Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SASETKA SASETTE

Myślicie że dam radę

Polecane posty

Chcę studiować trzy kierunki 1. Reżyseria Teatralna - Akademia im. Ludwika Solskiego w Krakowie 2. Oraz na UJ - Pedagogika Opiekuńcza a 3. Dziennikarstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze zdanie nie ma znaczenie. Jedyne co ważne, to to jak bardzo Ty jesteś zdeterminowana i pracowita. P.S. Bardzo ambitne te plany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dwa kierunki dzienne to ambitne plany. Studiując nie wyobrażałem sobie nie chodzić na wykłady, skoro społeczeństwo zrzuca się na nie dla mnie poprzez podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuuu
SzP. potrafisz się rozdwoić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, miałem propozycję drugiego kierunku w trybie dziennym niegdyś, ale zrezygnowałem. Nie dałbym rady. Dorzuciłem sobie zamiast tego podyplomówkę zaocznie i właściwie wyszedłem na jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nad interpunkcją, muszę popracować. Z przecinkami, zawsze miałam największy problem :D ale na dobrą sprawę, piszę bez błędów. ps. w tym poście widzisz jakąś interpunkcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Znam osoby które w wieku 30 lat nie potrafią nawet dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić" ja takich osób nie znam, każdy umie policzyć choćby pieniądze, dodać, odjąć. iiiiiiiii "może ktoś taki byłby dobrym pedagogiem" ktoś kto nie umie dodawać? A jakby przeliczył grupkę przedszkolaków? Opiekun nie może być "sierotą", musi być choć w miarę rozgarnięty, w końcu dzieci to największe nasze dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a podyplomówce można pracować w zawodzie???? dajmy na to że ktoś skończył Prawo, to może studiować podyplomowo pedagogikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałbyś radę, studia to nie tylko nauka, to też nauka życia, priorytetów, podejmowania decyzji, kompromisów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Który pedagog by się tam dziećmi przejmował? ja, na pewno nie. Dla mnie, jeśli ktoś idzie na kierunki związane z pedagogiką, resocjalizacją, pracą socjalną to po to by mieć zapewnioną wygodną posadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuuu
Wygodna posadka po pedagogice? Tylko jeśli masz znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dla mnie, jeśli ktoś idzie na kierunki związane z pedagogiką, resocjalizacją, pracą socjalną to po to by mieć zapewnioną wygodną posadę." Komuno trwaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pytałam 1. Dyrektora Szkoły Podstawowej do której chodziłam, mówi żeby mnie przyjął. 2. Właściciela Szkoły Prywatnej średniej do której chodziłam, mówi że też by mnie przyjął, jakbym ukończyła przynajmniej licencjat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat z Twego bloga: "Czy nasz polski rząd zdaję sobie sprawę z tego że w ten sposób osoba chora zabiera miejsce osobie zdrowej która mogłaby spokojnie wykonywać swoje obowiązki?" Odpowiedź moja: "Czy SASETKA SASETTE zdaje sobie sprawę z tego, że w ten sposób osoba z dyskalkulią zabiera miejsce osobie zdrowej, która mogłaby spokojnie wykonywać swoje obowiązki?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie nie mam dyskalkulii :O :O a dysgeometrie, dodawać, odejmować, dzielić i mnożyć umiem. Mam 2 grupę, ale..... to nie oto chodzi. PFRON powinien dawać takiej osobie pieniądze do domu a taka osoba może pracować na umowę zlecenie :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnam, pisać więcej wypracować na różne tematy. Może, wtedy, łatwiej byłoby się wczuć rolę potencjalnej dziennikarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sama nieumiejętność dodawania i odejmowania nie może determinować słabości matematycznej. Wiem po sobie. Za czasów podstawówki/gimnazjum/szkoły średniej bardzo często dokonywałem cuda typu: 10:5=-1, 2+7=4 15*30=360, itp. typowa dyskalkulia. Jednak nikt mnie nie wysyłał na badania. Po prostu trzaskałem wszystkie zadania, także te z gwiazdką i 4 dostawałem na końcu po odliczeniu punktów za błędy kalkulacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×