Byłem niedawno w Hong Kongu i zaskoczył mnie fakt

że tam normalnie można "załatwić się" (kupa, siku) na ulicy, a specjalne ekipy sprzątające, usuną to zanieczyszczenie.

W Polsce mozna bez konsekwencji uprawiać pedofilie w kościołach i to tez jest ciekawy fakt

Kolejna sprawa, to nie wiem czy wiecie, ale chińczyki w Hong Kongu, mówią na białych 'white nygga'. Siedziałem w jednej restauracji i podeszła do mnie jakaś chinka i powiedziała "czego white nygusie tu szukasz" takim łamanym polsko-chińskim do mnie. Ja jej, że chciałem coś zjeść, a ona mi, że małpy u nich w kraju to jedzą w rynsztoku i żebym wypierdalał w podskokach bo wezwie gliny.

Kolejna ciekawostka podróżnicza jest taka, że u nich jest prawo do noszenia giwer. Czaicie? Każdy tam obładowany z co najmniej jedną giwerą chodzi. Często można spotkać na miescie chinola, co do marketu czołgiem przyjechał a na plecach ma karabinek wyborowy. Parodia, mówie wam. Najlepsze jest, to, że u nich na takie pojazy jak czołg, mówi się specjalnie i trzeba prawko zdawać z tego.

Jedzenie: Chinole w Hong Kongu jedzą wszystko. Normalnie w sklepach można ludzkie płody kupić, mózgi, psie, kocie czy żyrafie mięso, wyobraźcie sobie, że oni potrafią zjeść nawet zupę z gałek ocznych. I to z różnych gatunków oczy sprzedawają w marketach, nie że jakiś jeden gatunek. Język: Generalnie chinole to poligloci, po polsku idzie się dogadać, po angielsku, szwecku, francusku, niemiecku i rosyjsku też dobrze mówią. Tylko trzeba pamiętać o tym, że chinole mają tendencję do udawania "greka" i będą ci po grecku napiedalać, że niby są na wczasach z grecji, i żeby im dać spokój.

Ja tam jeszcze widziałem modę na prostytutki 60+. Straszne mają wzięcie i nawet lepiej im płacą niż tym młodym. Żadna młoda nawet nie chcę być, bo za mało klientów będzie miała. Dziwny naród.

Kultura osobista: Chinole to czyścioszki i elokwentni ludzie. Oczytani, genialnie radzą sobie z sauawiwrem, normalnie jakby ze szlachty brytyjskiej byli. Wszyscy się tam porządnie perfukują, na każdym rogu są automaty z prysznicami, szminki, ogólnie kosmetyki to można tu kupić nawet na komisariacie policji. Co do samych służb mundurowych, to elegancja francja. Dżentelmeni ci grzecznie wszystko tłumaczą, nie ma żadnych afer, kajdanek, choćbyś zabił 1000 osób, to z uśmiechem na ustach odwiązą cię do komisariatu na wyjaśnienie, żadnego pośpiechu, kawka, herbatka, ciasteczko, meczyk można obejrzeć, normalnie raj. A więzienia, to istny kosmos. Wykłady tam mają więzniowie i z mechaniki kwantowej i z medycyny i z chemi ogranicznej, ogólnie to ze wszystkiego, do tego sport, baseny, boiska, komputery, pokoje zwierzeń i masturbatory (pokoje do samozaspokajania).

Opieka zdrowotna: Tu jest problem. Otóż opieka jest płatna i bezpłatna, za płatną trzeba płacić, a za bezpłatną nie. Czym się to różni? Bonusami. Np. w bezpłatnej, zrobią ci EKG, ale w płatnej, zrobią ci EKG i dadzą bryloczek z laserem i kupon do pizzerii. Lekarza są wybytni, leczą ze wszystkiego. RAz kumpel mówił, że rękę złamał jak był tu na wczasach, to lekarze, mu ją amputowali i przyszyli nowiutenką, prosto od noworodka. Oni się chlubią najnowszmi rozwiązaniami, a my? Kolejki, stary sprzęt i brak kultury oraz poszanowania praw pacjenta. Tutaj aborcja to od ręki jest robiona, mają magnetyczne uszkadzacze płodów, żę ci pistoletem magnetycznym strzeli w brzuchol i płód kaput.

Jeśli to prawda to nie pojade tam

sam sobie zaprzeczasz. Najpierw, że niby s\rają na ulicy, a potem że to czyścioszki. ściema jak nic

przypominam ze pedofilia nie jest juz choroba a norma Jedna z czołowych brytyjskich uczelni – Cambridge zorganizowała ostatnio akademicką konferencję, w czasie której stwierdzono m.in, że „pedofilia jest naturalna i normalna dla mezczyzn Wśród lansowanych przez nich tez znalazły się takie jak to, że „znacząca część normalnych mężczyzn chciałaby odbyć stosunek seksualny z dziećmi”, „normalni mężczyźni są podniecani przez dzieci” Wśród zaproszonych gości był m.in pedofil, wielokrotnie skazywany za seks z dziećmi, prowadzący kampanię na rzecz legalizacji seksu z dziećmi – Tom O’Caroll.

Mieszkam w poludniowo-wschodniej azji i wiekszych bzdur dawno nie slyszalem.

"sam sobie zaprzeczasz. Najpierw, że niby srają na ulicy, a potem że to czyścioszki. ściema jak nic " Gdzie tu widzisz zaprzeczenie? Pisałem, że ekipy sprzątają co 15 minut ulice.

Podobają wam się azjatki?

Czy chcielibyście być z Chinką?

Mnie się podobają Azjatki, ale tylko Tajki i Japonki. Może jeszcze Wietnamki.

Bardziej od Polek?

Chinki od najmłodszych lat, uczy się posłuszeństwa mężczyźnie, więc w kategorii przyszłej małżonki, można uważać je za idealne.

Od Polek? Chyba ogólnie od rasy kaukaskiej - o to pytasz? Nie bardziej, ale i nie mniej. Postawiłbym znak równości. Z kolei kobiety czarnoskóre nie podobają się mnie wcale.

no dobra pofantazjowalws troszke a teraz idz spac :)