Brak czułości ze strony partnera

gość 20:32 No właśnie mi się tez tak wydaje że on mnie po prostu nie kocha, jestem mu potrzebna np. do seksu, do dzielenia opłat za wynajem mieszkania ale nie sądze ze mnie kocha. Oczywiście on zaptrzecza i twierdzi że się mylę i on taki był zawsze. Dla mnie to chore, a poza tym to strasznie oddala i niestety nie potrafię z nim być już dłużej, mam dosyć. W poprzednim związku nawet po 7 latach miałam mnóswto czułości, a tu początek i taki zonk. CZuje się nie kochana, nie atrakcyjna mam dosyć

Obecnie jestem przeziębiona i gdy kaszlę to mój facet ciągle powtarza "przestań", niby żartem ale mnie to dobija. Nigdy nie litował się nade mną gdy byłam chora. Tak serio to zastanawiam się czy mogłabym na niego liczyc gdybym trafiła do szpitala lub gdybym była poważnie chora. Raczej nie, u niego nie ma uczucia, nie ma czułości, zero wsparcia, zero poczucia że on mnie kocha

Kochać, a być zakochanym, to dwie różne rzeczy... zakochanie, to zwykła fascynacja, która przemija równie szybko jak się pojawia, niektórzy nie potrafią być sami, muszą kogoś mieć i wtedy starają się wmówić sobie samym że im zależy. A drugi problem to taki że wiele osób szuka ideału, wymyślają sobie w głowie jaka ta druga osoba powinna być i jeśli coś nie zgadza z ich wymaganiami, to się odkochują... chociaż odkochują to za dużo powiedziane, bo tu nie ma mowy o jakimś głębszym uczuciu.

A seks mi tak przez to zbrzydł że nie mam na niego wogołe ochoty. Bo jak kochac się z kimś kto przypomina sobie o tobie tylko wieczorem?? On wielce oburzony że odmawiam seksu, bo dla niego to jest chyba wyrażanie uczuć:-( Mi brakuje dotyku, pocałunku ( nigdy mnie nawet nie pocałuje nawet po powrocie z pracy, namiętnego pocałunku w ciągu dnia nie pamiętam)

To nie ma sensu ciągnąć tego dalej, nie ma sensu abyś to ty poświęcała się temu związkowi, nie otrzymując nic w zamian, dobry związek to taki gdzie jest równowaga, on wspiera ciebie, a ty jego. Czasami trzeba być też egoistą i zadbać o swoje potrzeby, bo jeśli ty potrzebujesz zainteresowania i czułości, to nigdy nie będzie szczęśliwa z facetem który nie potrafi tego okazać, bo będziesz sfrustrowana, popadniesz w kompleksy i przestaniesz wierzyć w siebie.

No dokładnie, daltego ja odchodzę. Nie daję rady a to tylko 1,5 roku, a jak tu żyć z kimś takim 20-30 lat??? On jeszcze ma dziwny zwyczaj że nawet jeśli czasami się do mnie przytuli to wykonuje ruchy kopulacyjne. Robię mu o to awantury ze to zero szacunku, żeby się opamiętał ale on to obraca i tak w żart.Nigdy nie podszedł i nie przytulił, nigdy nie pocałował namiętnie w ciągu dnia, nigdy nie daje głupiego buziaka jak wraca z pracy

Jesteś z baranem i tyle, jak rzuci go kilka kobiet z rzędu to może dorośnie i coś zrozumie.

Myślałam ze to tylko ja mam taki problem