Świruję już chyba.

Oczywiście świruję, że to ciąża. Wiem, że takich tematów są setki ale muszę swój przypadek opisać bo nigdy nie ma 2 takich samych. :-) Bawiłam sie w przerywańce z facetem w dni płodne i w dzień owulacji. Dziś jest 24 dc (cykl29 dni) a od kilku dni jakieś osłabienie mam i temp codziennie ok 37 a dzis coś mnie kłuje strasznie w lewym jajniku. Żadnych innych objawów, piersi mnie nie bolą (choć zawsze przed @ bolą), śluzu mało i jakiś taki biały gęsty. Testu nie robię bo przed okresem to bez sensu ale jakoś panikuje, że wpadka zaliczona. Powiedzcie, ze przesadzam.

To idź się powieś

Ja mialam objawy po dwoch tygodniach od stosunku. mdlosci glowa mnie bolala nie moglam uwierzyc ze moge byc w ciazy bo za szybko a tu bec. zrobilam piec cztery testy ciazowe tydzien po stosunku tydzien i dzien tydzien i dwa dni itd.i nic dopiero piaty pokazal slaba kreske po dwch tyg. od stosunku. to byl 13 wrzesnia a 1wrzesnia byl stosunek.

gosc 23.45 sam sie powies bo jestes tak zestarzalym burakiem ze umiesz tylko obrazac bo ci w zyciu nie wyszlo. do tego pewniejestes z jakiegos giebultowaco nie ma na mapie i masz traume z dziecinstwa

Ja (założycielka wątku) już mam 6-io letnia córę :-) i w pierwszej ciąży były standardowe objawy, wielkie bolące piersi, mdłości itd teraz tego akurat nie mam ale podobno w każdej ciąży może być inaczej.

Przesadzasz :-) Ten gosc co pisze zebys sie powiesila tez przesadza :-)

Hehehe dzięki :-) wiedziałam :-P