Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamatika

Diagnoza upośledzenie umysłowe u dwulatka czy to możliwe?

Polecane posty

Gość motylekkkkii
A moz w ciąży piłas alkohol i dziecko ma zespół fas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci z fas mają charakterystyczne rysy twarzy, pediatra już dawno zwróciłby na to uwagę. Według mnie to niedosłuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motylek czy jak się tam podpisujesz masz jakiś problem egzystencjalny , ze o 6:00 rano piszesz, że ktoś pił i ma takie dziecko, spać nie możesz, kac nie pozwala czy co bura sooko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Jeśli chodzi o mowe, totak jak już pisałam, nie w tym rzecz. Niestety mój syneknie rozumie jak się go ktoś pyta: gdzie jest mama? nie wskazuje wtedy na mnie. Patrzy jakby nie rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec wlasnie dlatego u ciebie,to problem zlozony,i nie mozna do jednego wora wrzucac wszystkich niemowiacych dwulatkow,bo jak wczesniej pisalam,bardzo wazne jest ,czy dziecko rozumie...a u ciebie wlasnie nie...odzywaj sie prosze,jak bedzuesz po wizytach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj chyba autorka miała wizytę z małym... ciekawe,czy się odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, napiszesz co powiedzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko rozumiem Cie
Mamamatika, napisz prosze co powiedzieli Ci w poradni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Witam, Przepraszam, że nie pisałam!!! Bardzo zapracowana jestem ostatnio.. Byłam na wizycie. Wizyta odbyla się w salce jak w przedszkolu, małe krzesełka małe stoliki nawet buty trzeba było ściągać. Psycholog, która zajmuje się dziećmi w poradni na ul. Prochowej Kraków miała asystentke, która zajmowała się moim synkiem a ona sama przeprowadziła z nami wywiad. Spoglądała na niego co jakiś czas i stwierdziła, że właśnie on jest taki, jak mówimy, chodzi własnymi scieżkami, to on prowadzi innych a nie ktoś jego. Wysłuchała nas cierpliwie i zaczeła rozpisywać wizyty. Cały sierpień i pół września. Zapowiedziała, ze raz w tygodniu bedzie spotkanie edukacujno rozwojowe i przy okazji bedzie nas uczyć jak postepować z małym- to znaczy jak go uczyć, rozwijać. Pytała o zabawki, powiedziałam, ze wciąż interesują go grające a ona na to, że trzeba od tego odejść i dawać rozwojowe do zabawy. Zaprowadziła mnie do pani logopedy i odrazu umówiłam się na wizyte iteż bedzie raz w tygodniu. Mówiła, że te zajęciaco jakiśczas organizują również w grupie maluchów ( fajnie :) ). Wydaje mi się, ze to jest właśnie wczesna interwencja, takie zajęcia.Powiedziała, że duuużo pracy przed nami ale to jest do zrobienia. Że trzeba odwrócić to, że to synek robi co chce i my za nim ganiamy, że teraz bedzie na odwrót, to on musi nas słuchać, rozumieć i poznawać swiat jaki mu przedstawiamy. Nie wydała żadnej diagnozy. Nie wiem, może na nastepnej wizycie wyda, mam 6 sierpnia. Zaleciła zbadać słuch ale to musze sobie sama załatwiać, prywatnie bądz na nfz (logopedka poleciła mi kilka miejsc) zapytała gdzie ide do neurologa ( 1 sierpnia) i zapisała sobie. Widać odrazu zainteresowanie. W Prokocimiu wydała diagnoze i spławiła. Tutaj zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko rozumiem Cie
