Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anetka89

Do dziewczyn w związkach.... Wejdźcie i doradźcie mi prosze.

Polecane posty

Gość anetka89

Hej, mam 25 lat, od 2 lat jestem w zwiazku z cudownym facetem, jednak od samego poczatku uwazam, że mam jeden ważny dla mnie problem... seks. Chodzi o to, że moj facet nie rozumie tego, że ja czasami nie mam ochoty na seks, nie chce po prostu badź nie mam na to nastroju. Nie chodzi o to, ze nie mam ochoty na żadne czułosci tylko o to, że na własnie stosunek seksualny. Dużo razy mu tłumaczyłam, że kobiety czasami mają takie dni, gdy się nic nie chce, wolą tylko poleżeć, porozmawiać ewentualnie poprzyrtulac sie lub całować. Że czasami chcą tylko czuć, że są bezpieczne a nie tylko gdy się spotkamy od razu rzucac sie na faceta i robić mu dobrze. Jego jedyne wytłumaczenie to, to, że seks nie jest tylko dla niego, nie tylko on czerpie z tego przyjemność wiec nie powinnam narzekać, tylko cieszyć się chwilą i tym, że mamy możliwość współzycia niemalże na każdym spotkaniu (2-3 w tyg). Powiedźcie mi dziewczyny, jak to jest w waszych zwiazkach??? Czy jeśli nie macie ochoty na igrazki, to czy wasz facet to akceptuje i odpuszcza czy walczzy o to, abyście nabrały ochoty??? Na prawde nie wiem już jakich argumentów użyć... Na niego nie dziala to, ze mnie to rani, że czasami nie szanuje mojej decyzji, ttylko walczy o to, abym miała taka samą ochote jak i on. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak, że nawet jak nie chciałam to facet robił tak, że chciałam ;] hmmm wiedział jak mnie podejść i jak pobudzić moje ciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez jak widzi ze nie mam ochoty to walczy i mnie tak pobudza ze jednak zmieniam zdanie zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka89
no własnie też tak mam, ze nawet jesli nie chce to tak sie stara, że zaczynam miec ochote ale podczas stosunku czasami przestaje byc podniecona i wtedy on sie wkurza ze niby sie skupiam na tym, że nie mam ochoty. to mnie boli, ze traktuje mnie czasami jak obiekt do zaspakajania potrzeb a nie jak kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×