BŁAGAM O POMOC, NIE WIEM CO ROBIĆ

Mam 53 lata. Moja córka ma 32 lata, a wnuczka - 12. Córka jest nauczycielką i zarabia 1800 zł i się niedawno rozwiodła z bogatym mężczyzną. Zarabiał on 6000 zł i dzięki niemu mogła sobie kupować co chciała i jeździć na wczasy dwa razy w roku - w wakacje do ciepłych krajów, w ferie w na narty w Alpy. Teraz nie stać ją na te rzeczy i żąda ode mnie, abym ja jej dawała pieniądze bo jak nie, to spotkamy się w sądzie. Ja jestem właścicielką apteki i zarabiam 7 tysięcy, bardzo ciężko na to pracowałam, a ona c hce mi to zabrać! Co będzie jeżeli ona mnie poda do sądu? Dodam że mam problemy z sercem i nie wytrzymuję tego nerwowo.

Wydziedzicz kur/wę! :P

rodzinka....... zawsze o kase chodzi

Co to znaczy? I nie mów tak, w końcu to moja córka.

...przepisz aptekę na zięcia, choćby za to że był z tym kur/wi/szo/nem, którego nie kto inny tylko ty wychowałaś ;-)

Myślisz że kur/wy nie mają matek? :P

Chyba zejdę do apteki po jakieś dragi :-O

powiedz ze dasz jej kase ale za pomaganie w aptece niech sprzata i dba o porzadki w aptece teraz sa wakacje a jest nauczycielka ma czas cale dnie

fajne prowo, udalo sie :D nawet ja dalam sie nabrac :P pozdrawiam gimbaze ktorych rodzicow nie stac na kolonie

No ty chyba zartujesz?! Poda cie do sądu? Za co? obowiązek utrzymywania dziecka dawno minął, bo corunia skończyła 18 lat jakiś czas temu. W główce jednak ma jakieś 8. Co, wyrzuci zabawki z wózka jak jej nie pomożesz? Problem jest jedynie w twojej psychice. Musisz się nauczyć mówić nie i stawiac granice, których nie pozwalasz nikomu przekraczać. Tak się buduje szacunek i zdrowe relacje. Każdy psycholog ci to powie.

To wyżej to podszyw i to nie jest żadne prowo, dziękuję wszystkim tym którzy wymyślają prowokacje bo później gdy człowiek ma problem nikt nie odpowie.

Jeżeli ona pracuje to nie ma takiego prawa abyś Ty musiała jej cos płacić , przeciez ma środki do zycia

sorry te dragi mnie zmylily :) moim zdaniem powinnas kategorycznie powiedziec, ze nie mozesz jej pomoc, ale czasem dac jakis prezent

Jesteście pewne? Bo ona powiedziala, że ja muszę jej dać bo mam dużo a jej ledwo starcza i znajdzie dobrego adwokata, który to wywalczy

A CZYM MU ZAPŁACI? DU.PĄ?

W sumie tak, pewnie tylko mnie straszy. Ale bardzo mnie to boli.

tak mi przykro ze masz taka wyrodna corke jest nauczycielka ale od czego nic ci niegrozi spokojnie mozesz miec apteke i pracowac nic ci nie zabierze rozwydrzona egoistka z tej corki byla rozpieszczona przez meza ale sie skaczylo nie martw sie od meza tez niezla kase dostanie alimenty i splaty i poradzi sobie bedzie szukac nastepnego bo one tak maja tak zabezpieczaja sie na zycie byle wygodnie i duzo kasy

Dzięki za słowa otuchy.

jeszcze raz idz spokojnie spac i nie martw sie skaczy sie na pogrozkach szkoda twoich nerwow a pieniadze czy apteke mozesz na dom opieki spolecznej przepisac jesli bedzie taka potrzeba bo marne szanse widze zeby corka se opiekowala toba

Przed chwilą sprawdziłam skrzynkę i mam wezwanie do sądu na 23 lipca! Jak ona mogla mi coś takiego zrobić??

Nie sądzę aby coś mogła ci zrobić, tylko się zbłaźni.