Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem cieszyć się z narodzin mojego synka.

Polecane posty

Gość gość

Tydzień temu urodziłam synka. Nie cieszę się z narodzin mojego synka, bo zmarł mój przyjaciel. Zmarł bój przyjaciel. Bardzo chciał zobaczyć mojego synka, ale nie miał siły przyjść do szpitala, więc pojechałam do niego. Wieczorem dostałam telefon od jego matki że on nie żyje. Od tamtej pory nic mnie nie cieszy. Synek nosi imię mojego przyjaciele. Tworzyliśmy zgraną paczkę w 6 osób i żadne z nas nie umie się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I naprawdę narodziny dziecka nic nie znaczą dla ciebie? Dziwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do psychologa, pomoże ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To minie, hormony, idź do lekarza przepisze ci coś, niektóre kobiety tak mają po porodzie, minie i będziesz cieszyć się macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dałabym dziecku imienia zmarłego przyjaciela hołd etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczą, ale jednocześnie straciłam bliską mi osobę. Kocham synka, ale jak ubieram go w ubranko które akurat dostał od mojego przyjaciela to płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to tatuś dziecka bo inaczej nie pojmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kolejne marne prowo 1/10. Taka zrozpaczona oczywiście na kafe poleciała. Dla mnie te "dramatyczne" prowokacje są najdenniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miotomanka. Stracić kogoś. Chyba nie wiesz jeszcze jak to jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh Ela stracilas przyjaciela. Musisz się w końcu nauczyć ze miłości nie można odrzucić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha, najlepsza ta matka obdzwaniająca wieczorem wszystkich znajomych zmarłego syna zanim trup ostygł. Mogę cię zapewnić, że jak ci dziecko umrze, to na pewno nie będziesz tego samego dnia obdzwaniać ludzi z tą nowiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie zastanawia jak można być tydzień po porodzie i mieć czas i siłę siedzieć na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego mamę znam świetnie. Zadzwoniła tylko do mnie. Czas - synek śpi, siłę ostatnio brakuje mi jej do wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×