Kocham ją, ale ona ma dziecko.

Znamy się od 7 lat. Niestety ona wyszła za mąż. Tak się złożyło, ze wzięła rozwód. Mąż nie wypał. Prowadziłem jej rozwód. Mógłbym teraz się nią zainteresować, bo jest ładna, inteligentna, po kochałem ją tylko, że ona ma roczne dziecko, byłemu odebraliśmy prawa rodzicielskie. Czy mam rację, że boję się tego że ma dziecko ?

jeżeli dziecko jest kanibalem to owszem powinieneś się go bać :D

Prowadziłeś ,odebraliście? Po stylu wypowiedzi to domorosły adwokat.

:D Taaaaaak... śnij dalej, śnij biedaku...

To ty musisz zdecydować czy dziecko jest dla ciebie problemem. Proponuje spędzić z nią i dzieckiem trochę czasu i sprawdzić jak się z tym czujesz. Czy maluch wzbudza w tobie pozytywne uczucia, czy fajnie jest się z nim bawić, nim zajmować. Jeśli miałbys w przyszłości tego dziecka nie lubić, to lepiej daj sobie spokój, bo szkoda dzieciaka.

Ostatnio wybraliśmy się do zoo. Mały wdał się w mamę jest radosny, ciekawy. Po lubiłem go. Ale to jednak nie moje dziecko.