Osoby które choruję lub mają dzieci chore na dyskalkulię?

Wpisujcie się, ja pierwsza. Bez dogadywania lub złośliwości, wpiszcie się wszyscy którzy cierpicie na tą chorobę od urodzenia.

mój chomik na to zdechł

Ja, od podstawowki matma byla koszmarem,nic doslownie nie kumalam. Dopuszczajaca mialam okupiona bolem i ciezka praca. Skonczylam licencjat z polonistyki. Jakos sobie radze.

A kasę potrafisz liczyć? Pewnie tak :D

nie ma czegoś takiego jak dyskalkulia, dysgrafia, dysleksja to tylko wymysł osób które nie chcą się uczyć i przyłożyć porządnie do pisania.

Akurat w jakimś stopniu umiem tabliczkę mnożenia do 100 na zegarku też z trudnością nauczyłam się na wskazówkowym ale się nauczyłam, miałam też problemy z prawą stroną, lewą. Ale działania matematycznego to za nic nie obliczę, no może procenty mi wychodzą.

smerfetko i tak jesteś w takim razie lepsza ode mnie bo ja do tej pory nie znam tabliczki mnożenia a mam 32 lata i wykształcenie wyższe.

tak problemy z pamiecia tez macie, ze nie potraficie zapamietac ciagu slow? bo to jest wlasnie to :D szesc razy osiem czterdziesci osiem, pieciu slow nie zapamietasz? :D przeciez w tym nie ma zadnych obliczen, tylko zwykla pamieciowa. Tepe kwoki sukajace wymowek :D

" mój chomik na to zdechł" ju mejd maj dej :D:D:D

I czego się śmiejesz? Dla chomiczka

Dyskalkulia, dysgrafia, dysleksja, dysortografia, ADHD, to choroby psychiczne.

Tak,moj syn na to choruje. Ma 15 miesiecy. Jak prosze go by pokazal konkretne cyferki, od 1 do 5 to pokaze. Ale jak sie go pytam ile to jest 1+1, takie proste dzialanie,a on nie potrafi sie tego nauczyc.

Ostatnio gdzieś czytałam, że w Polsce na dyskalkulię cierpi około 6% dzieci w wieku szkolnym i że w dużym większym stopniu są na nią narażone wcześniaki..

A na p******ię chore nie jest? Nie wymyślajcie chorób dla niedouczonych i z lekkim upośledzeniem umysłu.

Pierwsze slysze,ze dyskalkulia to CHOROBA!Pogielo was?!Jaka choroba?

Po prostu choroba Ja do tej pory nie znam się np. na 1. Mapie 2. Kierunkach prawo lewo 3. Nie znam się na zegarku wskazówkowym 4. Nie umiem rozwiązywać działań matematycznych

Skoro nie znasz się na takich rzeczach to nie masz prawa mieć matury i tyle, nie zdałabyś innego przedmiotu np. geografii, wos, historii bo tam też jest potrzebna znajomość mapy, stron świata, umiejetnośc obliczania i rozwiazywania zadan poniekąd matematycznych, trzeba umieć odczytywać wykresy, tabelki, analizować itp. w każdym przedmiocie a już na pewno an studia. Nie nadajesz sie, pogódź sie z tym. To, ze ci polski zaliczyli to przypadek, bo tam prawie nikogo nie oblewają, tylko tych co nie napisali nic an temat albo walnęli kardynała, a zdać go na mniej niż 40-50% to wstyd.

