Co sadzicie o tym sms dla chlopaka???

bo faceci w związkach oczekują od kobiet wyłącznie seksu i swietego spokoju. Cała reszta to tylko pozory żeby mieć dwie najważniejsze rzeczy. Im szybciej zaczniesz tak właśnie ich rozumieć tym mniej razy cię skrzywdzą. Być może on dostał już to, czego oczekiwał, być może doszedł do wniosku ze przy tobie tych dwóch potrzeb nie zaspokoi albo w ogóle nie rozważał ciebie w kategoriach związku.

i tu nie chodzi o to że on się Tobą zabawił czy coś, pewnie mu się podobałaś bo inaczej w ogóle by się z Tobą nie spotykał, ale coś mu przeszło albo się odwidziało. Niewykluczone też, że jeszcze będzie chciał się z Tobą spotykać, ale nie masz co na to liczyć. A na pewno nie pomogą Ci w tym wyznania bo potem nawet jakby stwierdził: a jednak szkoda, jednak była fajna, to będzie się do Ciebie bał odezwać bo będzie się bał że tak to poważnie traktujesz i może znowu powiesz mu coś niemiłego ;]

To są właśnie te różnice między kobietą a mężczyzną, dla faceta albo jest cos czarne albo białe, a u kobiet same wiecie jak jest najlepiej. Nie wiem co siedzi w głowie tamtego i jakie były powody jego zachowania, ale uogólniając tak jest przeważnie, facet woli nie wiedzieć jakich "szkód" narobił, tak jest poprostu wygodniej, a tacy właśnie jesteśmy.

to wychodzi na to, że to egoiści są, bo ja gdy wiem że zrobię coś nie tak, to się zastanawiam jak się może w tej chwili czuć, myślę o jego uczuciach a oni mają to gdzieś, liczą się tylko ich uczucia

Nie prawda, wcale nie oczekują tylko seksu, ze świętym spokojem się zgodzę. Po prostu ich myślenie jest uproszczone w tych kwestiach. Faceci też są bardzo uczuciowi ale inaczej niż my. PS. Boże, u progu 30-stki wypowiadam się już jak samozwańcza ekspertka do spraw męsko-damskich ;P.

To bylo tak znamy sie od maja..przez bado poznalismy sie.. Zaproponowal spotkanie.. Spotkanie extra pocalowal mnie..gadalo sie super przytulal mnie caly czas..jak chodzilismy spacerkiem sobie..odrazu umowil siena nastepny dzien na kolejne spotkanie spotkanie tez fajnie nie moglismy sie oderwac od siebie.. Czulam sie cudownie.. Chcial czegos wiecej ale niezgodzilam soe uszanowal to nie naciskal...spytalam o jego przeszlosc opowiedzial mi o jego bylych jedna go zfradzala druga zostawila.mimo iz byli zareczeni...i jest sam od prawie roku..twierdzil ze mu fajnie sie ze mna pisalo i ze bylam jedna z ltora sie spotkal od tego czasu gdy jest sam.. Pisal ze jestem sliczna ze mnie polubil.. Itp pozniej trzecie spotkkanie ktore bylo dziwne rozmowa..potem zaczal mnie calowac oczekiwal chyba seksu..nie zgodzilam sie ale sprawil mi przyjemnosc wiec ja mu tez.. Po tym wszystkim stwierdzil ze musi juz jechac.. Ja sie wkurzylam i go pytam po co sie ze mna spotyka a on na to ze dlatego.bo.ze mnie polubil itp i ze przeciez tak szybko sie nie zakocha heh wiec ja niewytrzymalam bo poczulam sie troche jak zabawka poplakalam sie pogadalismy odwioozl mnie do domu na nasttepny dzien zauwazylam ze jakas dziewczyna mu napisala na fb odrazu sie wscieklam i mu napisalam ze widze ze znalazl inna i ze dlatego sie tak zachowywal wczoraj..i ze sie zawiodlam on ze spokojem odpisal ze to.kolezamka i ze nie bedzie sie tlumaczyc bo niewidzi problemu i ciszs ponad tydzien niewytrzymalam odezwalam sie pierwsza napisalam ze tesknie odpisal zdziwiony ,,za mna" przeciez pisalas ze sie zawiodlas..ja na to bo tak bylo bo niewierze w przyjazn miedzy facetem a kobieta itp a on na to ze on ma duzo kolezanek za ktore oddalby zycie i ze ceni bardziej niz rodzine i ze przekona sie jak bede starsza heh i na tym sie skonczylo... Pozniej znow cisza... Napisalam po paru dniach co sie tak nieodzywa to odpisal ze go zwyzywalam o ta kolezanke to uznal ze nie bedzie sie klocil i wolal sie nieodzywac heh i tez skonczyl rozmowe bo byl spiacy...wczoraj mial urodziny wyslalam zyczenia odpisal ze dziekuje i tyle nic wiecej nie pisal...

