej cenie w http://www.milenium.nieruchomosci.pl/ teraz już czuję, że jestem w koncu na swoim ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osoby które są ,,po 50'' i mieszkają z rodzicami, serio. Ale z drugiej strony wiadomo jaka jest sytuacja z pracą, z mieszkaniami, więc może nie mają gdzie się wyprowadzić!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja '' koleżanka'' z pracy ma 32 lata i mieszka z rodzicami i z bratem w mieszkanku w bloku :O Dla mnie masakra, co więcej ona się wgl do czynszu nie dokłada, nie kupuje jedzenia, nie robi obiadów, wszystko mamusia . I soboty , niedziele z mamą i tatą do parku chodzi i jedzą lody .. na pytanie co jest ciekawego w parku w godzinach porranych odpowiedziała : " Można czasami sobie wiewiórkę zobaczyć " ..... autentycznie :O Dla mnie ona jest skończona - jeśli chodzi o partnera czy przyjaciół . Nikt się nie chce z tym ud**em zadawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie uogólnianie. To jak rodzice postawili dom ponad 200 m2 to mam na siłe się wyprowadzać, bo w przeciwnym razie 'jestem nieudacznikiem'? Na starość sami utrzymają taki dom? Jasne, że jak ktoś mieszka w 6 osób w 2 pokojowym mieszkanku w bloku to może być ciasno, ale skoro ja mam warunki by mieszkać w domu rodzinnym to nie widzę sensu pakować się w kredyt na dziesiątki lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zla i niedobra dostalam mieszkanie po dziadkach. Co prawda wlasna kasa wyrwmontowalam, ale mieszkanie mialam i co gorsza mój mąż dostal nowy samochod od rodziców. Zloooooooo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ja mam 35 lat i mieszkam z rodzicami. Jestem nieudacznikiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie głupotą jest pakować się w kredyt, a mieszkać z rodzicami można i do 40 pod warunkiem że w tym czasie zbiera się na własne mieszkanie i oczywiście płaci za siebie mieszkając u rodziców. Takie czasy, że albo trzeba wziąć kredyt, o ile zarabia się odpowiednio żeby mieć zdolność kredytową, albo ma się bogatych rodziców którzy zasponsorują to i owo, albo ma się szczęście i dostaje mieszkanie po dziadkach, albo trzeba solidnie zapierd*lać najlepiej jak ja za granicą i wieku 33 lat wyprowadzić się na SWOJE! Wole mieć ciasne, ale własne, nie banku i nie od mamunci czy tatuncia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze ci człowiek to inna historia. Jeden mieszka w dużym domy z rodzicami, bo tak jest wygodniej wszystkim - inny bo nie ma wyjścia. A jeszcze inny bo faktycznie jest nieudacznikiem. Najpierw trzeba znać powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca rozumiem ludzi, którzy biorą kredyt ponad swoje siły. Takie trochę polskie zastaw się a postaw się. Kiedyś budowało się domy wielopokoleniowe i to spełniało swoja role. Zastanawia mnie gdy rodzice zostają sami w ogromnym domu, a dzieci biorą kredyt na mirszkanie 10 km od rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choćby moi rodzice mieli 100m2 dom, to i TAK BYM NIE CHCIAŁA z nimi mieszkać. Mieszkasz u kogoś = godzisz się na czyjeś zasady. Zero intymności . Zabawiasz sie z mężem a tu ci matka do pokoju wchodzi z kanapkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dosć sporo znajomych którzy mieszkali w domkach 1 rodzinnych z rodzicami i chyba żaden z nich już tam nie mieszka. Każdy wziął kredyt i się wyprowadził. Nie każdy dogaduje się z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
A mnie najbardziej roz******lają, ci poniżej 30-tki którzy właśnie jawnie zazdroszczą tego, że ktoś dostał spadek, darowiznę np... a sam nie zarobił :D Normalnie niezłe odrealnienie, aż się dziwię, że te osoby funkcjonują w świecie, bo bardziej obeznane w polskich współczesnych realiach są już moherowe berety :D Swoją drogą, ciekawi mnie jak oni zarobią na własne mieszkania, chociaż tak żeby mieć jakąkolwiek zdolność kredytową??? Sami siedzą u mamusi i myślą, że życie jest taakie proste jak w kiczowatych piosenkach "marzenia się spełniają tylko mocno w nie wierz..." ta jasne :D Po za tym mieszkanie z rodzicami wcale nie jest złe jak ktoś nie ma innej możliwości,ale młodym się wydaje, że szczytem dorosłości jest "uciec" z domu i po pół roku wrócić z powrotem z podkulonym ogonem, bo wynajem za drogi i nie ma na chleb. Ja mieszkam na swoim z mężem i dziećmi, ale mieszkanie mamy po mojej babci. Za niedługo przenosimy się do większego,a tamto sprzedajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie roz******lają ludzie ktorzy dostali mieszkanie po babci w wieku lat 20 i zakładają potem topiki w stylu: "nie masz mieszkania przed trzydziestką, to jesteś nieudacznikiem" Przecież nie założy takiego tematu ktoś, kto j***e na emigracji na ciasne m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własne mieszkanie w wieku 30 lat ma mało kto... Co innego na kredyt, ale nie wiem czy można je wtedy uznać je za własne ja uważam ,że nie do końca bo w końcu nie jest do końca kupione, nie wiadomo czy nie straci się pracy itd, nie ma gwarancji ,że się z nim zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie na kredyt staje się własne, dopiero po spłacie kredytu. Ja na szczęście mam własne i nie dostałam go od nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaaaaaaaaaa
O tych co żyją w wynajętym nic nie myślę, to normalka u nas w Polsce, z rodzicami są trochę dziwni bo teraz przeważnie już od studiów każdy chce mieszkać osobno, choćby nawet w akademiku, ale jednak jest się bardziej samodzielnym bo trzeba samemu robic pranie, zakupy, mamusia już nie gotuje obiadków nawet jak utrzymuje ;) A do mieszkania na kredyt nic nie mam o ile nie przekracza możliwości finansowych is tać potem kogoś takiego na swoje potrzeby, a nie że musi cały czas oszczędzać na jedzeniu i wszystkim i tak 25 lat... wtedy już bym wolała żyć na wynajmowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam dużo takich osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli widze ze ciezko pracuja żeby się dorobic i kiedys wyprowadzic od rodzicow to mysle o nich dobrze. Ale jeśli okazuje się ze to darmozjady, którzy nie garna się do pracy to smiac mi się z nich chce i sa załosni. Ja tez chyba do 28 roku zycia mieszkalam z rodzicami, bo chciałam odłożyć troche kasy na mieszkanie. Teraz wlasnie kupuje wlasne lokum od firmy pajo pod poznaniem i będę samodzielna w 100 procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ja zla i niedobra dostalam mieszkanie po dziadkach. Co prawda wlasna kasa wyrwmontowalam, ale mieszkanie mialam i co gorsza mój mąż dostal nowy samochod od rodziców. Zloooooooo..usmiech.gif" xxx Ogólnie temat założony jest po to, aby dowalić ludziom, którzy nie mieli takiego szczęścia i mieszkają z rodzicami czy na wynajmowanym. Nie chodzi o to, że to źle, że masz kasę po dziadkach. Tylko, że niektórzy wręcz się tym chełpią i uważają za lepszych, a nie jest to ich zasługa czy ciężka praca, tylko pewien rodzaj podarku. Genarelnie mogłyby zadzierać nosa osoby, które od najmłodszych lat odkładały pieniądze i dorobiły się własnego M w młodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wolę mieszkać z rodzicami niż na siłę sama. Mam 33 lata i cieszę się moimi staruszkami póki jeszcze mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekskiuzimła: wydymam w kakało:) a jak nie ja to sie sam wydymałeś. ceny mieszkań spadaja bo sie skończyła bańka na nieruchomościach. jak osiagną dno to bankizaczna wypowiadać umowy:) zabiorą wam mieszkanie wrate na te chwile połowe kredytu jaki za nie daliście (już nie mówie o kredytach we frankach) i zostanie wam jeszcze do spłacenie druga połowa:) część z was sprzeda samochód żeby nie stracić mieszkania:) inni pobiegną do znienawidzonych rodziców po pomoc a jeszcze inni wezmą kolejny kredyt bo rzecież kredyt to nic złego za to włąsne mieszkanie to podstawa:) oto co myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci co dostali mieszkanie w spadku przeklną ten dzień albowiem opłaty za energię (cieplna, elektryczną a może nawet i duchową) wzrosną niebawem kilkukrotnie w stosunku do wynagrodzeń:) szczególnie jeżeli będziemy dalej udawać awangardę uni europejskiej w stosunkach z rosją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szykuje sie podatek katastralny więc zabulicie podatek od własnego mieszkania co w praktyce oznacza, że nie jest wasze:) ceny mieszkań polecą w zwiazku z powyższym jeszcze niżej a ceny energii prawdopodobnie odwrotnieproporcjonalnie do nich wyżej.'ceny wynajmu zatem też skoczą w górę. głównie z racji na to, że większość mieszkań stanie się własnością spółek należących do banków itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkludując zatem i odpowiadając jednocześnie na pytanie postawione w tytule topiku: myślę, że to polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×