Sądzę że religie mogłabym zaliczyć na maturze lub widzę o kulturze, nawet wos czy historie bo mam znajomość dat :). Polski zaliczyłam na 44% i ustny na 75% a angielski ustny w tym roku na 30%.

ja polski zaliczyłam na 90 ,a ustny 85 ,angielski 80 % ,ale matmy nie zdałam ,moja wychowawczyni mówi o mnie "moja edyta erudyta" Erudyta bez matury , z marzeniem o polonistyce :(

:) ja też nie lubiłam matmy, nie wiedziałam nawet, że to ma swoją WYGODNĄ nazwę:) x "na zegarku też z trudnością nauczyłam się na wskazówkowym ale się nauczyłam", x czy ja wiem czy to kwestia matematyki? x "miałam też problemy z prawą stroną, lewą." x Ale działania matematycznego to za nic nie obliczę, no może procenty mi wychodzą. x o, jak słodko, nowe choróbsko ma swoje wyjąteczki:D

Ja np. procenty umiem obliczyć :D :D :D Gdyby to były same procenty na maturze lub liczenie pieniędzy i taki test oraz 50 pytań to może bym zdała, ale nie np. obliczanie drogi bo to nie jest dla ucznia na poziomie technikum a dla osoby na poziomie doktoratu matematycznego.

dyskalkulia nie ma czegoś takiego ale słyszałam że chcą usunąć matematykę dla osób które cierpią na dyskalkulię.

to ja jestem chora na dyshisturie:O bo nie potrafiłam się jej nauczyć :o

Jakie wy durne jesteście Najlepiej wszystko chorobą tłumaczyć jak się jest tępym i leniwy tłumokiem Przepraszam za słownictwo, ale przecież to jedna wielka ściema Dysmózgie jesteście to się zgodzę

Ja nie rozumiem takich przedmiotów jak biologia, jestem chora na dysbiologie.

Ja nie rozumiem dlaczego oni tak bronią tej matematyki na maturze? przecież dużo lepiej byłoby ją usunąć to raz a dwa nie powinno być dodatkowego przedmiotu. Niech ludzie zdają tylko to co potrzebne. Język polski i język obcy w części pisemnej i ustnej, nic więcej.

Nie ma na maturze WOKU czy religii, nie kompromituj się :D. A z historii i z wosu matura nie polega na wkuwaniu dat, tylko związkach przyczynowo-skutkowych, analizowaniu i umiejętności odczytywania map i wykresów! za same daty to moze bys dostała z 10 % :D. Procenty umiesz liczyć, kasę też, ale reszty nie... bidulka. Ja nie zrobiłam zadania z prędkością i zdałam maturę, czyli da sie! :P. Nie moga być tylko dwa przedmioty na maturze, litości ;/ co to by byla za matura? i to jeszcze tak prosta, z dwóch przedmiotów tylko? Zadna wartość, ja też jestem za tym aby znieśli maturę z matmy i można by było sobie wtedy wybrać dowolny przedmiot, tylko, ze ta delikwentka smerfetka żadnego by nie zdała, bo poza tymi dwiema maturami - polskim i angielskim, trzeba umieć trochę myśleć! 44% to jest wstyd zdać na tyle maturę z polskiego.

Smerfetka to ja :D :D :D A tak poza tym można byłoby wziąć np. jako dodatkowy przedmiot polski rozszerzony i już mieć maturę w kieszeni :D :D :D :D :D :D Lub zrobić inaczej: Np. z polskiego napisać temat a potem rozwiązać test abcd związany oczywiście z wypracowaniem na maturze a nie tekstem źródłowym. Z angielskiego po prostu abcd 50 pytań. Np. co oznacza dane słówko po polsku lub po angielsku. Z matematyki 50 pytań i np. Anna miała 25 złotych, wydała 10 ile jest zostało. I też abcd :D :D :D

Chyba Ci się pomyliło z egzaminem po 3 klasie PODSTAWÓWKI, bo nawet dla szóstoklasisty te zadania są za mało ambitne ;/.

To samo na ustnych. Na polskim jest dobrze bo piszę się temat i z tego odpowiada się przed komisją, tak samo powinno być z językiem angielskim. Napiszesz temat ten sam co na polskim i z tego powinien człowiek mówić przed komisją. Dzięki temu matura miałoby 90% społeczeństwa i to nie byłyby byle jakie wyniki.