Zagadała do mnie śliczna dziewczyna a ja

ją olałem bo była za ładna. Stała na przystanku już gdy szedłem zauważyłem jej wzrok na mnie zatrzymałem się i usiadłem około 20 m dalej. Po chwili ruszyła w moją stronę przeszła obok i weszła do sklepu ale szybko zawróciła i podeszła do mnie z pytaniem czy w sobotę nie byłem nad jeziorem spokojnie odpowiedziałem że nie wtedy drugi raz zapytała a ja odpowiedziałem że musiała mnie z kimś pomylić z wymownym akcentem pokazującym jej że nie chce mi się gadać powiedziała no ok a ja się uśmiechnelem i wtedy sobie poszła. Widać że była wesołą towarzyską osobą pozytywnie nastawioną do świata , nie chciałem jej zawracać głowy i dobrze zrobiłem. Co o tym myślicie ?