Ja bym olał faceta. Możesz jeszcze raz napisać i zapytać, czy coś dalej będzie między wami, żebyś wiedziałaś na czym stoisz, ale ja bym chyba nie pisała. Dla mnie to znaczyłoby, że to już koniec, bo jak piszesz raz, on coś tam odpisuje z ledwością, drugi, znowu to samo, to znaczy, że mu nie zależy. A nie uważasz, że on taki flirciarz jest? że zależało mu tylko na jednym? bo takie odniosłam wrażenie.

Sprawa jest prosta, nie dostał tego co chciał więc stwierdził że nie będzie marnował czasu na ciebie, smutne ale prawdziwe niestety, chcąc niechcąc musisz się z tym pogodzić.

Przycisnęłaś go za bardzo, ale według mnie jest mała szansa, ze jeszcze by się odezwał, tylko musiałbyś Ty się nie odzywać, a jednocześnie musiałby wiedzieć że nie jesteś jakaś zła, urażona. Napisałaś mu już coś?

tylko właśnie pytanie czy jest po co, bo mi też się trochę dziwny ten koleś wydaje. Może nie warto w ogóle marnować na niego uczuć? Młoda jesteś, pewnie ładna, olej sprawę i czekaj n kogoś fajniejszego

dziwny jest, zależało mu tylko na jednym, tylko szkoda, że Ci o tym nie powiedział wcześniej, to byś się nie angażowała. Możesz mu napisać to, co chciałaś, ale jak dla mnie to nie ma sensu, jemu zależy tylko na jednym, a nie na prawdziwym związku.

no bo jak ty mu się już po pierwszym lodzie popłakałaś a potem robiłaś jazdy o jakiś wpis na fb.... no to już mu było za dużo tych emocji jak na taki krótki związek. Szczerze mówiąc ja jestem kobieta a dla mnie to już by było za dużo. W dodatku ten sms który mu chciałaś wysłać to już jest kolejna zaczepka z twojej strony - poprzednie olał. Nawet na zczenia pewnie odpisał to dziekuje chociaż nie mił ochoty - ale jak sobie wyobraził o możesz zacząc wyrabiać jeśli nie odpisze to wolał chociaż tak. Narzucasz mu się już bardzo. I od dawna z tej znajomości nic nie mogło być (od tego płaczu po oralu mniej-więcej). Teraz tylko zachowaj reszte godności i zamilcz.

skoro na samym początku pokazałaś się z takiej strony (zazdrośnica, desperatka, histeryczka) to wolał olać sprawę (i dobrze zrobił) :)

Wlasnie sprawdzalam go troche czy nie flirtuje na fb nie mam sie czego doczepic nawet lajkow do zdjec ma malo...myslalam ze w urodziny cos sie wyda ze jakas dziewczyna podejrzana mu cos na tablicy napisze podejrzamego ale nic...kurde sama juz niewiem wydawal sie byc bardzo sympatycznym chlopakiem..kulturalny i wgl duzo pracuje ..tylko w weekendy ma czas i to zazwyczaj w niedziele ..mily i wgl jeszcze jak powiedzial ze dziewczyna go rzucila to juz calkiem mnie do sb przekonal..

zgadzam się z tym, że za bardzo pokazała, że jej zależy, ale czy to coś by zmieniło, gdyby nie pokazała? wg mnie nie, bo jemu nie zależy na związku teraz, widać, że tylko o seks mu chodziło. Wcale się nie dziwie Tobie, że zareagowałaś jak zareagowałaś po tym jak zrobiłaś mu loda, on powiedział, że musi już jechać. Co byś nie zrobiła, on by Cię zostawił, bo nie chce związku, tylko szkoda że Ci o tym nie powiedział, o takich sprawach się mówi, czy zależy nam na związku czy tylko na seksie.

