Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pauedrfgbf

ile dałybyście mu szans?

Polecane posty

Gość Pauedrfgbf

Chodzi o to ze... znamy się już długo, ostatnio 'coś' zaczeło się między nami dziać i częściej ze sobą rozmawialiśmy. W końcu mnie zaprosił ale do spotkania nie doszło... mieliśmy sie drugi raz spotkać w zeszły week i 2 godz przed spotkaniem napisał mi 'że źle się czuje po wczoraj'. byłam na niego mega wściekła i wiecie jak to jest, ale odezwał się do mnie, przepraszał, wie że zawalił itd. Mówi że naprawdę chce się spotkać i zaproponował ten weekend... ale nie wiem. chciałabym się z nim spotkać, ale po prostu się boje że mnie znów oleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfd
Spróbuj jeszcze raz, jak tym razem Cię oleje to niech spada. Dziwny jakiś koleś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauedrfgbf
no wlasnie, dziwny, ma 22 lata a zachowuje sie jak 15 latek;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli Ci zalezy to hmmm. do 3 razy sztuka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopak, z którym spotykam się od dwóch miesięcy ma 23 lata. Na początku tylko ze sobą pisaliśmy i gadaliśmy przez telefon. Kiedy w końcu powiedziałam, że chce się spotkać to ucieszył się, ale pierwszy termin zawalił, prywatne sprawy czy coś. Wkurzyłam się strasznie i nie odpuściłam mu. Kiedy powiedziałam, żeby dał mi trochę czasu, że za parę dni sama się do niego odezwę bo muszę sobie to przemyśleć, chłopak sie przestraszył i przeszedł do mnie na piechotę całe miasto. Potem zdarzyło się tak jeszcze dwa razy, że mnie wystawił i tez mnie to denerwowało ale teraz zjawia się u mnie kiedy tylko może. Daj mu szansę, jak zawali znowu to jego strata. Prawdziwy facet nie będzie tego robił za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jakiś dzieciak, widać że mu nie zależy, ale zgodnie z powiedzeniem lepiej spróbować niż żałować, daj mu ostatnią szansę jeżeli znowu nawali (nawiasem mówiąc na pewno nawali jak nie teraz to przy kolejnym spotkaniu) to chociaż zakończysz tę znajomość z PEWNOŚCIĄ, że to kretyn a co za tym idzie, nie będziesz żałować i zastanawiać się co by było gdyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauedrfgbf
dzięki! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedys mialam podobnie i sie spotkalismy w koncu ale jednak 'to nie bylo to'. spotkaj sie i zobacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lepiej załować że się coś zrobiło niż załować że się tego nie zrobiło" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj co Ci szkodzi:) a noz sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie doszlo do pierwszego spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauedrfgbf
pomagał bratu (znam jego brata bo razem pracujemy) przy remoncie... i się przedłużyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. Nie zalezy ci na nim. Nie krzywdz chlopaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×