Bo postawienie diagnozy o takiego malucha to nie taka latwa sprawa. Spojrz chociaz na watek o autyzmie na kafeterii, autorka dostala diagnoze autyzmu w Synapsis po czym jak dziecko mialo 3 lata to okazalo sie ze diagnoza bledna a z dzieckiem wszystko ok. Nam nawet neurolog powiedzial ze te normy rozwojowe sa teraz dosc wysrubowane i duzo wiecej dzieci podpada pod rozne zaburzenia. My zaliczylismy wizyte u laryngologa i skierowala nas na badania sluchu we wrzesniu (choc raczej dla wykluczenia niedosluchu bo po pierwszym badaniu nie dostrzegla nieprawidlowosci). Miejmy nadzieje ze jak bedziemy pracowac z naszymi maluszkami to nadgonia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze, że zaczniecie pracować z dzieckiem, może nadrobi. Jest nadzieja i życzę Wam tego z calego serca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super!bardzo sie ciesze razem z Toba,ze ktos profesjonalnie podszedl do tematu i na pewno te zajecia duuuzo pomoga i maly wyjdzie na ,,prosta" :-D .Widac tez Twoje ogromne zaangazowanie,a to juz polowa sukcesu! Naprawde sie ciesze,z niecierpliwoscia zagladalam na ten temat,czekajac na Twoj wpis!Bylam ogromnie oburzona opinia po jednej wizycie i zadnego wiecej zainteresowania.Na szczescie mozna jeszcze trafic na specow ! Zycze z czlego serca POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Dzisiaj byłam u neurologa na Wielickiej 25 Kraków. Pani neurolog bardzo konkretna i fajna babka. Odrazu zaczela interesować się sprawą i nie było to rutynowo-urzednicze podejście. Mały dał koncert i zrobił awanture tuż przed wejsciem do gabinetu i w środku również nie było ciekawie.W końcu się uspokoił. Pani neurolog widziała go w akcji i mogła więcej stwierdzić. Po wywiadzie i "rozmowie" z dzieckiem wydała diagnoze - zespół landau kleffnera. Powiedziała, ze woli wydać diagnoze i się pomylić niż nie zrobić nic bo problem jest ewidentny, dziecko ma afazje. Mało rozumie mowe, prędzej gesty. Czytałam sporo o tym zespole i wszystko pasuje do mojego synka. Poza padaczką i daj Panie Boże, żeby tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie dalej z tym robi? to jest wyleczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
6 sierpnia mamy eeg we snie i to ma pokazac co i jak. Pytałam o uposledzenie, to powiedziała ze nie wydałaby takiej diagnozy, poza tym dziecko jest za małe na diagnoze uposledzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
terapia pokaze czy dziecko sie rozwija. ale zeby dobrac terapie to potrzebne jest eeg. moze tak byc ze nawet nie bedzie kiedys widac ze syn miał problem z rozumieniem itp. niestety moze tez byc tak ze dziecko nie bedzie poddatne i ciezka praca.. Póki co jestem dobrej mysli, patrzac na niego, czuje ze jak on nabedzie zdolnosc rozumienia to dalej pójdzie gładko. Wtedy nauczy sie mówic. czuje to. Mój syn jest mądry, duzo nasladuje i wie co doczego słuzy, jak wsiada do auta od strony kierowcy, zapina pas, włącza swiatła kreci skrzynią i obraca kierownicą udając, ze prowadzi. Zmywa ze mną makijaż, myje zeby naprawde czasem mnie zaskakuje. Tylko problem jest w tym rozumieniu, jak to pokonamy to bedzie ok. Od poczatku nie podobała mi się ta diagnoza upośledzienie. Naprawde nie widze w nim upośledzenia tylko brak rozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę Ci, zeby syn byl zdrowy i "nadgonił", ale barak rozumienia mowy to powazny problem. I nie wiem co to znaczy, ze ni widzisz w nim upośledzenia JEDYNIE brak zrozumienia mowy? Jak wg Ciebie miałoby sie objawiac upośledzenie u dwulatka? Upośledzenie w stopniu lekkim NIE JEST wypisne na twarzy. U małych dzieci tego nie widać na ogół, a pewnymi symptomami mogą być brak mowy czynnej i biernej (to zwłaszcza) + zaburzenia zachowania. U starzych dzieci mogą być problemy z przyswajaniem wiedzy, infantylizm, niedojrzałość społeczna i peroblemy z zachowaniem, ale u takiego malucha takich rzeczy nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro lekarz neurolog wypowiedzial sie na ten temat,co tu jakis gosc gdyba i ,,chore" teorie snuje....a Tobie Autorko,zycze wytrwalosci i wiary i zebys w ludziach znalazla oparcie ,a nie tylko zlosliwosci! Zadko udzielam sie na forum,ale jakos Twoj temat mnie poruszyl,dlatego idzywaj sie co jakis czas! I synka wysciskaj!to niewazne,ze nie zrozumie od kogo,wazne,ze mama przytuli,trzymaj sie ! Jestes super mama! Nie histeryczka,a taka,w ktorej dziecko ma oparcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź dzielna mamatika - na pewno jeśli będziecie solidnie pracować, synek ma duże szanse dogonić rówiesników! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Mam nadzieje, że to nie jest upośledzenie. Pytałam dzisiaj o to neurolog,u której byliśmy to powiedziała, ze z tego co widzi po krótkiej obserwacji, syn robi rzeczy, ktore dziecko upośledzone raczej nie robi. Ona zdiagnozowała go tak, jak pisałam wyżej. Mnie jako matce bardziej wydaje się być wiarygodna diagnoza z dnia dzisiejszego. Widząc na codzień mojego syna, moge stwierdzić, że więcej jego cech pasuje do zespół landau kleffnera niż do upośledzenia. Tutaj ewidentnym problemem jest rozumienie mowy biernej jak i mowa czynna - na tym opiera się ten zespół. (afazja) Dużo czytałam o jednym i drugim przypadku i upośledzenie rozponaje się po innych czynnikach, które u syna są w porządku. Stad moja wypowiedz. Jednak wróżką nie jestem i nie jestem niczego w 100% pewna, to wszystko są jedynie moje przypuszczenia wynikające z codziennej obserwacji mojego syna i wzbogacaniu wiedzy na temat jednego i drugiego przypadku tj. upośledzenie a zespół landau kleffnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Gość 15:37 - bardzo dziękuje za miłe słowa. Mam nadzieje, że właśnie tak bedzie, że synek kiedyś bedzie się normalnie komunikował i nie bedzie miał z tym problemu. Zrobie wszystko, żeby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko powiem, że podczytuję wątek i kibicuję. Sama mam dziecko, co prawda 9mczne ale nie gaworzące i się martwię co z mową. A powiedz, czy twój synek gaworzył w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
tak, bardzo intensywnie i przeróżne "słowa" najczescie słowo (dzisiaj) :) :) :) od trzeciego miesiąca mniej wiecej. a teraz gada po chinsku, potrafi, gadać i gadać ale niestety nie po polsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Pozwole sobie wrócić jeszcze do wątku upośledzenia - otóz neurolog pytała mnie czy dziecko bawi się "na niby" i wyobraźcie sobie, ze tak: bardzo czesto bierze telefon i rozmawia przez niego a raczej udaj****awi się w "a ku ku", chowa się i chce żebygo szukać, wtedy piszczy i ucieka. Jak jej to wszystko powiedziałam to stwierdziła, że to nie jest upośledzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, czyli u nas to coś innego. No nic, my cały czas pracujemy z małym, choć z takim maluszkiem to nie jest proste. Trzymam kciuki za twoją pociechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Gość 16:07 x Mój syn jak miał rok to mówił tyle samo co teraz.. mama tata baba da (daj) nie. Czasem jak już bardzo go prosze: powiedz Kasia Ka sia to powtórzy kaaa zia. wiec mam nadzieje, że bedzie coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamatika trzymam kciuki za Twojego synusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a co ty właściwie rozumiesz pod pojęciem upośledzenie? Przecież twoje dziecko ma właśnie upośledzony ośrodek mowy. Być moze napady padaczkowe, na pewno zmiany napadowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×