świnia

facet jak facet, to rzecz nabyta, tylko tego domu szkoda, nieprawdaż? xxxx nie każdy ma takie myślenie jak twoje a autorkę boli to,że facet po 2 latach ją opuścił bez słowa i cały czas o tym pisze.

W sumie macie racje, że to dziwne, że mi nie pokazał tego domu. Przecież to wielka radość i jak się kogoś niby kocha to chcę się tą osobą dzielić radością. Może rzeczywiście byłam tylko do seksu, a te wyznania to były g***o warte !

No to przykro, trzymaj się. Aż mi się wierzyć nie chce, on żyje w ogóle ? Mógł ci wyjaśnić, olej go.

i zadzownił wczoraj po 8 rano, w trakcie imprezy trwającej od wieczora ! I rozmowa jakby nigdy nic tzn on mówi - a ja zamurowana nic. Po prostu szok. Zaczynam pytać o jego milczenie to on do mnie, że ja go traktuje jak obcego i dlaczego tak sie do niego odnosze itd itp ROZUMIECIE coś z tego ?! No szok I pił potem cały dzień :/

ale idiota. Daj sobie spokoj z pijusem, a najlepiej zmień numer. Kompletnie niedojrzały koleś. Facet w jego wieku (36l) powinien już dawno mieć rodzinę, żonę, dzieci, a nie latać po imprezach jak nastolatek i się upijać, facet kompletne ZERO, naprawdę nic nie straciłaś.

i jeszcze tekst, mmm pyszne piwko na kaca ... :/ ja w szoku jestem, bo nie był takim idiotą albo się dobrze krył, że nie zauważyłam. Ale no szok. No trochę straciłam 2 lata :P

stary śmierdzący niemal 40letni kozioł z psychiką 14 latka... czy ci faceci nie widzą jacy są żenujący? i pewnie podrywa nastolatki, bo przecież 30latka dla niego za stara.

powiedziałam mu, że jest niepoważny i że dziękuję mu za ten telefon, bo mi oczy otworzył na siebie. Powiedziałam, że z takim zachowaniem to może pod dyskotekę jechać i nastki wyrywać, i pewnie będa mu bardziej pasować, bo będą mogli porównać kto się bardziej najebał, itd itp On wielce oburzony, że ma gdzieś smarkule i że woli starsze, takie jak ja, że tylko ja i blebleble Szkoda gadac. Zależy mi na nim bardzo, po prostu go kocham, ale nie będę z nim już nawet jakby chciał. Mam koleżankę, ma męża alkoholika. Ja nigdy się nie zwiążę z facetem, który pije i ma z tym problem. Więc teraz już raczej będę pracować nad tym, aby go wymazać. Nieważne ile było fajnych chwil, dla mnie jego picie skreśla wszystko.

O matko, ale może spokojnie. Facet się nawalił, no zdarza się. Może on nie pije często. Pogadaj na trzeźwo.

nie wiem czy to ma sens, za dużo czerwonych lampek mi miga I chyba go widziałam przed chwilą z jakaś panną w aucie. Nie jestem pewna, wyskoczyłam sobie z pracy coś do jedzenia kupić i widziałam chyba jego auto i w środku była jakaś dziewczyna.

Jeszcze lepiej..ale nie jesteś pewna czy to był on. Ale cyrk, współczuję.

no nie jestem pewna. Ale ogólnie ostatnio to mam jakiś taki kołowrotek, co chwila coś wyskakuje :/ I w pracy i z nim.

lepiej zapomniec dwa lata niz całe zycie pluc sobie w brodę. Wieczny kawaler ci sie trafił i póki sam nie dorosnie to ty nic nie zrobisz.

36 lat to już raczej nie dorośnie :) a myślalam, że mężczyzna w tym wieku to już prawdziwy mężczyzna ;)

Jeśli on cię w ogóle kocha, to bronił bym go trochę :-) zdarzało mi się czasem gdzieś tam zniknąć w czasie budowy domu, odreagować stres. Ale moja żona nigdy nie zaczynała od wykładów czy pretensji. Tylko pytała czy nic mi nie jest, że się denerwuje dlaczego zniknąłem. Przeprosiłem i było dobrze.

jeśli, no właśnie ;) jak zadzownił to odebrałam mówiąc - słucham A on - i co ? zaraz powiesz mi - coś chciał po co dzwonisz? co ? nie możesz po prostu mnie ciepło przywitać Wybaczcie, ale jak mam ciepło przywitać faceta, który tak długo OLEWAŁ moje wiadomości, nie odzywał się ?! no po prostu nie mogę, ja wiem odreagować stres itd., ale picie od rana ? po całonocnej imprezie ? no litości !

ale to twoja żona buraku, a oni nie byli małżeństwem, nawet jej się nie oświadczył więc co ma piernik do wiatraka i po co się tu wypowiadasz, skoro widać, że koleś ewidentnie ma ją w doopie?

Weź się lecz na głowę tępa dzido, przecież to tylko rozmowa. A zrobi sama co zechce. Od początku wiadomo, że olewa. Ale kobietą pisze,ze go kocha. Chce wiedzieć dlaczego. Żeby spokojnie kopnąć go w dupę.

a więc mój super kolega? facet? pije od tygodnia dzien w dzien :( w piatek rozmawialismy, mialam mala stluczke na parkingu i zadzownilam do niego z prosba o pomoc, pomogl Ale od slowa do slowa i sie okazalo, ze pije juz od tygodnia. Pytalam dlaczego ? Nie chcial mowic, nie wiem co sie dzieje, czy ma problemy czy cos Masakra, powiedzialam, ze w ramach troski poszukam mu jakies osrodka odwykowego :(

świnia