O rany ;( tyle ze ja choruje na nerwice i stad ten placz u mnie wtedy bo sie wystraszylam tego ze moze mnie olac po tym spotkaniu i dobrze przewidzialam...fuck jaka ja glupia jestem moglam sie wtedy z nim nie spotkac gdy mialam ciezki dzien a tak to zjebalam sprawe

Według mnie nie z*****aś, to z nim jest coś nie tak. Od początku to Tobie bardziej zależało na nim niż jemu na Tobie, a spotykał się, bo myślał, ze dostanie seks. Nie dostał, to olał. Dostałby, to też by olał.

Wlasnie to jest najlepsze ze ja mu na drugim spotkaniu powiedzialam ze przygody mnie nie interesuja i on potwierdzil ze jego tez a gdy dazyl do seksu powiedzialam mu tak ,,przestan bo pomysle sobie ze chodzi ci tylko o to" to powiedzial ,,ok to przestaje zebys tak nie myslala "

przestań, jak facetowi zależy to takie pierdoły go aż tak nie przepędzą. Nie zadręczaj się, to nie było wszystko aż takie fajne żeby się tak zamęczać.

Ehh sama niewiem :( przywiazalam sie troche zaufalam mu..dlatego mnie to tak boli eh :(

tak jak napisała poprzedniczka, jakby mu zależało, to takie coś jak płacz by go nie zniechęcił, a nawet by się źle z tym czuł że do płaczu Cię doprowadził. Tak mówił, że go przygody nie interesują, ale pewnie kłamał.

Macie racjee .. Napisze mu.wiadomosc i jak juz tym razem nic z tym nie zrobi to odpuszczam...a pierwszym krokiem bedzie usuniecie go ze znajomych z bolem serca ale coz :(

Nie usuwaj go póki co, nie rób nic dramatycznego, zachowaj godność. Im więcej godności zachowasz tym lepiej będziesz się czuła :). Wystarczy że wyłączysz subskrybcję, czy jak to tam się nazywa, żeby nie widzieć jego postów, żeby Cię nie denerwowały.

Oki dziekuje za rady daliscie mi troche sily by jakos to godnie zakonczyc...:)) dzieki wam sie nie osmieszylam ta wiadomoscia dam znac co i jak...:) pozdrawiam

pa :))

Hejkaa tu autorka :) no wiec postanowilam mu wyslac taka wiadomosc zamiast tamtej . Co sadzicie? : ,, ,,Widzę że Twój stosunek do mnie się ochłodził..i że nie zależy Ci na tej znajomości..szkoda tylko że nie umiesz tego powiedziec wprost co zrobiłam nie tak.. I że już na początku znajomości nie powiedziałeś mi że to tylko zabawa..bo bym w to nawet nie brneła. Nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą więc naprawdę nie będę ci już zawracać głowy..rozumiem wszystko.. Trudno się mówi:) Powodzonka *****.."

"powodzonka":D?

autorko, widze że cię to męczy, ja też mam problem z chłopakiem, zostaw jakis kontakt do siebie to pogadamy :) a tą wiadomośc mozesz mu wysłać :)

Ale z Ciebie desperatka,masakra! Spotkaliście się ledwie trzy razy,a Ty masz jakieś żale do niego.Dobrze zrobił,że dał sobie z Tobą spokój. Jak można ryczeć na spotkaniu? Ja też bym uciekła od takiej kobiety.Teraz ryk,potem co,próby samobójcze?

To on jest głupi ze od początku jej nie powiedział o co jej chodzi