CZY TO MOZE BYC OSPA??

corka miala kontakt z chlopakiem ktory chodzi do przedszkola, w ktorym obecnie panuje ospa. on sie nie zarazil bo juz chorowal. widziala się z nim tydzien temu. dzis wyskoczyly jej krosty na twarzy (8 krostek), nigdzie poza tym ic nie miala. czy jest jakakolwiek mozliwosc ze zlapala cos od niego???

teoretycznie jest mozliwosc, moze tak bezobjawowo oczywiscie oprocz tych krost przechodzi. to dobrze. mozna sprawdzisc za jakis czas badanie przeciwciala

Raczej nie. Źródłem zakażenia jest drugi chory człowiek. Ale mogła się zarazić od kogoś innego.

a jest sens sprawdzac przeciwciala?? ostatnio musialam jej robic 3 razy badanie krwi i bardzo się tego boi, nie chcialabym jej znowu niepotrzebnie kluc

to, ze on chorowal wczesniej znaczy, ze sam nie zachorowal, ale mogl wirusa przekazac jak najbardziej

oczywiscie, ze nie ma sensu. ale jak bedziesz robila jakies badania za pol roku lub za rok to dla swojej wiedzy mozesz przy okazji zrobic, zeby wiedziec czy byla ta ospa czy nnie. specjalnie bym nie klula

a moze byc tak ze beda tylko te krostki na twarzy i zadnych innych objawow?? powinnam isc z tym do lekarza?? bo nie bardzo wiem co robic.. no i nie mam pewnosci czy to ospa czy po prostu cos jej powyskakiwalo

ja bym jutro poszla poszla na dyzur, niech dr fachowym okiem rzuci na te krosty. jedni dają na to antyb, choc to wirusowa choroba. ale to dobrze, ze nie ma gorączki, wiekszosc tak lagodnie ospe przechodzi

jesli to w ogole jest ospa :) zobacze jak bedzie jutro wyglądała. mam w domu jeszcze synka 5 m-cy, mam nadzieje ze jemu nic nie bedzie...

jak ona ma ospę to on też będzie miał