Wróżyła mi wczoraj cyganka, czy ktoś z was potrafi wyjaśnić to co się stało?

Ja nie potrafię. Wróżyła innej osobie, sam do niej podszedłem z czystej ciekawości. Pomijając, że wszystko co mi powiedziała się zgadzało to jeszcze można wytłumaczyć szczęściem, dedukcją itd. Ale ona powiedziała mi, bym położył banknot stuzłotowy na kartach, złożyła go na cztery części i mi go oddała, schowałem go do portfela złożonego poczwórnie, tak jak mi go oddała mając portfel ciągle w kieszeni czując go. Potem odszedłem z tego miejsca i otworzyłem portfel, by sprawdzić czy czegoś mi nie ukradła, banknot był prosty jak wyprasowany, sprawdziłem czy jest prawdziwy, wszystko było ok. Nic nie zginęło, tylko tyle ile sam jej dałem. Jedyne wytłumaczenie jest takie, że musiałaby mi wyciągnąć portfel z kieszeni i rozłożyć ten banknot, cały czas na nią patrzyłem, na jej ręce, uważałem, bo oni kradną, czułem portfel w kieszeni. Nie wiem do tej pory jak to możliwe.

e cos bzdury gadasz

Nie gadam, w jakim celu miałbym kłamać? Sam jestem w szoku i szukam wyjaśnienia.

cyganka iluzjonistka, spoko

Cyganki są czarodziejkami, umieją różne rzeczy. Umieją też rzucać klątwy bardzo skuteczne, więc nie zadzieraj z Cyganką. Nigdy i pod żadnym pozorem, bo się zemści.

Nie zadarłem z nią. Nigdy nie wierzyłem w takie rzeczy i podszedłem do niej z ciekawości. Wróżyła mi, zgadzało się i powiedziała o moich problemach oraz co powinienem zrobić. Byłem zawsze sceptyczny, ale chciałem zobaczyć co zrobi, a paru złotych mi nie szkoda. Jak otworzyłem ten portfel to byłem w szoku. Przepowiedziała mi coś na najbliższe dni, jeśli to się stanie, to już w ogóle przesądzi.

Oczywiście, że się spełni. Ale nie rób już tego więcej. Nie idź do żadnej, bo wkrótce nie będziesz mógł się bez tego obejść, a to Ty, a nie ktoś ma mieć kontrolę nad Twoim życiem.

Uwierzyłbym w cygańskie wróżby gdyby podała mi prawidłowe numery w Totka. Inaczej niech spada na szczaw z tym swoim bredzeniem i cyrkowymi sztuczkami iluzjonistycznymi.

Ja uwierzę jeśli stanie się to co mi przepowiedziała, bo to jest niemal tak samo nieprawdopodobne jak wygrana w totka.

up

w jakim to bylo miescie? jesli w warszawie to sama sie z nia chetnie spotkam. Na jakiej ulicy stala?

Wróciłem, bo dalej jestem ciekaw czy ktoś umie to wyjaśnić. Nie to nie Warszawa, ale będę się pojawiał tutaj i jak się sprawdzi to co przepowiedziała to powiem gdzie jest.