Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyzerowac libido u kobiety za pomoca lekow?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Mam 23lata i dosc powazny jak dla mnie problem. Czy ktos z was zmniejszyl sobie libido za pomoca lekow? Pewien czas temu cierpialam na bezsennosc i depresje, bylam zmuszona stosowac zolpidem i cital. Po tych lekach moj poped seksualny zmalal do zera ale po jakims czasie na nowo wrocil, cital bralam miesiac a zolpidem tydzien. Po obu lekach czulam sie fatalnie a jedyne ich pozytywne dzialanie to zmniejszenie apetytu i calkowita utrata libido. Po citalu poglebila mi sie bezsennosc ale ustapila po ok tygodnia po zaprzestaniu brania i teraz juz spie normalnie. Moj obecny problem polega na tym ze chcialabym za pomoca jakiegos leku wyzerowac swoje libido ale nie tymczasowo a trwale. Czytalam ze wlasnie po dlugotrwalym zazywaniu citalu moze nastapic trwala "ozieblosc seksualna" ale przeraza mnie powrot bezsennosci przy terapii tym lekiem. Znacie moze jakis lek ktory nie wplywa na jakosc snu a jego skutkiem ubocznym jest trwaly aseksualizm? Sen jest dla mnie najwieksza przyjemnoscia, mam bardzo dobry sen- gleboki i dlugi i nie chcialabym go stracic i znow bujac sie z problemem bezsennosci. A chce zmniejszyc swoje libido poniewaz w moim zwiazku seks moglby w ogole nie istniec, moj partner ma bardzo niski temperament .. a ja nie chce szukac sobie kochankow bo dla mnie to zeszmacenie sie i konsekwencja naprawde wielu problemow. Przez brak seksu ciagle sie klocimy a ja popadam w coraz wieksze kompleksy, czuje sie brzydka, nieatrakcyjna. Kiedy bralam te leki to czulam ogromna ulge przynajmniej z tym ze seks moglby dla mnie nie istniec, nie popadalam w kompleksy, nie narzekalam na swoje cialo- po prostu temat wygladu i seksu byl dla mnie obojetny calkowicie. Chcialabym sie tego pozbyc na zawsze i moc cieszyc sie kazda chwila, rozwijac swoje zainteresowania, pasje a nie plakac nad tym jakim jestem potworem, brzydalem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i masz skutki zażywania leków ;) nikt Ci nie powiedzial, że leki łagodzą objawy, a nie naprawiają skutek? i tak jesteś w błędnym kole. weź sie do kupy i sama zlokaluzuj przyczyne swoich problemów (bardzo dużo dolegliwości objawia sie przez zaniedbanie swojej sfery emocjonalnej i psychicznej). pomyśl kiedy to się zaczęło, kiedy się pogłębia itp. polecalabym wizytę u psychoterapeuty, ale dobrego, albo chociaz rozmowe z kims odpowiednim do tego (a nie jakieś głupawe znajome...) jeśli sama nie potrafisz sobie z tym poradzic. wg mnie na kazdy problem odpowiedź masz w sobie, ale trzeba nauczyc sie szukać ;) tym sposobem żyje sobie zdrowo i szczęśliwie, bez leków, bez dennych problemów ;) pozdrawiam i zycze Ci, zebys pozbyla sie tego balastu ze sowjego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×